-
51. Data: 2005-12-07 06:27:11
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>
Użytkownik "Andrea" <a...@s...com> napisał w wiadomości
news:dn53ig$d3a$5@atlantis.news.tpi.pl...
> O 177 kk dowiedzialem sie tu po 3 godzinach na grupie.
Google pl zaoszczędziłyby ci twojego cennego czasu.
> Chce wiedziec ile zaoszczedzilem :)
na tyle zeby cie juz bylo stac na fotelik dla dziecka
HaNkA
-
52. Data: 2005-12-07 06:42:16
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>
Użytkownik "Adam Paluch" <a...@-...org.pl> napisał w wiadomości
news:dn5sdg$g4g$1@opal.futuro.pl...
> nie no, faktycznie, dachowanie to tak samo skrajnie nierealna sytuacja
> drogowa
Ile samochodów dachuje w normalnych warunkach miejskich przy zachowanej
własciwej prędkosci? Oczywiscie, ze jak dziecko ma ojca debila, ktory mając
niemowle na pokładzie pędzi 120 przy ograniczeniu do 60 to nawet pieć
fotelików nie pomoże. Ja jednak zakladam, ze mówimy o ludziach
odpowiedzialnych. Fotelik nie jest gwarantem nieśmiertelnosci dziecka -
pozwala jednak minimalizowac skutki ewentualnego wypadku. Poza tym nie wiem
czy miales przyjemność montować fotelik w samochodzie, ale te przeznaczone
dla małych dzieci, nie są po prostu przeciągnięte pasem tak jak osoba
dorosła. Pasem sa umocowane na sztywno do siedzenia samochodu, a dziecko
jest zapięte w pasy fotelika. A jak taki fotelik i jego pasazer zachowuje
się w roznych wypadkach to mozesz sobie pewnie sprawdzic na crash testach
No i oczywiście fotelik fotelikowi nie równy. Mozna kupic badziewie za 100zl
w szitmarkecie, zeby uniknąc li i jedynie mandatu, a mozna i trzeba kupic
porządny fotelik za minimum 3x tyle, zeby realnie zabezpieczyc dziecko.
Tylko, ze na tym moim zdaniem oszczędzać nie warto, tym bardziej, ze to
zakup na dłuzszy okres czasu. No i oczywiscie nie kupować uzywanych bo nie
wiadomo czy nie są powypadkowe. O ile się nie mylę, w Niemczech po wypadku
policja przecina pasy fotelika aby nie nadal sie do uzycia. Ja tak samo
zrobilam z moim.
HaNkA
-
53. Data: 2005-12-07 07:04:24
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: "Hubert Grochowina" <1hubert@_wycinaj_.tenbit.pl>
tak na marginesie bez pouczania itd.
mój tata a dziadek mojego bobasa gdy tylko urodziło sie dziecko udał sie do
sklepu i kupił fotelik
nie pytał czy bedzie jeździł z naszym dzieckiem nie interesowało go czy mam
na taxi itd.
kupił fotelik bo przewidział ze 2 razy w roku odwiezie nas do domu
wg mnie fotelik powinien byc dostarczany do kazdego auta jak trójkąt czy
gaśnica - nie powinno moze byc obowiązku wożenia go ale fotelik powinien byc
bez wzgledu na to czy ktoś ma dziecko czy nie poprostu powinnien byc
sprzedawany wraz z autem w salonie i wymagany przez kupująceo z drugiej reki
jako integralna cześc auta
to rozwiało by problem - moge czy nie moge a taxi moze a JA NIE itp.
itd.
-
54. Data: 2005-12-07 07:41:47
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Kaja napisał(a):
> To znaczy, że małego (swojego) dziecka nie wolno już trzymać na kolanach w
> samochodzie?
Jest to pewne ubezwlasnowolnienie rodzicow majace na uwadze dobro dziecka.
Poniewaz dziecko trzymane na kolanach zginie w kazdym rodziaju wypadku
drogowego.
Rownie dobrze mozesz sie oburzac, ze paronoja jest to, ze nie wolno
swojego dziecka posadzic na masce samochodu - niech sie trzyma wycieraczek.
-
55. Data: 2005-12-07 07:46:31
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Andrea napisał(a):
>>To znaczy, że małego (swojego) dziecka nie wolno już trzymać na kolanach w
>>samochodzie? Paranoja jakaś. Niedługo to nam każą na piechotę chodzić,
>>albo
>>nakazać, żeby każda dorosła osoba posiadała samochód.
