Witam,
mam taki problem z linią Norwegian - chodzi o przewóz roweru.
Normalnie na wszystkich lotach linia Norwegian bierze dopłatę 80zł i
przewozi do czterech rowerów na lot. Rowery mają mieć zdemontowane
pedały i skręconą kierownicę, ale nie muszą być zapakowane w karton albo
torbę.
My jesteśmy większą grupą i chcemy przewieźdź rowery rozmontowane w
torbach. Waga takiej torby mieści się w limicie bagażu. Kobitki z
infolinii twierdzą że to jest nielegalne - jak wykryją podczas
prześwietlenia że są tam rowery to nas cofną. Moim zdaniem to jakaś
bzdura. Inne linie lotnicze (np. Swiss) rozwiązują ten problem
obostrzeniem że suma rozmiarów bagażu nie może przekroczyć iluśtam, ale
w Norwegianie tego nie ma.
Czy taka praktyka jest legalna? W regulaminie[1] nie ma nic o tym że w
bagażu nie można przewozić części rowerowych w bagażu. Co można z tym
dalej zrobić aby znowu nie było awantur na gacie na lotnisku (co nas
spotkało w zeszłym roku)?
Gdzie to może być unormowane - prawo lotnicze, jakaś prawa unii
europejskiej, regulaminy IATA?

[1] http://www.norwegian.no/sw22125.asp

Pozdrawiam
J.K.

do góry

Jakub Kaniewski pisze:

> torbach. Waga takiej torby mieści się w limicie bagażu. Kobitki z
> infolinii twierdzą że to jest nielegalne - jak wykryją podczas

Czy nie jest rozwiązaniem poprosić "kobitki" o podstawę prawną swoich
twierdzeń ?


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

Sebcio pisze:
> Czy nie jest rozwiązaniem poprosić "kobitki" o podstawę prawną
> swoich twierdzeń ?
Właśnie o to je męczyłem - ona twierdziła że zapis w regulaminie o
opłacie za przewóz rowerów luzem, oznacza sam z siebie zakaz ich
przewożenia w jakielkolwiek innej formie.

J.K.

do góry

Użytkownik "Jakub Kaniewski" <j...@c...gmail.com> napisał
w wiadomości news:fpeu87$2uq$1@inews.gazeta.pl...
> Sebcio pisze:
>> Czy nie jest rozwiązaniem poprosić "kobitki" o podstawę prawną swoich
>> twierdzeń ?
> Właśnie o to je męczyłem - ona twierdziła że zapis w regulaminie o opłacie
> za przewóz rowerów luzem, oznacza sam z siebie zakaz ich przewożenia w
> jakielkolwiek innej formie.

no ale bedziesz przwozil czesci rowerowe a nie rower

do góry

Dnia Tue, 19 Feb 2008 16:55:54 +0100, Jakub Kaniewski napisał(a):

> Właśnie o to je męczyłem - ona twierdziła że zapis w regulaminie o
> opłacie za przewóz rowerów luzem, oznacza sam z siebie zakaz ich
> przewożenia w jakielkolwiek innej formie.

No i w czym masz problem? Chcąc skorzystać z ich usług musisz zaakceptować
ich regulamin. Prawo nie ingeruje aż tak daleko (chyba, że jakieś wewn.
instrukcje dot. bezpieczeństwa), zatem jeśli w regulaminie będzie napisane,
że masz jeździć po pokładzie na tylnym kółku a rękoma żonglować białe
piłeczki, to chcąc skorzystać z ich usług tak właśnie będziesz musiał robić
:)

Z tego co wiem nie ma żadnego przymusu korzystania z Norwegian. Co więcej
podejrzewam że inne linie liotnicze też realizują loty do waszego miejsca
docelowego. Wystarczy poszukać.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

scream pisze:
> No i w czym masz problem? Chcąc skorzystać z ich usług musisz zaakceptować
> ich regulamin.
To jest akurat dla mnie jasne - przewoźnik ustala swoje zasady, w ramach
prawa może mówić co mogę zabrać ze sobą. Już nawet abstrahując czy ma to
jakiś sens czy nie. Dla Norwegiana to chyba obojętne czy wiozę 15kg
cegieł czy 15kg metalu (rower). Ale OK - nie podoba im się - ale w takim
razie niech zapiszą to w swoim regulaminie. Tłumaczenia że "coś rozumie
się samo przez się" są śmieszne i raczej nie do obrony. Taki SWISS ma
zapisane że suma wymiarów bagażu rejestrowanego nie może przekroczyć
200cm. Torba rowerowa jest większa i trzeba za nią zapłacić - wszystko
jest jasne nie ma niedomówień.

