Od roku 1995 mam mieszkanie wlasnosciowe spoldzielcze. Chcialbym przepisac
tytul wlasnosci na brata ktory mieszka za granica. Nie mam zadnego
doswiadczenia w tego typu sprawach, dlatego prosze tutaj o rade jak to
najlepiej zalatwic.

Czy moja spoldzielnia musi wyrazic na to zgode?
Jak najlepiej potraktowac to od strony formalnej, czy sporzadzic umowe
kupna - sprzedazy, czy moze akt darowizny? Ktory z nich pociagalby mniejsze
koszta / podatek? Jakie sa te koszta?
Do kogo najlepiej zwrocic sie w tej sprawie: adwokat, notariusz, posrednik
nieruchomosci?

Z gory dziekuje za pomoc w tej sprawie,

Waldemar Kowalski.

do góry

"Waldemar Kowalski" <w...@h...com> wrote in message
news:P1v3h.59602$rP1.22982@news-server.bigpond.net.a
u...
> Od roku 1995 mam mieszkanie wlasnosciowe spoldzielcze. Chcialbym przepisac
> tytul wlasnosci na brata ktory mieszka za granica. Nie mam zadnego
> doswiadczenia w tego typu sprawach, dlatego prosze tutaj o rade jak to
> najlepiej zalatwic.
>
> Czy moja spoldzielnia musi wyrazic na to zgode?
Nie.
Jakkolwiek pewnie ktoś będzie chciał pewnie jakieś zaświadczenie ze
spółdzielni, że mieszkanie nie jest zadłużone i że ty masz prawo do tego
lokalu.
Spółdzielnia nie może nie dać, ale lubią czuć się ważni.

> Jak najlepiej potraktowac to od strony formalnej, czy sporzadzic umowe
> kupna - sprzedazy, czy moze akt darowizny?

Jeśli brat chce ci za to mieszkanie zapłacić to umowę kupna sprzedaży.
Jeżeli chcesz mu to podarować bez żadnej gratyfikacji pieniężnej z jego
strony - umowę darowizny.



Ktory z nich pociagalby mniejsze
> koszta / podatek? Jakie sa te koszta?

Zależy do wartości mieszkania.
W przypadku umowy kupna sprzedaży - 2% plus koszty notariusza i wpisu do
księgi wieczystej jeśli mieszkanie taką ma założoną.
2% US może policzyć od rynkowej wartości mieszkania, niekoniecznie do ceny
na umowie kupna -sprzedaży jesli uzna, że cena jest znacznie niższa niż
wartość mieszkania.

W przypadku darowizny - jesli brat nie ma żadnego innego mieszkania - może
zostać zwolniony z podatku jeśli zadeklaruje, że będzie mieszkał w tym
mieszkaniu przez 5 lat. Fizycznie mieszkał,a nie tylko był zameldowany!
W innym przypadku od 3% w górę (wartość mieszkania minus kwota zwolniona -
18 tyś z groszami).
Dokładne tabelki są w ustawie o podatku od spadków i darowizn. Znajdź i
poszukaj.
Plus koszty notariusza itd, jak wyżej


> Do kogo najlepiej zwrocic sie w tej sprawie: adwokat, notariusz, posrednik
> nieruchomosci?
>

notariusz
adwokat nic to do tego nie ma
pośrednik też nie bo to nie on was "dobrał do pary", ale nieuczciwy
pośrednik zedrze od was kasę i w efekcie wyśle was do notariusza.

Fachowej porady może wam udzielić doradca podatkowy.
Są różne triki, które dobry doradca może zastosować bez pakowania was w
kłopoty.
Np. podaruj mu tylko część mieszkania, nawet niewielką, tak żeby nawet nie
zapłacić podatku od darowizny czyniąć go współwłaścicielem, a po jakimś
czasie można przeprowadzić zniesienie współwłasności co jest bez podatku.
Tylko za sprawy papierkowe trzeba będzie dwa razy zapłacić. Pytanie co
taniej.


Jeszcze pytanie dotyczące brata.
Co on robi za granicą? Mieszka tam na stałe, ma obywatelstwo, prawo pobytu,
czy jest tam tylko tymczasowo.
Musiałbym sprawdzić czy, gdzie i ile można urwać z podatków jeśli jedna
osoba mieszka na stałe za granicą.
Stawki, które napisałem dotyczą dwóch osób zamieszkałych w Polsce.

do góry

Witek, stokrotne dzieki. Twoja odpowiedz bardzo mi pomaga.

Jak znalezc dobrego doradce podatkowego?
Moze ktos na grupie jest w stanie polecic takiego we Wroclawiu?

Pozdrawiam, Waldek.


"witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
news:eim7mm$fju$1@inews.gazeta.pl...

do góry

On 2006-11-06 03:46, witek wrote:
> "Waldemar Kowalski" <w...@h...com> wrote in message
> news:P1v3h.59602$rP1.22982@news-server.bigpond.net.a
u...
>> Od roku 1995 mam mieszkanie wlasnosciowe spoldzielcze. Chcialbym przepisac
>> tytul wlasnosci na brata ktory mieszka za granica. Nie mam zadnego
>> doswiadczenia w tego typu sprawach, dlatego prosze tutaj o rade jak to
>> najlepiej zalatwic.
>>
>> Czy moja spoldzielnia musi wyrazic na to zgode?
> Nie.
> Jakkolwiek pewnie ktoś będzie chciał pewnie jakieś zaświadczenie ze
> spółdzielni, że mieszkanie nie jest zadłużone i że ty masz prawo do tego
> lokalu.

Przy okazji: jak może _mieszkanie_ być zadłużone? Moim zdaniem zadłużona
jest osoba, która jest właścicielem własnościowego, spółdzielczego prawa
do lokalu mieszkalnego. Nawet jeśli właściciel ma 100 tyś. długu u
spółdzielni to po sprzedaży prawa do lokalu na nowym właścicielu nie
ciążą (chyba) żadne długi.

--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)

do góry