Witam wszystkich,

Ostatnio miałem niemiłe zdarzenie poniewaz zdarzyl mi sie wypadek.
Facet wyjezdzajac z drogi podporzadkowanej nie zauwazyl mojego
samochodu i uderzył w tylnią czesc boku mojego auta.

Sprawca przyznal sie do winy iz nie ustapil pierszenstwa przejazdu
i udarzyl w moj samochod.

Jedyna niezrozumiala dla mnie sprawa jest fakt iz zaklad ubezpieczen
chce mi wyplacic tylko 50% odszkodowana.

Uzasadnia to tak:
" Ze względu na fakt, iż oba pojazdy znajdowały się w przedmiotowej kolizji,
znajdowały się w ruchu w chwili zderzenia odszkodowanie wypłacono zgodnie
z zasada współwiny w wysokości 50% bezspornej kwoty odszkodowania"

I stąd moje pytanie, jak to współwinny?
Facet przecież nie ustąpił mi pierszeństwa,
przyznał się do winy, dlaczego ja dostaje 50% a nie 100%
nierozumiem.

Może byc ktoś tak łaskaw i mi to wyjaśnić?

Pozdrawiam
Tomasz Fąfara
t.fafara_at_webelite.pl