Witam!
Pisemko które zamieszczam poniżej wysłalm rowniez do Federacji
Konsumenta. Poniewaz zdaje soebi sprawe ze czas odpowiedzi na maila
moze byc spory pozwole sobie zamiescic pismo rowniez na grupie liczac
ze znajdzie sie ktos kto kompetentnie odpowie na moje pytania.

Szanowni Państwo,
Z końcem miesiąca lutego 2007 zakupiłem w polskim sklepie internetowym
amortyzator do roweru. Cena specjalna określana w sklepie jako "cena
dnia"(obowiązywała tylko 24h) wynosiła 799zł, natomiast cena regularna
1099zł.
Niestety po krótkim okresie użytkowania amortyzator uległ awarii
uniemożliwiającej dalsze użytkowanie ze względu na bezpieczeństwo
rowerzysty, a mianowicie dostał tzw. luzów na goleniach. Z zewnątrz
nie posiada zadnych oznak użytkowania tzn. rys, obić czy innych
widocznych uszkodzeń. Nie ingerowałem w wnętrze amortyzatora ponieważ
jest to produkt objęty gwarancją.
Po zgłoszeniu tego faktu do sklepu otrzymałem informację, żeby
przesłać amortyzator, natomiast sklep wysyła go dalej do serwisu w
niemczech ponieważ tam został zakupiony przez sklep. Mimo, iż
producent amortyzatora włoska firma Marzocchi posiada przedstawiciela
w polsce. Otrzymałem równocześnie informację, że termin rozpatrzenia
reklamacji wyniesie ok. 3-4tygodnie.

I tu moje pytanie:
1. Czy mam podstawe aby po nie dotrzymaniu ustawowych 14dni na
rozpatrzenie reklamacji zażądać nowego produktu lub zwrotu gotówki czy
muszę również uwzględnić wysyłkę amortyzatora poza granice kraju i
wtedy muszę uwzględnić termin 30dni?
2. Czy są to dni robocze czy kalendarzowe?
3. Czy kwota którą moge zażądać to wyłącznie 799zł czy będzie to kwota
w ktróej w chwili obecnej amortyzator dostepny jest w tym sklepie
czyli 1099zł?


Z góry serdecznie dziękuję za pomoc!

do góry

Dnia 07.05.2007 MarcinGoluch <m...@o...pl> napisał/a:
> Niestety po krótkim okresie użytkowania amortyzator uległ awarii
> uniemożliwiającej dalsze użytkowanie ze względu na bezpieczeństwo
> rowerzysty, a mianowicie dostał tzw. luzów na goleniach. Z zewnątrz
> nie posiada zadnych oznak użytkowania tzn. rys, obić czy innych
> widocznych uszkodzeń. Nie ingerowałem w wnętrze amortyzatora ponieważ
> jest to produkt objęty gwarancją.

Jak rozumiem reklamowałeś z tyt. gwarancji?

> Po zgłoszeniu tego faktu do sklepu otrzymałem informację, żeby
> przesłać amortyzator, natomiast sklep wysyła go dalej do serwisu w
> niemczech ponieważ tam został zakupiony przez sklep. Mimo, iż
> producent amortyzatora włoska firma Marzocchi posiada przedstawiciela
> w polsce. Otrzymałem równocześnie informację, że termin rozpatrzenia
> reklamacji wyniesie ok. 3-4tygodnie.

Sory, ale czy nie jest Ci głupio, że Polska piszesz małą literą ale już
nazwę jakiejś włoskiej firmy wielką?

> I tu moje pytanie:
> 1. Czy mam podstawe aby po nie dotrzymaniu ustawowych 14dni na
> rozpatrzenie reklamacji zażądać nowego produktu lub zwrotu gotówki czy
> muszę również uwzględnić wysyłkę amortyzatora poza granice kraju i
> wtedy muszę uwzględnić termin 30dni?

Zależy z tyt. czego reklamowałeś. Odpowiedzi na wszystkie zadane pytania
zależą od tego.

--
Marcin

do góry

Bije się w pierś za błędy które popelnilem w powyzszym poscie!

Tak reklamowałem z tytulu obowiązujacej na artykul gwarancji.

