-
1. Data: 2004-03-30 17:26:50
Temat: Ratunku!!! Zlikwidowana DG i PIT28
Od: Michał <m...@s...nospam>
Witam.
Zlikwidowałem działalność gospodarczą pod koniec kwietnia ubiegłego roku
i na śmierć zapomniałem (fakt, moja wina w 100%) powiadomić Urząd
Skarobwy o tym fakcie.
No i dziś dostaję wezwanie, jestem proszony o stawienie się w ciągu 7
dni w US w celu "złożenia wyjaśnień co do prowadzenia działalności
gospodarczej oraz nie złożenia w terminie(02.02.2004) PITu 28".
Oczywiście mam dokument o wykreśleniu z ewidencji mojej firmy. Nie wiem
czy różnicę robi to, że od początku 2003 roku nie zanotowałem żadnych
obrotów.
Czego się spodziewać po wizycie w US??? Kary? Jakiej, jeśli już? Mam
szykować szubienicę? Bo na karę skarbową rzędu 5000zł mnie nie stać
:((((
Co robić?
Dzięki za pomoc...
--
Michał
-
2. Data: 2004-03-30 19:44:54
Temat: Re: Ratunku!!! Zlikwidowana DG i PIT28
Od: "PaniDora" <p...@o...pl>
Michał wrote:
> Witam.
>
> Zlikwidowałem działalność gospodarczą pod koniec kwietnia ubiegłego
> roku i na śmierć zapomniałem (fakt, moja wina w 100%) powiadomić Urząd
> Skarobwy o tym fakcie.
>
> No i dziś dostaję wezwanie, jestem proszony o stawienie się w ciągu 7
> dni w US w celu "złożenia wyjaśnień co do prowadzenia działalności
> gospodarczej oraz nie złożenia w terminie(02.02.2004) PITu 28".
>
> Oczywiście mam dokument o wykreśleniu z ewidencji mojej firmy. Nie
> wiem czy różnicę robi to, że od początku 2003 roku nie zanotowałem
> żadnych obrotów.
>
> Czego się spodziewać po wizycie w US??? Kary? Jakiej, jeśli już? Mam
> szykować szubienicę? Bo na karę skarbową rzędu 5000zł mnie nie stać
> :((((
>
> Co robić?
>
> Dzięki za pomoc...
Miałam podobnie, też myślałam, że szubienica, wyrok i co najmniej 1000
zł, bo tyle mogli wziąć. Ubierz się w koszulę i krawat (to nie żart!),
kup kwiaty, coś tam słodkiego, od razu przyznaj się do prawdy i nie
kręć. Poproś urzędniczkę, żeby ci skórę ratowała, bo jak nie to rodzina
Cię z niej obedrze. Nie bój się, to też ludzie.
Miałam w siatce czekoladki, koniak, kawę, nie chciała, ale wetknęłam to
pod biurko i poprosiłam, żeby poczęstowała kogo trzeba, bo ona wie, a ja
nie.
Wypełniłam druk i po sprawie. Powodzenia :-)
Dora
-
3. Data: 2004-03-30 19:51:50
Temat: Re: Ratunku!!! Zlikwidowana DG i PIT28
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Michał" <m...@s...nospam> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.c6jbep.24i.michal_@unique_mike.computer
...
Przede wszystkim złożyć stosowne dokumenty. Przy wizycie, jeśli będą Cię
chcieli ukarać, to pewnie mandatem. Podejrzewam, że do wynegocjowania jest
kara rzędu 200-300 zł.
-
4. Data: 2004-03-30 20:49:06
Temat: Re: Ratunku!!! Zlikwidowana DG i PIT28
Od: Mike <m...@s...nospam>
Our newsgroup friend PaniDora wrote:
>> Czego się spodziewać po wizycie w US??? Kary? Jakiej, jeśli już? Mam
>> szykować szubienicę? Bo na karę skarbową rzędu 5000zł mnie nie stać
>> :((((
>>
>> Co robić?
>>
>> Dzięki za pomoc...
