eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia? › Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
  • Data: 2012-01-19 13:47:47
    Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nixe wrote:

    > "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:jf93ao$1sq$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Jeśli chcesz z tego bezpośrednio wywodzić obowiązek udzielenia
    > > świadczeń przez szpital, to równie dobrze możesz wywodzić że
    > > prywatna przychodnia ma obowiązek takich bezpłatnych świadczeń
    > > udzielić.
    >
    > A czy prywatna przychodnia_musi_mieć podpisaną umowę z NFZ?

    Ależ nie musi.
    Ale skoro ten co umowę ma - i tak ma ją olać i się stosować
    bezpośrednio do zapisów ustawy, to równie dobrze tej umowy może nie być.

    I równie dobrze zapis ustawy można zastosować do dowolnego podmiotu -
    bez umowy z NFZ.

    >
    > > Kumasz? Szpital nie wykonuje dla ciebie usług na podstawie ustawy.
    > > Leczy na podstawie UMOWY z NFZ, w zakresie i na zasadach jakie ta
    > > UMOWA określa.
    >
    > Wobec tego można założyć, że ŻADNA z tych umów między szpitalami a
    > NFZ nie będzie obejmowała leczenia bezpłatnego dzieci. Można? Można,
    > bo z tego, co sugerujesz odnośnie dowolności zapisów w umowach,
    > dlaczego nie?

    Jeśli masz na myśli dzieci bez "dowodu" ubezpieczenia, to jak
    najbardziej się zgadzam. Można tak założyć, bo umowy są standardowe, a
    komunikat NFZ dotyczy wszystkich umów ze świadczeniodawcami.

    > A skoro można, to wyjaśnij mi po grzyba wobec tego
    > istnieje ta ustawa? Tak dla picu?

    Ustawa jest po to żeby zmuszać NFZ do zapewniania tych świadczeń.
    Precyzyjniej - żeby NFZ miał podstawę prawną do zawierania umów.

    Z kim i jakie umowy NFZ zawrze - leży w gestii NFZ.

    Jeśli NFZ hipotetycznie zawrze umowę na świadczenie usług tylko dla
    emerytów - taki szpital będzie ja realizował i przyjmował tylko
    emerytów...

    >
    > > Przykład: szpital ortopedyczny. Wykonuje takie usługi na jakie
    > > podpisał umowę - ortopedię. Myślisz że tenże szpital będzie
    > > zatrudniał pediatrów, żeby realizować świadczenia bo "z ustawy
    > > wynika że dzieciom się należy"?
    >
    > A kto mówi o tym, że KAŻDA placówka MUSI zatrudniać pediatrów? Nikt
    > tego nie sugeruje. Podobnie jak jasne jest, że nikt przy zdrowych
    > zmysłach nie pójdzie do stomatologa i nie będzie się domagał leczenia
    > pęcherza u dziecka, bo "mu się należy". Problem jak sądzę leży w
    > tym, że placówka, do której udała się Mini Moda pediatrów/pediatrę w
    > istocie zatrudnia, ale odmawia bezpłatnego leczenia dziecka z
    > nieznanych nam tutaj przyczyn.

    Fakt zatrudniania bądź nie odpowiedniego specjalisty - jest wewnętrzną
    sprawą podmiotu.
    Do niczego nie obliguje (no, prawie, z niewielkimi wyjątkami).
    Natomiast już umowa może obligować do zatrudniania odpowiednich
    specjalistów - na potrzeby realizacji tej umowy.

    Nie wiem przez ile przypadków mam jeszcze odmienić słowo "umowa"...

    >
    > > > Jak to sobie bowiem inaczej wyobrażasz? Że np. jedyna
    > > > przychodnia w Pipidówku Wielkim odmówi przyjęcia chorego dziecka,
    > > > ponieważ w umowie nie ma zapisu, że może przyjmować dziecko bez
    > > > ubezpieczenia, mimo, że ustawa gwarantuje to każdemu dziecku?
    >
    > > Dokładnie tak sobie to wyobrażam i tak to działa.
    >
    > Doprawdy? Nawet jeśli to przychodnia dziecięca albo taka, która
    > również zatrudnia pediatrów czy specjalistów dziecięcych?

    Ano. Jest to sytuacja karygodna, bo przez to NFZ nie realizuje
    obowiązków nakładanych przez ustawę, ale - to NFZ nie realizuje. Nie
    przychodnia.

    Choć po prawdzie - akurat w takim przypadku dość trudno jest NFZ-towi
    udowodnić że nie realizuje. Nawet jak w ogóle nie podpisze umowy z tą
    przychodnią. Podpisze z taką, która jest 30 km dalej, a ty dymaj
    pacjencie...

    >
    > > Szpital czy przychodnia to normalny podmiot gospodarczy, który
    > > podpisuje umowy z różnymi kontrahentami i wykonuje usługi na
    > > podstawie tych umów.
    >
    > Dobrze, ale umowy nie mogą być formułowane w całkowicie dowolny
    > sposób, ponieważ jak wspomniałam wyżej - dochodziłoby do absurdów, w
    > których ustawa byłaby jedynie wydmuszką.

    Jeśli NFZ podpisze umowę na świadczenia dla pacjentów bez dowodu
    ubezpieczenia tylko z jedną jednostką w mieście, a z innymi - już takie
    że pacjenci mają się wylegitymować, to czemu niby byłoby to absurdalne?

    Pacjent bez dowodu ubezpieczenia to kłopot dla NFZ. Trzeba sprawdzać,
    pilnować, itp. Z jedną jednostką - posadzi się tam urzędnika i będzie
    pilnował...

    Oczywiście, NFZ tego nie robi.

    Ale to NFZ podpisując takie a nie inne umowy niedopełnia swoich
    obowiązków. Nie świadczeniodawca.

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1