eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzewoz malutkich dzieci...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 102

  • 1. Data: 2005-12-06 17:43:09
    Temat: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: "Andrea" <a...@s...com>

    Witam,
    Co mowi prawo o przewozie malutkich dzieci?
    Chodzi mi o to, czy ktos moze podwiezc mnie z dzieckiem, gdy w samochodzie
    nie ma fotelika?
    Sami nie mamy samochodu. Czy osoby, ktore nie maja dzieci (a wiec i
    fotelików), moga nas odwiezc do domu?
    Czy to prawda, ze nie wolno i jest to karalne?
    Czy to prawda, ze tylko taksówki moga?
    Andrea



  • 2. Data: 2005-12-06 17:51:22
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: scream <n...@p...pl>

    Andrea napisał(a):
    > Co mowi prawo o przewozie malutkich dzieci?

    Ustawa Prawo o ruchu drogowym:

    Art. 39. 1. Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim
    pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z
    tych pasów podczas jazdy, z zastrzeżeniem ust. 3.
    (...)
    3. Dziecko przewozi się w pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy
    bezpieczeństwa w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia
    dzieci odpowiadającym właściwym warunkom technicznym, jeżeli ze względu
    na wagę lub wzrost dziecka nie jest możliwe bezpośrednie wykorzystanie
    tych pasów.
    4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową,
    pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji.

    > Chodzi mi o to, czy ktos moze podwiezc mnie z dzieckiem, gdy w samochodzie
    > nie ma fotelika?

    Nie.

    > Sami nie mamy samochodu. Czy osoby, ktore nie maja dzieci (a wiec i
    > fotelików), moga nas odwiezc do domu?

    Nie.

    > Czy to prawda, ze nie wolno i jest to karalne?

    Tak, mandatem w wysokości 150 zł.

    > Czy to prawda, ze tylko taksówki moga?

    Tak.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 3. Data: 2005-12-06 18:03:40
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: "Andrea" <a...@s...com>

    No, tak ale dlaczego istnieje taki zapis:

    Art. 45.
    2. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    4) przewożenia w foteliku ochronnym dziecka siedzącego tyłem do kierunku
    jazdy na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego wyposażonego w poduszkę
    powietrzną dla pasażera;
    5) przewożenia, poza specjalnym fotelikiem ochronnym, dziecka w wieku do
    12 lat na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego.

    Czy to oznacza, ze inne mozliwosci nie sa zabronione?

    Bardzo prosze o jakis komentarz, bo okazuje sie, ze ani wujek ani dziadek,
    ani przyjaciele nie moga nas odwiezc do domu. To chyba troche bez sensu...
    Przeciez nie mozemy ganiac na spacer czy na zakupy z fotelikiem. A nie mamy
    za duzo pieniedzy na taksówki.


    "scream" <n...@p...pl> ha scritto nel messaggio
    news:dn4j0l$vlh$1@news.onet.pl...
    > Andrea napisał(a):
    >> Co mowi prawo o przewozie malutkich dzieci?
    >
    > Ustawa Prawo o ruchu drogowym:
    >
    > Art. 39. 1. Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim
    > pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych
    > pasów podczas jazdy, z zastrzeżeniem ust. 3.
    > (...)
    > 3. Dziecko przewozi się w pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy
    > bezpieczeństwa w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia
    > dzieci odpowiadającym właściwym warunkom technicznym, jeżeli ze względu na
    > wagę lub wzrost dziecka nie jest możliwe bezpośrednie wykorzystanie tych
    > pasów.
    > 4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem
    > pogotowia ratunkowego lub Policji.
    >
    >> Chodzi mi o to, czy ktos moze podwiezc mnie z dzieckiem, gdy w
    >> samochodzie nie ma fotelika?
    >
    > Nie.
    >
    >> Sami nie mamy samochodu. Czy osoby, ktore nie maja dzieci (a wiec i
    >> fotelików), moga nas odwiezc do domu?
    >
    > Nie.
    >
    >> Czy to prawda, ze nie wolno i jest to karalne?
    >
    > Tak, mandatem w wysokości 150 zł.
    >
    >> Czy to prawda, ze tylko taksówki moga?
    >
    > Tak.
    >
    > --
    > best regards,
    > scream (at)w.pl
    > Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.



