-
1. Data: 2012-01-17 21:15:11
Temat: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: "Mini Moda" <m...@N...fm>
Witam,
Mam taki oto zgryz, postaram się jak najbardziej zwięzłowato:).
Muszę zrobić dziecku badanie w kierunku krztuśca. W mieście w którym
mieszkam można tylko w szpitalu, prywatne laboratorium nie robi. W szpitalu
pielęgniarka wymaga zaświadczenia o ubezpieczeniu. Prowadzę DG, jest ona
jednak obecnie zawieszona. Idę więc do Zus i proszę o wydanie zaświadczenia,
ze dziecko ma uprawnienia do leczenia, niestety, ponieważ nie opłacam
składek, pani odmawia wydania tegoż. Ja twierdzę, ze dziecko ma mocy ustawy
prawo do bezpłatnego leczenia, przedstawiam ową ustawę, p. kierownik
zaprzecza zapisowi ustawy. Pomijam fakt, ze byłam traktowana jak kosmita
żadający ziemskiej dziewicy, panie momentami ignorowały moją obecność,
uśmiechały się pod nosem i ogólnie były aroganckie, ale zapisów ustawy chyba
nie powinny lekceważyć.
Oczywiście przyznaję, że jest to jeden wielki bajzel, ale to raczej urzędy
są dla nas, a nie my dla urzędów.
Niemniej jednak sprawy te reguluje art 67(Dz.U.2008 Nr164)
http://www.nfz-lodz.pl/index.php?option=com_content&
view=article&id=2415:7-latek-i-dowod-ubezpieczenia&c
atid=130:ubezpieczenie&Itemid=185
pani kierownik podpierała się tą ustawą odmawiając mi wydania
zaświadczenia, sprytnie omijając zapisy o prawie do bezpłatnego leczenia
dziecka. Urzędniczka upiera się, że ponieważ nie prowadzę działalności, to
mam obowiązek zarejestrować się w UP i to on będzie opłacał mi składkę,
niestety jest przepis (Art.66), który mówi, że osoba, która zawiesiła
działalność obowiązkowi ubezpieczenia nie podlega:
"Art. 66. 1. Obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają:
1) osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub
ubezpieczeniem społecznym rolników, które są:
c) 124) osobami prowadzącymi działalność pozarolniczą lub osobami z nimi
współpracującymi, z wyłączeniem osób, które zawiesiły wykonywanie
działalności gospodarczej na podstawie przepisów o swobodzie działalności
gospodarczej"
Poniżej cały tekst:
http://www.infor.pl/dziennik-ustaw/rok,2008/nr,164/p
oz,1027.html
Dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia, czy nie? W/g kierownik mojego zusu
NIE! Prosiłam żeby dała mi to na piśmie, ale wiadomo, to nie koncert
życzeń...
Będę wdzięczna za rozjaśnienie mojego umęczonego walką umysłu:)
Pozdrawiam
Magda
-
2. Data: 2012-01-17 21:41:57
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-01-17 22:15, Mini Moda pisze:
> Dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia, czy nie? W/g kierownik mojego
> zusu NIE! Prosiłam żeby dała mi to na piśmie, ale wiadomo, to nie
> koncert życzeń...
> Będę wdzięczna za rozjaśnienie mojego umęczonego walką umysłu:)
Ma prawo, ale nie na podstawie "zaświadczenia z ZUS", którego nie
dostaniesz (po cóż ZUS ma wydawać zaświadczenia dublujące zapisy ustawy).
Powinnaś raczej przekonać pielęgniarkę, że potwierdzeniem prawa do
bezpłatnych świadczeń jest odpowiedni wiek i obywatelstwo polskie dziecka.
Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie
takiej osoby i może właśnie o to chodzi?
--
Liwiusz
-
3. Data: 2012-01-17 22:06:04
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: "Mini Moda" <m...@N...fm>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jf4pv4$327$1@inews.gazeta.pl...
