Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

> Czemu od 0,5 promila?

to juz nie od 0,2?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

do góry

W dniu 14.04.2019 o 16:59, Budzik pisze:
> Wczoraj włączyłem sobie mecz z polskiej ligi a tam przez megafon
> prowadzacy doping krzyczał: rece kurwa do gory i krzyczymy.


zabawny ten budzik, na każdym meczu ligowym jest obserwator PZPN i jeśli
stwierdzi naruszenia ustawy o imprezach masowych to PZPN nakłada karę na
organizatora, budzik nie zna podstawowych rzeczy:))))))))))

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
[...]
> I tu dotykasz bardzo istotnego fragmentu. Co jest rzeczywistym efektem?
> Z jednej strony, dokąd kierujący, choćby nachlany jak świnia, w nic nie
> wjedzie, to tak naprawdę czepiamy się go pozornie bez sensu. Komu to
> przeszkadza? Tyle, ze ktoś tam zrobił badania i sie okazało, ze ten
> nachlany powoduje większe zagrożenie, wiec na wszelki wypadek ich
> łapiemy. Czemu od 0,5 promila? Są kraje, co łapią od 1 promila (podobno
> Francja). Są takie, co od 0 promili. Niemcy kiedyś mieli przepis, ze
> miałeś po linii przejść kilka metrów. Jak sie tak zastanowić, to znowu
> można dywagować do woli. A może 0,6 promila jest właściwe. A 0,55? Mało?
> Dużo? Jeden przy 2 promilach w miarę normalnie funkcjonuje. Drugi po
> jednym piwie głupieje. Jakoś to trzeba ustawic i nie można tego zostawić
> do oceny policjantowi.

Większość Europy na 0.5 promila. Skandynawia i Polska mają 0.2.
UK ma 0.8. Polska nie powinna podążać za Europejską większością?! ;-)

https://en.wikipedia.org/wiki/Drunk_driving_law_by_c
ountry#Europe

--
A. Filip
| Piwo bez chmielu, masło bez soli, koń bez ogona, kobieta bez cnoty
| mają jednakową wartość. (Przysłowie litewskie)

do góry

W dniu 14.04.2019 o 14:35, Shrek pisze:
> W dniu 14.04.2019 o 12:27, Robert Tomasik pisze:
>
>>> Nie udawaj głupszego niż usiłujesz uchodzić. Nie bez powodu w stanach
>>> masakry urzadza się bronią palną.
>> Nie. https://tiny.pl/t78zq - to pierwszy wynik z Google. Po prostu o
>> tych z bronią więcej się pisze.
> Poważnie - trzy ofiary sprzed 35 lat? I to porównujsz z sytuacją jak
> koleś z broni auytomatycznej wali w tłum albo jakiś psychol biega
> strzela do wszystkich w szkole?
>
Pytałeś o atak na kilka osób przy pomocy noża.
>
>>>>> Ponadto dobrze wiesz, że dwa takie ataki w jednym mieście jednego dnia
>>>>> to zjawisko ekstremalne i zupełnie niereprezentatywne.
>>>> Ostatnio miało miejsce - niech pomyślę - w Warszawie gdzies tamw
>>>> połowie tygodnia.
>>> Właśnie o tym przypadku rozmawiamy. A poprzedni?
>> GOOGLE u Ciebie nie działają> https://tiny.pl/t78zt. Ale ja nie śledze
>> tematu. Tego chłopie jest masa, tylko dziennikarze się mniej
>> "podniecają".
> Masa jak masa. Kilka takich spektakularniejszych na rok. Z tym, że
> zwykle kończy się na jednej ofierze, czasem dwóch. Rzadko kiedy więcej.
> Gdyby koleś miał broń palną buyłaby regularna jatka.

W Polsce na szczęście nie ma tradycji do jadek. Sądzę, że choćby z uwagi
na naszą mentalność. Napastnik musi się liczyć z linczem, zanim by
jakiekolwiek służby przyjechały.

do góry

W dniu 14.04.2019 o 14:21, Shrek pisze:

>>>> Ba, w myśl tu propagowanych pomysłów policjant powinien stwierdzić, ze
>>>> ustawodawcy się coś pop...liło i tyle.
>>> Przecież to robi na codzień. Na przykład ustawodawca określił, ze
>>> motocykl ma wydzielać tyle a tyle decybeli - kiedy ostatnio zatrzymałeś
>>> jakiegoś? Meldunek? Wyrzucanie śmieci do lasu? Rzucanie fajek na
>>> chodnik? Natomiast bardzo boją się, żeby jakiś pomnik się nie przegrzał,
>>> bo ktoś go za ciepło ubierze. Wymyśleć dalej? Policja stawia sobie
>>> chochoły i bohatersko z nimi walczy. Tam gdzie nie ma się jak wykazać w
>>> statystyce to mają to centralnie w dupie.
>> Weź sie doucz, kiedy się zatrzymuje sprawcę.
> A co to ma do rzeczy?