  • 4. Data: 2005-12-06 18:31:23
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>


    Użytkownik "Andrea" <a...@s...com> napisał w wiadomości
    news:dn4jql$alm$1@nemesis.news.tpi.pl...

    >To chyba troche bez sensu...

    bez sensu jest to co piszesz. Zobacz sobie na crash testach co dzieje sie, z
    nieumocowanym w foteliku dzieckiem w czasei wypadku. Zycie Twojego dziecka
    az tak jest bez znaczenia dla ciebie?


    HaNkA



  • 5. Data: 2005-12-06 18:48:34
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: "ape" <a...@n...poczta.fm>

    Użytkownik "Andrea" <a...@s...com> napisał w wiadomości
    news:dn4jql$alm$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > No, tak ale dlaczego istnieje taki zapis:
    >
    > Art. 45.
    > 2. Kierującemu pojazdem zabrania się:
    > 4) przewożenia w foteliku ochronnym dziecka siedzącego tyłem do
    kierunku
    > jazdy na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego wyposażonego w
    poduszkę
    > powietrzną dla pasażera;
    > 5) przewożenia, poza specjalnym fotelikiem ochronnym, dziecka w
    wieku do
    > 12 lat na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego.
    >
    > Czy to oznacza, ze inne mozliwosci nie sa zabronione?
    >
    > Bardzo prosze o jakis komentarz, bo okazuje sie, ze ani wujek ani
    dziadek,
    > ani przyjaciele nie moga nas odwiezc do domu. To chyba troche bez
    sensu...
    > Przeciez nie mozemy ganiac na spacer czy na zakupy z fotelikiem. A nie
    mamy
    > za duzo pieniedzy na taksówki.

    to oznacza dokladnie to co oznacza.
    jesli pojazd ma airbag pasazera - to nie wolno na tym siedzeniu
    przewozic dziecka w foteliku tylem do kierunku jazdy. w razie wypadku
    poduszka przycisnie dziecko do oparcia i udusi.
    kiedys nie mozna bylo wogole przewozic dzieci na przednim siedzeniu.
    dzis ustawodawca dopuszcza takie cos. jednak tylko w foteliku.
    jednym slowem nie kombunuj z bezpieczenstwem malych dzieci

    --
    pozdro
    ape

    Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)


  • 6. Data: 2005-12-06 18:54:44
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: "Andrea" <a...@s...com>

    > bez sensu jest to co piszesz. Zobacz sobie na crash testach co dzieje sie,
    > z nieumocowanym w foteliku dzieckiem w czasei wypadku. Zycie Twojego
    > dziecka az tak jest bez znaczenia dla ciebie?
    >
    > HaNkA

    Droga internautko,
    Nie prosilem Cie o opinie na mój temat.
    Jezeli nic nie wiesz na temat innej osoby, to sie powstrzymaj od takich
    uwag.

    Przejrzyj statystyki, to zobaczysz gdzie tak naprawde gina dzieci.
    Poza tym fotelik, nawet najlepszy, ustawiony przodem do kierunku jazdy nie
    chroni dziecka przed skreceniem karku (!). Male dzieci maja berdzo cienka i
    slaba szyje, za to glowa jest proporcjonalnie wieksza niz u doroslych. I co
    Ty na to?

    Ja po prostu chce przejechac sie samochodem.
    A taksowki nie maja wypadkow - sa chronione jakimis cudownymi silami ???
    W taksowce kocham moje dziecko, a w samochodzie prywatnym to juz nie????
    To jest wlasnie bez sensu.

    Prosze kogos na grupie o jakies konkrety prawne.
    Konkretnie co mnie czeka (lub/i kierowce samochodu) w razie niezawinionego
    wypadku, w ktorym ucierpi dziecko.
    I to samo w przypadku taksowki.