>
> Ma prawo, ale nie na podstawie "zaświadczenia z ZUS", którego nie
> dostaniesz (po cóż ZUS ma wydawać zaświadczenia dublujące zapisy ustawy).
No tak, tylko Zus kwestionuje zapisy tej ustawy...
> Powinnaś raczej przekonać pielęgniarkę, że potwierdzeniem prawa do
> bezpłatnych świadczeń jest odpowiedni wiek i obywatelstwo polskie dziecka.
Oooo przekonać pielęgniarkę..., to jak próbować udowodnić, że nie jest się
wielbłądem.
To pielęgniarka zażyczyła sobie zaświadczenia :)). Argument o bezpłatnym
dostępie dziecka do leczenia,
nie przekonuje również jej. Pokazała mi na tablicy ogłoszeniowej zapis,
nieaktualny zresztą, ze słowami:
- tu pisze, ze zaświadczenie o ubezpieczeniu jest potrzebne.
No tak na tablicy stoi jak wół:
-dla osoby zatrudnionej przez zakład pracy, poświadczenie o zatrudnieniu.
- dla osoby prowdzącej działalność dowód wpłaty na ub, lub zaświadczenie z
zus, poświadczona legitymacja ubezpieczeniowa(zapis o legitymacji
nieaktualny od co najmniej roku)
- emeryt rencista legitymacja.
> Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie
> takiej osoby i może właśnie o to chodzi?
A to akurat już mnie nie boli. Mam to gdzieś. Włożyłam tyle do zusowskiego
wora, ze za te pieniądze leczyłabym się prywatnie przez 40 lat.
Magda
-
4. Data: 2012-01-17 22:16:27
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-01-17 23:06, Mini Moda pisze:
> Oooo przekonać pielęgniarkę..., to jak próbować udowodnić, że nie jest
> się wielbłądem.
Może skarga do NFZ? Albo pismo z NFZ?
>> Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie
>> takiej osoby i może właśnie o to chodzi?
>
> A to akurat już mnie nie boli. Mam to gdzieś. Włożyłam tyle do
Ale boli szpital :)
> zusowskiego wora, ze za te pieniądze leczyłabym się prywatnie przez 40 lat.
Nie kop się z koniem. Znajdź agencję pracy, idź na "wykładanie towaru"
na 1 dzień i na 2 miesiące masz spokój z ubezpieczeniem.
--
Liwiusz
-
5. Data: 2012-01-17 22:17:47
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: "cef" <c...@i...pl>
Mini Moda wrote:
> Oooo przekonać pielęgniarkę..., to jak próbować udowodnić, że nie
> jest się wielbłądem.
> To pielęgniarka zażyczyła sobie zaświadczenia :)). Argument o
> bezpłatnym dostępie dziecka do leczenia,
> nie przekonuje również jej.
Skoro skończyło się na pielęgniarce, to za bardzo się nie upierałaś :-)
Ja tam się nauczyłem, żeby kontratakować i zawsze żądałem oświadczenia,
że Pan/Pani X czy Y odmawia świadczenia mimo poinformowania, że pacjent
ubezpieczony
z mocy ustawy itp Nie wiem jak się teraz pozmieniały przepisy (coś tam
trąbią w mediach),
ale wcześniej sprawdzało się to w użyciu już na najniższym szczeblu
ponieważ
odmówić i wypchnąć klienta za drzwi, to nie problem, ale pisemnie odmówić,
to pielęgniarka a już tym bardziej urządnik w ZUS takiej odwagi nie ma.
Nawet się nie zastanawiałem co by było gdyby ktoś odmówił, albo się
wykręcał,
po prostu od razu ustępowali.
-
6. Data: 2012-01-17 22:37:08
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 1/17/2012 3:15 PM, Mini Moda wrote:
>
> Pozdrawiam
>
> Magda
>
>
>
cos mi chodzi po głowie, ze ubezpiecza wowczas szkoła, ale nie z
definicji tylko trzeba za tym pochodzic.