> Miałam podobnie, też myślałam, że szubienica, wyrok i co najmniej 1000
> zł, bo tyle mogli wziąć. Ubierz się w koszulę i krawat (to nie żart!),
> kup kwiaty, coś tam słodkiego, od razu przyznaj się do prawdy i nie
> kręć.
Well, tak też zamierzam zrobić, w sumie jak mam "wyjaśniać" to wyjaśnię-
moja wina i koniec... Zapomniałem na śmierć... Może (tj mam nadzieję),
że skoro w tym PITcie i tak byłoby wszędzie 0 (bo już w 2003 nic nie
zarobiłem), to może puszczą...
> Poproś urzędniczkę, żeby ci skórę ratowała, bo jak nie to rodzina
> Cię z niej obedrze. Nie bój się, to też ludzie.
Oby...
> Miałam w siatce czekoladki, koniak, kawę, nie chciała, ale wetknęłam to
> pod biurko i poprosiłam, żeby poczęstowała kogo trzeba, bo ona wie, a ja
> nie.
> Wypełniłam druk i po sprawie. Powodzenia :-)
Jutro zamierzam się zmagać...
--
Mike
-
5. Data: 2004-03-30 21:10:51
Temat: Re: Ratunku!!! Zlikwidowana DG i PIT28
Od: c...@o...pl
Zanim pójdziesz, to wypełnij wszystkie zaległe dokumenty, napisz prośbę o
przywrócenie terminu złożenia (pewnie wezmą parę złotych opłaty w kancelarii w
postaci znaczków skarbowych), w tym piśmie nie zapomnij podać jakiegoś powodu
nie złożenia pdokumentów na czas (pamiętając że nieznajomość prawa nie chroni
przed odpowiedzialnością), a na koniec pisma poproś o odstąpienie od ukarania.
Idąc na spotkanie z urzędniczką/kiem miej kopie przy sobie. Nie mów za dużo,
tylko zwięźle i krótko odpowiadaj na pytania.
Jak tak zrobisz, to raczej nic ci nie grozi, nie będzie im się chciało
zawracać sobie tobą głowy.
Z tymi prezentami to bym uważała, niektórzy są na to bardzo wyczuleni - jak w
pokoju jest kilka osób, to jedna boi się że ją druga podkabluje, że coś bierze.
Powodzenia.
I pochwal się jak poszło :))
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-03-31 11:31:59
Temat: Re: Ratunku!!! Zlikwidowana DG i PIT28
Od: Paweł Cytat <i...@i...pl>
PaniDora:
> kup kwiaty, coś tam słodkiego, od razu przyznaj się do prawdy i nie
> kręć.
ja bym zaniosl jeszcze jajka i kure opierzona w siatce
--
PC
-
7. Data: 2004-03-31 13:26:54
Temat: Re: Ratunku!!! Zlikwidowana DG i PIT28
Od: Michal <m...@s...nospam>
Our newsgroup friend c...@o...pl wrote:
> I pochwal się jak poszło :))
Poszło w sumie całkiem dobrze, złożyłem wszystko co trzeba
(PIT+uzasadnienie, rozpisane na pół strony :), oraz deklarację o
likwidacji działalności). Gość z pokoju, do którego byłem wzywany
zachowywał się całkiem miło, nie wspomniał słowem o jakichkolwiek karach
czy konsekwencjach. Powiedział, co mam zrobić, krok po kroku i gdzie.
Później podziękował i pożegnaliśmy się, cała rozmowa przebiegła w
atmosferze, jakby to miałby być już koniec mojego z nimi kontaktu.
Spytałem się "I to już koniec?", gość odpowiada: "Owszem, to wszystko".
No i "do widzenia"... Gostek, który przyjmował PIT oraz uzasadnienie, na
pytanie, czy grożą za to kary, odpowiedział: "eeee, jeszcze za zerowe
dochody i za likwidację działalności, nie ma się co bać".
Mam nadzieję, że na tym się skończy, ale kto wie... Może przyjdzie list,
że "wszczynają postępowanie"... :( Lecz póki co, jestem dobrej myśli.
No i nauczony na resztę życia dotrzymywania ważnych terminów... :)
--
Mike