    Andrea



  • 7. Data: 2005-12-06 19:38:43
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: "HaNkA_ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO)interia.pl>


    Użytkownik "Andrea" <a...@s...com> napisał w wiadomości
    news:dn4mol$dr6$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Poza tym fotelik, nawet najlepszy, ustawiony przodem do kierunku jazdy nie
    > chroni dziecka przed skreceniem karku (!)

    Super. I to ma byc argument za nie uzywaniem fotelika? LOL. Poza tym, co
    rozumiesz przez "małe dzieci" ? Do pewnego wieku [ nawet do 3 lat] nalezy
    wozić dzieci TYŁEM do kierunku jazdy.

    > Prosze kogos na grupie o jakies konkrety prawne.

    Konkrety ci podano. Mandat za łamanie przepisów. Bezmyślość rodziców
    niestety nie jest regulowana prawnie. Wejdz sobie na stronę
    http://fotelik.info/ i obejrzyj clip "janek płakał i chcial na ręce". Może
    to przemówi do Twojej wyobrazni.

    HaNkA

    PS. Odpisujac na grupę wycina się cytaty



  • 8. Data: 2005-12-06 19:45:32
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Tue, 6 Dec 2005 19:48:34 +0100, *ape*
    <news:dn4mc9$bpo$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):

    > to oznacza dokladnie to co oznacza.
    > jesli pojazd ma airbag pasazera - to nie wolno na tym siedzeniu
    > przewozic dziecka w foteliku tylem do kierunku jazdy. w razie wypadku
    > poduszka przycisnie dziecko do oparcia i udusi.
    > kiedys nie mozna bylo wogole przewozic dzieci na przednim siedzeniu.
    > dzis ustawodawca dopuszcza takie cos. jednak tylko w foteliku.
    > jednym slowem nie kombunuj z bezpieczenstwem malych dzieci

    To znaczy, że małego (swojego) dziecka nie wolno już trzymać na kolanach w
    samochodzie? Paranoja jakaś. Niedługo to nam każą na piechotę chodzić, albo
    nakazać, żeby każda dorosła osoba posiadała samochód.

    --
    Kaja


  • 9. Data: 2005-12-06 19:46:20
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: "Andrea" <a...@s...com>

    Przeczytaj jeszcze raz moje pytania i udziel mi odpowiedzi, jesli je znasz.

    Andrea

    PS. Jestem lekarzem i przez 20 lat widzialem rzeczy jakich nie jestes w
    stanie sobie wyobrazic.
    Wiec jeszcze raz blagam, nie pouczaj mnie i nie uswiadamiaj.
    Prosze o paragrafy, a nie o pouczenia.
    Ta grupa nazywa sie pl.soc.prawo, a nie pl.soc.uswiadamianie.



  • 10. Data: 2005-12-06 19:56:38
    Temat: Re: Przewoz malutkich dzieci...
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com>

    Kaja wrote:

    > Tue, 6 Dec 2005 19:48:34 +0100, *ape*
    > <news:dn4mc9$bpo$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
    >
    >
    >>to oznacza dokladnie to co oznacza.
    >>jesli pojazd ma airbag pasazera - to nie wolno na tym siedzeniu
    >>przewozic dziecka w foteliku tylem do kierunku jazdy. w razie wypadku
    >>poduszka przycisnie dziecko do oparcia i udusi.
    >>kiedys nie mozna bylo wogole przewozic dzieci na przednim siedzeniu.
    >>dzis ustawodawca dopuszcza takie cos. jednak tylko w foteliku.
    >>jednym slowem nie kombunuj z bezpieczenstwem malych dzieci
    >
    >
    > To znaczy, że małego (swojego) dziecka nie wolno już trzymać na kolanach w
    > samochodzie? Paranoja jakaś. Niedługo to nam każą na piechotę chodzić, albo
    > nakazać, żeby każda dorosła osoba posiadała samochód.
    >
    Nie przejmuj się. To, zże czegoś nie rzumiesz, nie oznacza, ze jest to
    głupie i zbędne.

    Pros tylko, by z tytułu twojej glupoty nie ucierpiało dziecko/inny
    człowiek. Sama możesz popełnić samobójstwo.

    MZ

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1