-
7. Data: 2012-01-18 08:46:00
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: "Marzena" <m...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:jf4t6k$85d$3@inews.gazeta.pl...
> On 1/17/2012 3:15 PM, Mini Moda wrote:
>>
>
> cos mi chodzi po głowie, ze ubezpiecza wowczas szkoła, ale nie z definicji
> tylko trzeba za tym pochodzic.
Możesz mieć tu rację. W przypadku studentów - na pewno tak działa. Student
zgłasza w dziekanacie i ubezpiecza go uczelnia.
marzatela
----------------------------
http:/www.szultaset.pl
-
8. Data: 2012-01-18 09:36:38
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-01-17 22:15, Mini Moda pisze:
> Mam taki oto zgryz, postaram się jak najbardziej zwięzłowato:).
> Muszę zrobić dziecku badanie w kierunku krztuśca. W mieście w którym
> mieszkam można tylko w szpitalu, prywatne laboratorium nie robi. W szpitalu
> pielęgniarka wymaga zaświadczenia o ubezpieczeniu.
A to ta właśnie pielęgniarka szpital prowadzi? Idź do przełożonego,
przedstaw sprawę i jak wtedy się nie uda, to się martw. Widzę, że
doświadczenia ze "służbą" zdrowia masz niewielkie. Ja już się nauczyłem,
że w tej instytucji najniżej postawiony personel ma zawsze najwięcej do
powiedzenia w każdej sprawie. Należy zlewać i dochodzić swoich praw
wyżej (kierownik przychodni, dyrektor szpitala itp). Każda placówka jest
kontrolowana przez jakąś placówkę nadrzędną i tam w razie czego trzeba
uderzać, gdy nie uda się na szczeblu lokalnym. Informacje na ten temat
powinny być dostępne w każdej placówce.
Składanie skarg na uparty, czy pyskujący personel jest wysoce wskazane,
bo "służba" zdrowia to instytucja wysoce zbiurokratyzowana i tylko
papierkami da się coś tam załatwić (czyli żadne rozmowy z przełożonym
nie osiągną efektu długofalowego, bo się usłyszy tylko, że "wicie,
rozumicie, pieniendzy nam nie dajom" i sprawy koniec) - zwłaszcza NFZ
radośnie takie skargi zbiera i później może się to odbijać na finansach
danej placówki.
--
Pozdrawiam
Maciek
-
9. Data: 2012-01-18 10:29:37
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: " GK" <k...@N...gazeta.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
> cos mi chodzi po głowie, ze ubezpiecza wowczas szkoła, ale nie z
> definicji tylko trzeba za tym pochodzic.
Było. Obecnie (od 2007 r.) prawo do świadczeń opieki zdrowotnej mają wszyscy
obywatele RP mieszkający w tejże, o ile nie skończyli 18 r.ż. (art. 2 ust. 1
pkt 3) U o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków
publicznych).
Personel medyczny jest niedokształcony w tym zakresie, ale zwykle wystarczy
zażądać odmowy udzielenia świadczenia na piśmie.
Pozdrawiam - GK (swego czasu absolwent-nierób "walczący" o bezpłatne leczenie
na podstawie art. 67 ust. 5 ww. Ustawy)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2012-01-18 10:37:48
Temat: Re: Czy dziecko ma prawo do bezpłatnego leczenia?
Od: " GK" <k...@N...gazeta.pl>
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
> Inna sprawa, że całkiem możliwe, iż NFZ i tak nie zapłaci za leczenie
> takiej osoby i może właśnie o to chodzi?
NFZ może i nie, ale Minister Zdrowia tak. W praktyce, AFAIR, Minister Zdrowia
płaci roczny ryczałt NFZ, a ten opłaca świadczenia bez większych uwag.
Boli to tylko księgową szpitala (trochę więcej roboty ze sprawozdawczością) i
ewent. kogoś w oddziale NFZ (jw.)
GK
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/