eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoA wiec mam klienta, który mi nie zaplacil za usluge IT... › Re: A wiec mam klienta, który mi nie zaplacil =?UTF-8?B?emEgdXNsdWdlIElULi4u?=
  • Data: 2010-12-17 08:35:57
    Temat: Re: A wiec mam klienta, który mi nie zaplacil =?UTF-8?B?emEgdXNsdWdlIElULi4u?=
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Krzysztof 45 wrote:

    > Stasio z Pionek napisał(a):
    > > > Druga opcja, zlecasz przez trzecią osobę stałej obsadzie
    > > > czerwonych nosów z pod sklepu nocnego. To w ostateczności, bo
    > > > finał może być nie taki jaki oczekujesz.
    > > za to jest paragraf
    > Wszystko ma swoją cenę. Kwestia kalkulacji.
    >
    > Przykład 1.
    > Złodziej ukradł radio z samochodu. Łapie go na gorącym uczynku i
    > wzywam policję.
    > Straty: uszkodzony zamek w drzwiach, szyba zbita, popękany kokpit,
    > wiązka kabli do wymiany.
    > Straty 4tyś. + moje nerwy + to że bujam się kilkanaście razy na
    > policje, udowadniam przez trzy miesiące że nie jestem wielbłądem,
    > i że to nie moja wina że on włamał się do mojego auta.
    > Złodziej na sali sądowej z uśmiechem poddaje sie karze.
    > Załatwił sobie zgodnie z naszym najwyższym sprawiedliwym prawem
    > zawiasy na 6 miesięcy. Złodziej zaraz po wyjściu z sądu, dalej
    > łupie auta.
    >
    > Przykład 2.
    > Jak wyżej, tylko nie wzywam policji. Wkładam mu łapę w drzwi i z
    > kopa x3, w efekcie ma zmiażdżony nadgarstek który bo wydobrzeniu
    > nadawać się będzie tylko do salutowania. Robiąc to, byłem
    > świadomy konsekwencji. Dostaje 12 miesięcy w zawiasach, a złodziej
    > już nie łupie aut, a mnie sąsiedzi do dzisiaj stawiają piwo, bo
    > skończyły się włamy na osiedlu.

    Przykład 3.
    Jak wyżej, wkładasz mu łapę w drzwi, on drugą wyciąga zza pazuchy
    kosę i ci ją wsadza w brzuch. Trafia akurat w co trzeba, on sobie
    odchodzi pogwizdując z twoim radiem pod pachą, ty leżysz i się
    wykrwawiasz, nieprzytomny.
    Przypadkowy przechodzień patrzy, uznaje że jesteś napruty i idzie
    dalej.

    Zgadnij - czy złodziej wpadnie na twój pogrzeb?

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1