>
>
>>Kaja
>
>
> No, wlasnie. Cos tu nie gra.
> Poza tym dlaczego taxi-polonez-12-letni ma byc bezpieczniejszy od
> prywatnego-volvo S70.
Zapewniam Cie ze w pasach w Polonezie jestes bezpieczniejsza niz bez
pasow w kazdym innym samochodzie.
Tak samo dziecko w foteliku w Polonezie jest bezpieczniejsze niz na
kolanach u mamusi w Volvo.
Co nie zmienia tego, ze IMO nakaz jazdy w pasach to glupota i faszyzm.
Co do nakazu przewozenia dzieci w fotelikach juz bylbym ostrozny, bo tu
uwazam, ze mimo wszystko wladza glupich rodzicow nad dzieckiem powinna
byc w jakis sposob ograniczana. Chyba ze uznajemy ze dziecko samo sobie
winne tego jakich ma rodzicow.
> Ja tylko chce, aby ktos mogl mnie podwiezc z dzieckiem - czy to jest jakies
> nienormalne zyczenie?
Normalne, acz niezgodne z prawem, a sam czyn karalny.
-
56. Data: 2005-12-07 09:24:32
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: "Andrea" <a...@s...com>
> O kurczę...Ty się jednak martwisz o swoją karę, a nie o to, czy dziecku
> się
> coś stało czy nie :-(
>
> --
> Kaja
Teraz to mnie wkurzylas !
Odczepcie sie ode mnie i mojego dziecka !!!!
CHCE ZNAC KONSEKWENCJE PRAWNE I TYLKO TYLE !!!
Czy to jest naganne moralnie ????
Jak nie znasz odpowiedzi na proste pytania, to w ogole nie zabieraj glosu.
Nic nie wiesz na moj temat, nie wiesz jak bardzo kocham swoje dziecko - wiec
odwal sie, odwal sie !!!!
Andrea
-
57. Data: 2005-12-07 09:36:36
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Andrea napisał(a):
>>O kurczę...Ty się jednak martwisz o swoją karę, a nie o to, czy dziecku
>>się
>>coś stało czy nie :-(
>>
>>--
>>Kaja
>
>
> Teraz to mnie wkurzylas !
> Odczepcie sie ode mnie i mojego dziecka !!!!
A to trzeba bylo isc do prawnika, zaplacic i wymagac.
Napisalas na grupe dyskusyjna to licz sie z tym ze ten przypadek
zostanie wszechstronnie przedyskutowany i skomentowany.
> CHCE ZNAC KONSEKWENCJE PRAWNE I TYLKO TYLE !!!
No to przeciez juz dostalas odpowiedz, chyba nawet kilkukrotnie.
-
58. Data: 2005-12-07 10:01:33
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <dn69p0$dva$1@nemesis.news.tpi.pl>, Andrea wrote:
> Teraz to mnie wkurzylas !
> Odczepcie sie ode mnie i mojego dziecka !!!!
> CHCE ZNAC KONSEKWENCJE PRAWNE I TYLKO TYLE !!!
(...)
> Nic nie wiesz na moj temat, nie wiesz jak bardzo kocham swoje dziecko - wiec
> odwal sie, odwal sie !!!!
Nie drzyj się. Nie trzeba było wchodzić na grupę _dyskusyjną_. Już ci
to napisało parę osób, ale widać nie trafia. Może tym razem trafi?
Renata
-
59. Data: 2005-12-07 10:29:26
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: "vertret" <vertret@@@op.pl>
Użytkownik "Andrea" <a...@s...com> napisał w wiadomości
news:dn69p0$dva$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Teraz to mnie wkurzylas !
> Odczepcie sie ode mnie i mojego dziecka !!!!
> CHCE ZNAC KONSEKWENCJE PRAWNE I TYLKO TYLE !!!
> Czy to jest naganne moralnie ????
> Jak nie znasz odpowiedzi na proste pytania, to w ogole nie zabieraj glosu.
> Nic nie wiesz na moj temat, nie wiesz jak bardzo kocham swoje dziecko - wiec
> odwal sie, odwal sie !!!!
To by nawet było śmieszne, żeby nie było takie tragiczne.
Jakbym małe dziecko widział, które weszło w kałuże i zaczeło tupać, aby wode
rozgonić.
vertret
-
60. Data: 2005-12-07 11:19:43
Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
Od: "Andrea" <a...@s...com>
A wiec nie kochasz swoich rodziców.
To smutne tak troszczyc sie tylko o swój brzuch, za nic majac szczescie
swoich bliskich.