Otrzymalem wlasnie informacje ze ze strony sklepu rozpatrzenie
reklamacji moze trwac nawet 2miesiace poniewaz wysylaja oni przedmioty
do niemieckiego serwisu dopiero na przelomie maja i czerwca a tam
serwis rozpatruje to w ok 3-4tygodnie.

do góry

Patrze, patrze a tu MarcinGoluch porozsypywal nastepujace haczki:
> I tu moje pytanie:
> 1. Czy mam podstawe aby po nie dotrzymaniu ustawowych 14dni na
> rozpatrzenie reklamacji zażądać nowego produktu lub zwrotu gotówki czy
> muszę również uwzględnić wysyłkę amortyzatora poza granice kraju i
> wtedy muszę uwzględnić termin 30dni?
1) Zakup na osobe prywatna czy firme?
2) Reklamacja z tytulu gwarancji czy niezgodnosci z umowa?
a) Jesli gwarancja, to wazne jest tylko to co jest zapisane w gwarancji
- nie ma zadnych 14 dni
3) 14 dni to jest chyba czas, jaki ma sprzedawca na ustosunkowanie sie
do reklamacji - czyli albo jej przyjecie, potwierdzenie i stwierdzenie
ze sie zgadzaja albo powiedzenie zebys spadal na drzewo (a wteyd
pozostaje sad itp). Jesli sie zgodza z reklamacja i beda naprawiac -
maja na to wiecej niz 14 dni (albo m-c albo 3m-ce - nie pamietam juz)
> 2. Czy są to dni robocze czy kalendarzowe?
nie
> 3. Czy kwota którą moge zażądać to wyłącznie 799zł czy będzie to kwota
> w ktróej w chwili obecnej amortyzator dostepny jest w tym sklepie
> czyli 1099zł?
Kwota po ktorej zostal zakupiony produkt (wiem, chcialbys zarobic, ale
wyobraz sobie w druga strone - kupiles amortyzator za 799zl a teraz
kosztuje on 699 - chcialbys dostac te 699 czy wolalbys 799?)
--
badzio

do góry

On 7 Maj, 14:48, badzio <b...@n...skreslic.epf.pl> wrote:
> Patrze, patrze a tu MarcinGoluch porozsypywal nastepujace haczki:> I tu moje
pytanie:
> > 1. Czy mam podstawe aby po nie dotrzymaniu ustawowych 14dni na
> > rozpatrzenie reklamacji zażądać nowego produktu lub zwrotu gotówki czy
> > muszę również uwzględnić wysyłkę amortyzatora poza granice kraju i
> > wtedy muszę uwzględnić termin 30dni?
>
> 1) Zakup na osobe prywatna czy firme?
> 2) Reklamacja z tytulu gwarancji czy niezgodnosci z umowa?
> a) Jesli gwarancja, to wazne jest tylko to co jest zapisane w gwarancji
> - nie ma zadnych 14 dni
> 3) 14 dni to jest chyba czas, jaki ma sprzedawca na ustosunkowanie sie
> do reklamacji - czyli albo jej przyjecie, potwierdzenie i stwierdzenie
> ze sie zgadzaja albo powiedzenie zebys spadal na drzewo (a wteyd
> pozostaje sad itp). Jesli sie zgodza z reklamacja i beda naprawiac -
> maja na to wiecej niz 14 dni (albo m-c albo 3m-ce - nie pamietam juz)> 2. Czy są to
dni robocze czy kalendarzowe?
> nie
> > 3. Czy kwota którą moge zażądać to wyłącznie 799zł czy będzie to kwota
> > w ktróej w chwili obecnej amortyzator dostepny jest w tym sklepie
> > czyli 1099zł?
>
> Kwota po ktorej zostal zakupiony produkt (wiem, chcialbys zarobic, ale
> wyobraz sobie w druga strone - kupiles amortyzator za 799zl a teraz
> kosztuje on 699 - chcialbys dostac te 699 czy wolalbys 799?)
> --
> badzio

1. Osoba prywatna;
2. Reklamacja z tytułu gwarancji;
a) faktycznie jest 14dni na ustosunkowanie sie do reklamacji

Nadal nie wiem jak to jest z czasem załatwienia/naprawy reklamacji.

3. Fakt z pytaniem o kase sie wyglupilem.

do góry

Dnia 07.05.2007 MarcinGoluch <m...@o...pl> napisał/a:
> Tak reklamowałem z tytulu obowiązujacej na artykul gwarancji.

To mam złe wieści: obowiązują ustalenia zapisane w deokumencie
gwarancyjnym, a te mogą być w miarę dowolne.

