eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
  • Data: 2009-08-15 15:27:03
    Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail a...@g...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> >> > Ale to może nie jest żaden tam ochroniarz lecz po prostu
    >> >> > współwłaściciel, albo po prostu przyjaciel właściciela co mu
    >> >> > zwyczajnie (po przyjacielsku) pomaga w prowadzeniu JEGO klubu?
    >> >> > Przecież to JEGO KLUB i może chyba poprosić znajomych i
    >> >> > przyjaciół do pomocy w różnych czynnościach na terenie JEGO
    >> >> > klubu? Więc nikomu nic do rzeczy co się dzieje w JEGO klubie!
    >>
    >> >> znaczy jak "ochroniarz" nie ma licencji to juz ustawa go nie
    >> >> obowiazuje  za przeproszeniem "moze lac po mordzie"?
    >>
    >> > Znaczy robi wtedy to prywatnie i na swoje konto.
    >> > A że zwykle stoi przed (tym samym zawsze) wejściem i co niektórym
    >> > nie pozwala wchodzić to tylko dlatego, że TAK LUBI i lubi tamto
    >> > akurat miejsce, proste?
    >>
    >> nie do konca - jakim prawem to robi?
    >
    > (Dyskusja zeszła na poboczny temat wręcz wracam do poprzedniego wątku)
    >
    > Otóż to, jakim prawem? Czyli co... idziesz do klubu, sam lub z kimś, a
    > wejście zastawia ci jakaś "małpa" i mówi: "ciebie i ciebie nie
    > wpuszczę a ty i ty możesz wejść".
    >
    > Co wtedy? Pytasz: "a przepraszam, kim Pan jest? Czy Pan pracuje w tym
    > lokalu czy stoi tutaj tylko tak prywatnie? A czy posiada Pan ważną
    > umowe o pracę czy pracuje Pan 'na czarno'? Czy jest Pan tutaj
    > zatrudniony jako licencjonowany pracownik ochrony? Bo jeśli nie to czy
    > wie Pan, że nie posiada najmniejszego prawa stosować środków przymusu
    > bezpośredniego? Przepraszam Pana, muszę przejść."
    >
    przypominam towje slowa: to jego klub, moze sobie poprosic o pomoc kogo
    chce i robic co chce.
    z tym dyskutuje - jakim prawem taki ochroniarz np. wyrzuca mnie siła z
    klubu, szarpiac mnie, nie pozwalajc zabrac np. kurtki.
    Ty twierdziłes ze moze robic co chce, bo to "jego" klub, mnie wydaje sie to
    conajmniej dziwne.

    > Jeśli teraz on wypchnie cię, lub jakoś poturbuje, albo zajdzie jeszcze
    > coś bardziej dramatycznego to teraz co można zrobić?
    > Bo rozumiem, że na 112 nie WOLNO dzwonić dopóki ta "małpa" cię nie
    > zgwałci!
    >
    Naprawde to zrozumiałes z przytyku jaki ci zrobiono a propos korzystania ze
    112? Cóz, to smutne...


    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Obdarowany mówi dziękuję,
    a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1