eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCiaza maloletniej › Re: Ciaza maloletniej
  • Data: 2006-09-06 23:12:58
    Temat: Re: Ciaza maloletniej
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 06.09.2006 Idiom <i...@w...pl> napisał/a:
    > jeśli ja uważam coś za złe dla mojego syna, to uważam to za złe również dla
    > cudzych dzieci - i kontekst kulturowy nie ma znaczenia; kontekst kulturowy
    > ma dla mnie sens w kwestiach dotyczących jedzenia, ubrania, ale nie tych,
    > które dotyczą ograniczania wolności jednostki.
    >> proponuję zakończyć, w zasadzie wyjaśniłem już o co mi chodzi i pewnie
    >> zostaniemy przy swoich stanowiskach.

    Się jeszcze wtrącę :)

    Narzucasz własne przekonania wynikające z Twojego uwarunkowania w obrębie
    kultury w której żyjesz. Takie podejście ogólnie jest pewnie ok bo w końcu
    wierzymy w pewien zespół wartości, mamy jakieś tam jego bardziej
    pragmatyczne (niż sama wiara) podstawy i staramy się tego trzymać.
    Sytuacja zmienia się MZ gdy staramy się komuś narzucić te wartości a ten
    ktoś jest już uwarunkowany innymi. Zobacz jak Ty się np. bronisz przed
    akceptacją wspomnianego wcześniej romskiego obyczaju i teraz wyobraź
    sobie, że w drugą stronę może być dokładnie tak samo. Jest jakiś facet
    któremu 18 + n lat kładziono do głowy, że takie obyczaje są ok i są normą.
    Jest dziewczyna z mniejszym życiowym stażem ale równie silnie
    uwarunkowana i też zapewne uważa to za normę i nie wiem skąd
    przekonanie, że jakoś cierpi z tego powodu. Dlaczego tego faceta ma się od
    razu traktować jak zwykłego pedofila?

    Co do Twojego syna i różnych interesujących przykładów. Wyobraź sobie, że
    z jakiegoś powodu wychowywał się kulturze w której normą są małżeństwa
    nastoletnich chłopców ze starszymi babkami. Wielu jego kolegów tak jest
    właśnie pożenionych a w jego przypadku przysłowiowa d**a. Sam nie ma nic
    przeciwko takiemu małżeństwu (bo tak go uwarunkowano) i nie rozumie
    kompletnie o co Ci chodzi. On jest tam (w swojej kulturze), Ty tu, w
    swojej. Będziesz go na siłę i za wszelką cenę od tego odwodzić?

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1