> Otrzymalem wlasnie informacje ze ze strony sklepu rozpatrzenie
> reklamacji moze trwac nawet 2miesiace poniewaz wysylaja oni przedmioty
> do niemieckiego serwisu dopiero na przelomie maja i czerwca a tam
> serwis rozpatruje to w ok 3-4tygodnie.

Rozważ wycofanie reklamacji i ponowne jej złożenie z tyt. niezgodności z
umową. Wtedy będzie m.in. obowiązywał wspomniany przez Ciebie termin 14-to
dniowy. Problem w tym, że takie wycofanie reklamacji może nie być
bezbolesne. Najprościej szczerzę mówiąc byłoby MZ zrezygnowac z reklamacji
i poprosić o odesłanie towaru na Twój koszt. Jeśli spróbujesz ujawnić chęć
zmiany trybu to możesz się spotkać z odmową i może mieć ona swoje
uzasadnienie.

--
Marcin

do góry

A jeżeli podstawa do rozpatrzenia reklamacji jest faktura/paragon na
którym nie ma zapisanych warunków sprzedawcy dotyczacych rozpatrzenia
ewentualnej reklamacji? Jesli dobrze kojarze nie ma mozliwosci aby
zapisy sprzedawcy dotyczace gwarancji stały nad obowiazujacym kodeksem
handlowym czy kodeksem cywilnym.

Mozesz delikatnie rozwinac temat niezgodnosci z umowa. Widelec
zostanie wysłany w dniu jutrzejszym takze jeszcze nie zostało
skonstruowane pismo.

do góry

Dnia 07.05.2007 MarcinGoluch <m...@o...pl> napisał/a:
> a) faktycznie jest 14dni na ustosunkowanie sie do reklamacji

Taki termin w przypadku gwarancji nie rodzi żadnych praktycznych skutków
prawnych. W przypadku przekroczenia, możesz domagać się zadośćuczynienia
na zasadach ogólnych Kodeksu Cywilnego. W praktyce do wysokości szkody
którą przez owe przekroczenie rzeczywiście poniosłeś.

> Nadal nie wiem jak to jest z czasem załatwienia/naprawy reklamacji.

Są tu w miarę dowolne.

--
Marcin

do góry

Dnia 07.05.2007 MarcinGoluch <m...@o...pl> napisał/a:
> A jeżeli podstawa do rozpatrzenia reklamacji jest faktura/paragon na
> którym nie ma zapisanych warunków sprzedawcy dotyczacych rozpatrzenia
> ewentualnej reklamacji? Jesli dobrze kojarze nie ma mozliwosci aby
> zapisy sprzedawcy dotyczace gwarancji stały nad obowiazujacym kodeksem
> handlowym czy kodeksem cywilnym.

I zapewne nie stoją. W przypadku sprzedaży konsumenckiej jest osobna
ustawa (nadrzędna wobec KC) która pozwala na daleko idącą dowolność
zapisów gwarancyjnych.

> Mozesz delikatnie rozwinac temat niezgodnosci z umowa. Widelec
> zostanie wysłany w dniu jutrzejszym takze jeszcze nie zostało
> skonstruowane pismo.

Proponuję użyć googla, odszukać strony Federacji Konsumentów i tam
poczytać. Jak będziesz po lekturze miał wątpliwości, to wal śmiało :)
W skrócie z rzeczy istotnych:
1. sprzedawca ma 14 dni (roboczych + 1) na ustosunkowanie się do
reklamacji (akceptuje lub nie). Jeśli przekroczy termin, to zaakceptował.
2. do 6ciu miesięcy po zakupie istnieje domniemanie istnienia wady, czyli
to sprzedawca musi udowodnić, że sprzedał towar bez wady - zwykle rzecz
nieopłacalna i idzie na wymianę/naprawę.
3. zwrot gotówki w pierwszym podejściu nie wchodzi zwykle w rachubę.
4. termin naprawy/wymiany nie jest zdefiniowany, ale przyjmuje się, że nie
powinien przekroczyć 2-3 tygodni.

--
Marcin

do góry

Niestety strona federacji konsumenta jest dosc ubogo opisana.

Mam jeszcze prosbe jakbys mogl podac jakis artykul kodeksu lub
dziennika ustaw odnoszący sie do niezgosnoci z umowa. I co powinno byc
w takim razie w pismie dotyczacym niezgodnosci z umowa jezelichodzi o
amortyzator rowerowy?

Jak znajdziesz chwile zapraszam na gg3682135.

Pozdrawiam i dzieki wielkie za pomoc!
Marcin

do góry