Jan Bartnik pisze:

>
> Mam pytania odnosnie badan u lekarza medycyny pracy przed przyjeciem do
> niej. Po pierwsze - czy, jako, ze jeszcze nie jest sie pracownikiem -
> obowiazuje osobe ubiegajaca sie o prace Art. 211 p. 5?

Przecież pracodawca ma prawo wiedzieć czy osoba która ma zamiar
zatrudnić będzie zdolna to umówionej pracy. To jest właśnie badanie wstępne.


> Po trzecie - czy badanie zlecone przez lekarza medycyny pracy jest
> "obligatoryjne" nawet w przypadku istnienia potwierdzonych przeciwwskazan
> do jego przeprowadzenia?

Lekarz nie powinien zalecać szkodliwych badań. Skoro to robi to
widocznie nie ma przeciwwskazań.


> A moze mozna na wlasna reke wykonac badanie zastepcze?


Można spróbować u innego lekarza, może on będzie mniej wymagający.
Tak czy inaczej ważne jest by uzyskać zaświadczenie o zdolności do
pracy, a takie zaświadczenie wystawi tylko lekarz.



> Chodzi o RTG klatki piersiowej, ktore najprawdopodobniej ma "wykryc" ew. gruzlice
(swoja droga, badanie to jest znacznie mniej pewne od
> bezinwazyjnego badania mikroskopowego).

RTG jest niewskazany w gruźlicy? Nie żartuj.

> Kuriozalna wydaje sie byc wersja, w ktorej lekarz stwierdzi brak zdolnosci do
pracy...

Wydaje mi się że tak powinien zrobić. Skoro pracownik odmawia poddania
się badaniom, to jak ma niby stwierdzić zgodność do pracy?


> W trzecim pytaniu chodzi mi o zastapienie RTG badaniem mikroskopowym,
> posiewem lub czyms innym. Kazdy wie, ze RTG to inwazyjna metoda, do tego
> nie daje pewnosci przy wykrywaniu gruzlicy.

Tylko nie każdy. Ja nie wiem. A może oni nie lubią tylko zaawansowanej
gruźlicy, takiej której widać właśnie na zdjęciu RTG ?

>
> Co zrobic, gdy nie mozna wykonac badania zleconego przez lekarza medycyny
> pracy, a istnieje alternatywa?

A inny lekarz? To jakiś monopol ?
A poza tym trzeba z lekarzem rozmawiać, a nie być mądrzejszym od niego.

--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium