Łukasz Kuźma wrote:

>>"Nie zgadzacie sie np. z rachunkami, i oczywiscie zakladamy ze macie
>>racje (ja mialem). Interweniujecie i nic sie nie dzieje. Rozwiazujecie
>>umowe. Oczywiscie zgodnie z ich mniemaniem, nie mozesz rozwiazac umowy
>>bo umowa jest na czas okreslony, a wiec wg nich nierozwiazywala.
>>Nakladaja kare, wy nie placicie. Wezwanie do sadu przychodzi,
>>udowadniacie ze macie racje i twierdzenie ze nie mozna rozwiazac umowy
>>okazuje sie niezgodne z kodeksem cywilnym. Nie pytajcie sie mnie o
>>konkretne artykuly czy
>>punkty regulaminu. Naprawde jest tego sporo. "
>>
>>
>>Ale piszczsz o prepaidzie czy bełkoczesz?
>
> Ales Marcinku elokwentny... belkocze,
Miło, że potwierdzasz bełkot ;-)
telefon abonamentowy...
> ale nie wierze, aby podobnych przekretow w prepaidach nie bylo, no i trudniej
cokolwiek udowodnic.
>
>
Ok, więc masz jasność.
Gdzie w umowie o prepaida masz kare umowną?
Kto broni ci odstąpić od umowy prepaid?
Jaką kare i kto nakłada i za co?


MZ

do góry

> > Jak to nie można ?? Można było wykorzystać te pieniądze przed upływem

można e wykorzysac i później ( ale fakt chyba nie we wszystkich sieciach )

> Ano tak to. Jest 4 miesiąc od zakupu karty, a pieniędzy nie mogę ani
> wykorzystać ani odzyskać.


Korzystam z Simplusa juz 6 lat, ojciec z tak tak i jakos nigdy zadne nas nie
narzekało ze nie mozna wykorzystac ppieniędzy

A do rzeczy jesli kupujesz karte o okreslonym nominale ( ta zasilającą ) to
masz np za 30 zł plus miesiąc na wykorzystonie plus okres tzw. karencji (
gdzzie do ciebie mozna sie dodzownic ty juz nie ) , jak za 50 to masz 3
miesięce + 1 miesiąc, za 100 pól roku plus jeden miesiac itd

jesli w okresie karnecji nie zasilisz konta to gruszki na wierzbie w sumie
zawarłaś taką umowę, ale jesli zasilisz to pieniądze kt nie wykorzystałaś
przechodzą na nestępny okres plus to czym zasiliłaś itd itd itd

W sumie nie wiem o co masz pretensje w końcu kupując cos wypadaloby zapoznać
sie z regulaminem itd

Pozdr
Aska

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał:
>
> Nie znam umowy, której nie można rozwiązać.

Co nie znaczy, że takie nie istnieją.

do góry

In article <4...@n...home.net.pl>, Maciej Bebenek wrote:
> Renata Gołębiowska napisał(a):
>
>>> no, na szczescie regulamin jest najnizej usytuowanym "prawem" i
>> jezeli znajdziesz np. w kodeksie cywilnym zapisy, ktore sa w
>> sprzecznosci z regulaminem, to te punkty w regulaminie z definicji sa
>> niewazne.
>
> Czy potrafisz wskazać, KTÓRE zapisy są, Twoim zdaniem, łamane w
> regulaminach? Bo jak na razie, to tylko bijesz pianę i prąd marnujesz.

Czy potrafisz wskazać, w KTÓRYM miejscu piszę, że w regulaminach są
łamane jakieś zapisy?

Renata

do góry

In article <dr849l$enk$1@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
> Alek [###alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl.###] napisał:
>> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:dr6c53$9c9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> Wybierz ofertę innego operatora,
>>> gdzie kredyt traci ważność po 6 miesiącach przykładowo.
>> Czy 4 czy 6 to tylko szczegół. Renacie chyba chodzi o samą zasadę.
>> Ale IMHO nie ma racji o tyle, że na takie reguły klient się godzi
> kupując
>> usługę.
>
> Ale ja wiem, że jej nie o to chodzi. Chciałem jej wykazać, na jakiej
> zasadzie to działa. Sama wybiera taką ofertę.

Ale, że co działa i co ja niby wybrałam?

Jeszcze raz, pytanie jest następujące: Czy fakt, że po,
przykładowo(!), 4 miesiącach nie mogę skorzystać z usług opłaconych
przed 4 miesiącami ani odzyskać wydanych na nie pieniędzy jest zgodne
z prawem. I UWAGA: to był tylko przykład, nie mam pojęcia czy to są
akurat 4 miesiące, czy 6. Wiem tylko, że ogólnie działa to w ten
sposób, ale kwot za opłacone usługi i regulaminowych okresów nie
jestem w stanie podać.

Mam nadzieję, że teraz już dla wszystkich wszystko jest jasne.

Renata

do góry

In article <3...@n...onet.pl>, Aska wrote:
>
> W sumie nie wiem o co masz pretensje w końcu kupując cos wypadaloby zapoznać
> sie z regulaminem itd

A ja proponuję przeczytać pierwszy post tyle razy, aż stanie się
zrozumiały.

Renata

do góry

> A ja proponuję przeczytać pierwszy post tyle razy, aż stanie się
> zrozumiały.


przeczytałam , jest to w regulaminie , jesli kupisz karte za 50 zł , okres na
wykorzystanie masz 3 miesiące plus miesiąc karencji , jesli w ciągu okresu
karencji nie zasilisz ponownie nową karta to tak nie mozesz wykorzystać tych
pieniędzy i jest to zgodne z prawem - co już inni naisali a na przyszłość
radzę lepiej zaznajamiać się z regulaminami operatorów

pozdr.
Aska

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Renata Gołębiowska [###R...@a...waw.pl.###] napisał:

> Ale, że co działa i co ja niby wybrałam?

W chwili zakupu telefonu prepaidowego wiedziałaś przecież, że po 4
miesiącach blokują kartę.

do góry

In article <dratip$24t$1@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
> Renata Gołębiowska [###R...@a...waw.pl.###] napisał:
>
>> Ale, że co działa i co ja niby wybrałam?
>
> W chwili zakupu telefonu prepaidowego wiedziałaś przecież, że po 4
> miesiącach blokują kartę.

Skąd wziąłeś informację, że kupowałam telefon prepaidowy?


Renata

do góry

In article <3...@n...onet.pl>, Aska wrote:
>
>> A ja proponuję przeczytać pierwszy post tyle razy, aż stanie się
>> zrozumiały.
>
>
> przeczytałam , jest to w regulaminie , jesli kupisz karte za 50 zł , okres na

Przeczytałaś i nie widzisz, że napisałam, że to jest w regulaminie czy
po prostu masz zwyczaj powtarzania po kimś?

> wykorzystanie masz 3 miesiące plus miesiąc karencji , jesli w ciągu okresu
> karencji nie zasilisz ponownie nową karta to tak nie mozesz wykorzystać tych
> pieniędzy i jest to zgodne z prawem - co już inni naisali a na przyszłość
> radzę lepiej zaznajamiać się z regulaminami operatorów

Jak myślisz ile razy trzeba ci napisać, że nie zrozumiałaś tekstu,
który przeczytałaś, żebyś wreszcie zrozumiała, że nie zrozumiałaś?

Renata

do góry