> Z tego co wiem nie ma żadnego przymusu korzystania z Norwegian. Co więcej
> podejrzewam że inne linie liotnicze też realizują loty do waszego miejsca
> docelowego. Wystarczy poszukać.
W innych liniach problemem jest limit bagażu 20kg, ale może faktycznie
może trzeba będzie pomyśleć.

Pozdrawiam :)
J.K.

do góry

Użytkownik "Jakub Kaniewski" <j...@c...gmail.com> napisał
w wiadomości news:fpec3q$bpo$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> mam taki problem z linią Norwegian - chodzi o przewóz roweru.
> Normalnie na wszystkich lotach linia Norwegian bierze dopłatę 80zł i
> przewozi do czterech rowerów na lot

To chyba Linie mają problem z Tobą bo próbujesz ich wydymać.
W regulaminie jest jasno napisane że za przewóz rowerów 80 zł
a ty kombinujesz jakby tu przewieźć rower i nie zapłacić
Bardzo dobrze ze Ci nie pozwalają bo cwaniactwo trzeba tępić
a 80 zł to nie taka duża opłata żeby robić z siebie cwaniaka dymającego
innych.
Załosne!!!!!
Foti

do góry

Fotelik pisze:
> To chyba Linie maj? problem z Tob? bo pr?bujesz ich wydyma?.
> W regulaminie jest jasno napisane ?e za przew?z rower?w 80 z?
> a ty kombinujesz jakby tu przewie?? rower i nie zap?aci?
> Bardzo dobrze ze Ci nie pozwalaj? bo cwaniactwo trzeba t?pi?
> a 80 z? to nie taka du?a op?ata ?eby robi? z siebie cwaniaka dymaj?cego
> innych.
Dopłata jest za rower _niespakowany_ czyli luzem!
Jaka to różnica? Otóż nierozkręcony rower jest problemem bo :
-nie przejedzie przez bramkmi bagażu na lotnisku przy nadaniu
-nie wyjedzie na taśmie przy odbiorze
-obsługa z samolotu musi zamocować go w specjalnych mocowaniach w
ładowni (cztery w samolocie stąd ograniczenie).
-linie lotnicze odpowiadają za jego stan, nikt (w teorii) ma nim nie
rzucać itp.

Rower spakowany w torbę jest dla linii lotniczych takim samym problemem
jak torba napchana kamieniami zebranymi przed terminalem.
Na koniec muszę cię zmartwić - po dłuższej argumentacji Norwegian się
łamie i przychyla do stanowiska, że na własną odpowiedzialność możemy
przewieźdź w torbach to co chcemy.

Pozdrawiam
J.K.

do góry

Fotelik pisze:

> To chyba Linie mają problem z Tobą bo próbujesz ich wydymać.
> W regulaminie jest jasno napisane że za przewóz rowerów 80 zł
> a ty kombinujesz jakby tu przewieźć rower i nie zapłacić
> Bardzo dobrze ze Ci nie pozwalają bo cwaniactwo trzeba tępić

Tępić to należy tępotę i bezmyślne "dawanie dupy" każdemu, kto tego
zażąda. Może ty to lubisz, ale inni niekoniecznie.

Jaka jest różnica pomiędzy przewożeniem rowerowych części w bagażu, a
przewożeniem w tym samym bagażu np. części fotela bujanego albo
podręcznej biblioteczki?

Bagaż to bagaż - liczy się waga i objętość.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:6cut85-dcs.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Fotelik pisze:
>
>> To chyba Linie mają problem z Tobą bo próbujesz ich wydymać.
>> W regulaminie jest jasno napisane że za przewóz rowerów 80 zł
>> a ty kombinujesz jakby tu przewieźć rower i nie zapłacić
>> Bardzo dobrze ze Ci nie pozwalają bo cwaniactwo trzeba tępić
>
> Tępić to należy tępotę i bezmyślne "dawanie dupy" każdemu, kto tego
> zażąda. Może ty to lubisz, ale inni niekoniecznie.
>
> Jaka jest różnica pomiędzy przewożeniem rowerowych części w bagażu, a
> przewożeniem w tym samym bagażu np. części fotela bujanego albo
> podręcznej biblioteczki?
>
> Bagaż to bagaż - liczy się waga i objętość.

Spróbuj przewieźć swoje dziecko jak masz albo jakieś cudze
za cene bagazu :)
Schowaj sobie swoją bezmyślną argumentację wiesz gdzie
Foti

do góry