eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCesja praw do programu komputerowegoRe: Cesja praw do programu komputerowego
  • Data: 2016-01-16 19:51:30
    Temat: Re: Cesja praw do programu komputerowego
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-01-16 o 17:18, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2016-01-16 o 15:52, Kviat pisze:
    >> W dniu 2016-01-16 o 11:35, Michał Jankowski pisze:
    >>> W dniu 2016-01-15 o 08:48, Liwiusz pisze:
    >>>
    >>>> Nie powtarzaj ciągle "wspólnicy, czyli spółka" bo to nieprawda. Nie ma
    >>>> czegoś takiego jak "spółka cywilna", przynajmniej nie istnieje ona w
    >>>> takiej formie, aby była stroną umowy licencji.
    >>>
    >>> Istnieje ona jednak jako 'strona faktury' za licencję, w tym sensie, że
    >>> na fakturze nie ma NIPów wspólników, tylko jeden odrębny NIP spółki. I
    >>> po rozwiązaniu spółki żaden ze wspólników nie ma prawa tym NIPem się
    >>> posługiwać. A faktury przychodzą na ten NIP.
    >>>
    >>> I co teraz?
    >>>
    >>
    >> Nie czytaj tego pajaca, bo tylko zamieszanie wprowadza.
    >>
    >> Faktura nie ma nic wspólnego z licencją. Służy tylko do celów
    >> podatkowych (no i ewentualnie jako dodatkowy dowód na legalność używania
    >> programu).
    >
    > No proszę, jak pisałem to samo, to debil kviat mnie wyzywał.

    LOL :)
    Po pierwsze, zniżyłem się do twojego poziomu po twoich idiotyzmach "z dupy".
    Po drugie, nie brnij znowu, nie napisałem że kupiła _spółka_cywilna_,
    tylko że kupili wspólnie, "do spółki" czyli jako spółka, w doskonale
    znanym potocznie rozumieniu zakupu wspólnego. Specjalnie dla ciebie już
    raz to wyjaśniałem, a każdy inteligentny człowiek zrozumiał to od razu.
    Ale nie ty...

    >> I z pytania wynika, że prawo do używania dostali wspólnicy _łącznie_, a
    >> nie każdy z osobna.
    >
    > O tak, bo jak wspólnik używa programu, to musi mieć za plecami drugiego
    > wspólnika.
    > Kretyn z tego kviata...

    Debilku, nie zrozumiałeś istoty pytania, więc postanowiłeś używać
    argumentów z dupy...
    Jeszcze raz, specjalnie dla ciebie (ciekawe po którym razie będziesz w
    stanie to sobie przyswoić?).
    Ten drugi wspólnik nie ma prawa przekazać (udzielić licencji) temu
    pierwszemu swoich "udziałów" w prawie do używania programu.
    Jeżeli z licencji nie wynika to wprost, to nie można przekazać
    (scedować, jak sugerował pytacz) swoich praw do używania na inny podmiot
    bez zgody właściciela programu.

    Mało tego, są programy których producenci uzależniają prawo do używania
    od lokalizacji (miejsca używania) i jak firma ma oddziały to musi
    wykupić tzw. licencje oddziałowe.

    W takim przypadku nawet jak firma zmienia siedzibę to nie ma "z
    automatu" prawa do używania, lecz musi wykupić licencję na nowe miejsce
    użytkowania ("kupić" nowy program) lub poprosić (poprosić!) o aneks do
    umowy producenta programu.

    I taki właściciel programu _może_ się zgodzić na taki aneks (na zmianę
    miejsca używania) albo się nie zgodzić i wymagać nowej opłaty
    licencyjnej ("kupna" nowego programu"). Taka zgoda to nie jest
    _obowiązek_ z mocy prawa! To umowa między stronami.
    Tak samo jest z użytkownikiem programu.

    Jeżeli właściciel programu udzielił prawa do używania wspólnikom
    łącznie, to nie oznacza, że każdy z nich osobno ma prawo używać tego
    programu. A ty jak baran rozumiesz to dziecinnie, że obaj wspólnicy
    muszą równocześnie klawisze naciskać żeby fakturę wystawić...

    Łopatologicznie: producent programu _może_ wziąć pod uwagę, że program
    był używany w spółce i jeden ze wspólników kontynuując działalność
    samodzielnie chciałby ten program używać dalej.
    Może, ale _nie_musi_.

    I tak tego pewnie nie zrozumiesz, więc żebyś już więcej nie wprowadzał
    ludzi w błąd wystarczy, że zapamiętasz:
    1) Najistotniejsza jest treść licencji (umowa o prawa do używania)
    2) Zgoda (cesja swoich praw) drugiego wspólnika (który odchodzi ze
    spółki) nie ma znaczenia - on nie ma prawa scedować tych praw (chyba, że
    licencja wprost takie prawa do scedowania mu nadaje, albo ma zgodę
    właściciela programu)
    3) Z punktu widzenia właściciela programu (producenta programu) jest to
    tylko dodatkowy argument, który _może_ go przekonać żeby nową licencję
    (z jego punktu widzenia to jest nowy użytkownik) udzielić na
    preferencyjnych warunkach i nie pobierać od niego opłaty za program (nie
    wymagać od niego zakupu programu) i tylko np. naliczać opłaty
    abonamentowe za aktualizacje czy sprzedawać mu pakiety aktualizacyjne.

    Jeżeli tego nie ogarniesz, to już ci nic nie pomoże.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1