eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCZY ROBIENIE ZDJĘC W SUPERMARKECIE JEST ZABRONIONE? › Re: CZY ROBIENIE ZDJĘC W SUPERMARKECIE JEST ZABRONIONE?
  • Data: 2005-02-24 20:34:31
    Temat: Re: CZY ROBIENIE ZDJĘC W SUPERMARKECIE JEST ZABRONIONE?
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <cvjf4v$v2k$1@opal.futuro.pl>, Andrzej Lawa wrote:

    >>>>A jaka jest podstawa prawna tego, że we własnym sklepie nie mogę
    >>>>zdecydować czy klientom wolno go fotografować czy nie?
    >>>
    >>>Tak na początek to taka, że nie ma przepisów pozwalających na takie
    >>>ograniczenia.
    >>
    >> Co nie jest zabronione, jest dozwolone.
    >
    > A fotografowanie w publicznych placówkach handlowych nie jest zabronione
    > - ponieważ jakikowiek zakaz nie ma umocowania prawnego.

    Miotasz się. Chodzi o "konstytucyjne wolności i prawa", a
    fotografowanie wystroju prywatnego sklepu do nich nie należy.

    >>>A swobody obywatelskie mogą być ograniczane wyłącznie na
    >>>podstawie ustawy.
    >> No więc, która ustawa ogranicza właścicielowi sklepu
    >> zakazywanie fotografowania wystroju swojego sklepu?
    >
    > M.in. zasadnicza.

    Artykuł?

    > Dres jak dres - jest to strój obleśny i, z założenia, służący do pocenia
    > się w nim. Czyli budzi odrazę.

    Miotasz się coraz bardziej. We mnie budzi odrazę fioletowy garnitur i
    uniform pocztowców w takim kolorze (choć zdaje się, że ostatnio chyba
    ten strój się zmienił), odrazę budzą u mnie również wąsy i broda u
    faceta. Ale to są moje prywatne odrazy. Tak jak i dres jest twoją
    prywatną odrazą, a nie obiektywną. Poza tym dres dresowi nierówny.


    > Ale czepiania się 'adidasków' jeszcze w żadnej publicznej placówce
    > handlowej ani gastronomicznej nie spotkałem.

    Czyli jednak niezbyt wysuwasz nosa.

    >> ba! nie wejdziesz, jeśli z nieznanego ci powodu nie
    >> spodobasz się selekcjonerowi - powiedzą ci spadaj, albo w najlepszym
    >> wypadku poproszą o kartę klienta.
    >
    > I znowu mylisz publiczne placówki z niepublicznymi klubami.

    Nie, to ty jednak nie wysuwasz nosa z domu. Może powinnam była
    napisać, że poproszą o "kartę klienta" czy "kartę klubową", byłoby
    jaśniej. Chodzi o to, że takich kart NIE MA. Pytanie służy do tego,
    żeby cię spławić, bo się nie podobasz gościowi przy drzwiach. I nie
    chodzi tu o żadne tajemne, zamknięte kluby. To takie grzeczniejsze
    "Spadaj!".

    >>>Można nie wpuścić, jak ktoś swoim wyglądem np. budzi odrazę.
    >>
    >> Ustawę na to masz?
    >
    > 51KW tak na początek może?

    A możesz rzucić cytat o tym budzeniu odrazy?

    Renata

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1