Napisałeś wyżej "kiedy ostatnio zatrzymałeś
jakiegoś", to chyba by pasowało wiedzieć.

do góry

W dniu 14.04.2019 o 14:28, Shrek pisze:
> W dniu 14.04.2019 o 12:31, Robert Tomasik pisze:
>
>>> IMHO tak. Efekt jest przyzerowy - na tysiąc łapią jednego "pijanego" i
>>> jednego rzeczywiście pijanego. Szczerze marnowanianie środków na
>>> niefektywną robotę - jak dobrze się zastanowić to społecznie jest to
>>> wręcz kontrproduktywne, bo na dwóch złapanych jeden jest defacto
>>> niwewinny.
>>
>> Bo efektem założonym ma być zniechęcenie do jeżdżenia pod wpływem
>> alkoholu, a nie łapanie pijanych.
>
> Jasne - i dlatego skupialiście się jakiś czas temu na rowerzystach po
> browarku na chodniku, ścieżce czy nawet w parku. BTW - jak to
> zniechęcanie wychodzi?

Jak napiszą, ze ustawa nie dotyczy parku, chodnika i ścieżki, to nie
będą tam łapać. Kiedy Ty zrozumiesz, że policjant nie jest od
ustanawiania prawa.

do góry

W dniu 14.04.2019 o 14:58, u2 pisze:

>>> Nie udawaj głupszego niż usiłujesz uchodzić. Nie bez powodu w stanach
>>> masakry urzadza się bronią palną.
>> Nie.https://tiny.pl/t78zq  - to pierwszy wynik z Google. Po prostu o
>> tych z bronią więcej się pisze.
> zastanawiające, dwójka dzieci spała sobie na górze i nic nie słyszała, a
> potrójne morderstwo było niezwykle brutalne :

Brutalne nie oznacza głośne.

do góry

W dniu 14.04.2019 o 20:25, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 14.04.2019 o 14:58, u2 pisze:
>
>>>> Nie udawaj głupszego niż usiłujesz uchodzić. Nie bez powodu w stanach
>>>> masakry urzadza się bronią palną.

>>> Nie.https://tiny.pl/t78zq  - to pierwszy wynik z Google. Po prostu o
>>> tych z bronią więcej się pisze.

>> zastanawiające, dwójka dzieci spała sobie na górze i nic nie słyszała, a
>> potrójne morderstwo było niezwykle brutalne :
>
> Brutalne nie oznacza głośne.
>


ale ale ofiary były torturowane, przy torturach ofiary krzyczą

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people
what they do not want to hear"

do góry

W dniu 14.04.2019 o 20:20, Robert Tomasik pisze:

> W Polsce na szczęście nie ma tradycji do jadek.

Jatek. Od jatka, a nie od jadka.(*)
Bo dostęp do broni palnej jest mocno ograniczony.

Ale zwolennikom dostępu do broni coś bardzo przeszkadza w wyciągnięciu
wniosków z jatek w państwach, w których dostęp do broni jest łatwiejszy.

Pozdrawiam
Piotr

(*) To nie pierwszy raz, gdy widzę w u ciebie tego typu błędy. I nie mam
na myśli błędów ortograficznych czy literówek, na takie nawet nie chce
mi się reagować. Ty niepoprawnie piszesz nawet pospolite wyrazy. Nawet i
to bym olał, ale usiłujesz tu występować w roli jakiegoś guru-mentora
znającego się najlepiej na wszystkim, od prawa, aż do wojskowości,
traktujesz ludzi jak idiotów, nawet nie dopuszczasz myśli, że rozmawiasz
z kimś, kto ma dużą większą wiedzę, doświadczenie i wykształcenie. A jak
widać, masz ewidentne braki w podstawowym wykształceniu, to tym razem
pozwoliłem sobie na wytknięcie.
P.S.
Nie bez powodu teraz nawet dzieci bardziej kojarzą nazwę "kulson" z
policjantem niż z kukiełką z tv. Dzieci kojarzą, a ty oczywiście nie
wiesz o czym mowa.

do góry

W dniu 14.04.2019 o 20:58, Kviat pisze:

>> W Polsce na szczęście nie ma tradycji do jadek.
> Jatek. Od jatka, a nie od jadka.(*)
> Bo dostęp do broni palnej jest mocno ograniczony.
> Ale zwolennikom dostępu do broni coś bardzo przeszkadza w wyciągnięciu
> wniosków z jatek w państwach, w których dostęp do broni jest łatwiejszy.

Słyszałeś o jatce w Słowacji, czy Czechach? A tam broń po prostu
rejestrujesz, jak samochód, jeśli nie jesteś wpisany do rejestru osób,
którym broni sprzedać nie wolno. USA są ogromnym krajem i to
wielonarodowościowym, to też większa szansa jest na jakiegoś idiotę.

do góry