-
1. Data: 2007-06-19 12:30:24
Temat: Prawo pierwokupu?
Od: crusader <w...@i...pl>
Zamierzam kupic dom na wsi. Dom został przepisany przez rodziców na
sprzedającego przed jego ślubem. Obecnie nie mieszka on z żoną, a w
domu, który chce sprzeda mieszka z nim jego córka z partnerem.
Twierdzą oni, że mają prawo pierwokupu domu i w ten sposób próbują
zablokowac jego sprzedaż - czy mają do tego jakieś prawo.
Ponadto uważają, że w przypadku sprzedaży częśc kwoty im również się
należy mimo że to majątek odrębny ich ojca.
Jak podejśc do sprawy żeby po podpisaniu aktu notarialnego nie
wpakowac się w kłopoty.
-
2. Data: 2007-06-19 13:09:58
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu crusader porozsypywal nastepujace haczki:
> Zamierzam kupic dom na wsi. Dom został przepisany przez rodziców na
> sprzedającego przed jego ślubem. Obecnie nie mieszka on z żoną, a w
> domu, który chce sprzeda mieszka z nim jego córka z partnerem.
> Twierdzą oni, że mają prawo pierwokupu domu i w ten sposób próbują
> zablokowac jego sprzedaż - czy mają do tego jakieś prawo.
Wrozek brak. Musialoby byc cos w akcje notarialnym zapisane (w co
watpie). Innych mozliwosci nie widze
> Ponadto uważają, że w przypadku sprzedaży częśc kwoty im również się
> należy mimo że to majątek odrębny ich ojca.
Niech sie zwroca do ojca (pelnoprawnego wlasciciela mieszkania).
> Jak podejśc do sprawy żeby po podpisaniu aktu notarialnego nie
> wpakowac się w kłopoty.
>
Szczerze? Olac, znalezc inny dom. Bo jak teraz juz glupieja, to co
bedzie jak dasz kase? Mozna sobie wyobrazic ze beda robili problemy np z
wyprowadzeniem sie.
--
badzio
-
3. Data: 2007-06-19 13:55:15
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "crusader" <w...@i...pl> napisał
>
> Jak podejśc do sprawy żeby po podpisaniu aktu notarialnego
> nie wpakowac się w kłopoty.
W zasadzie bezpieczeństwo w tym zakresie powinien ci zapewnić
notariusz. Ty raczej zadbaj o to by sprzedający wydał ci nieruchomość
bez lokatorów a z tym mogą być problemy. Ogólnie sprawa ryzykowna.
-
4. Data: 2007-06-19 14:11:22
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: crusader <w...@i...pl>
Dzięki, muszę się mocno zastanowić nad kupnem. Nie lubię pakować się w
rodzinne kłotnie.
-
5. Data: 2007-06-19 14:33:28
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
crusader napisał(a):
> Dzięki, muszę się mocno zastanowić nad kupnem. Nie lubię pakować się w
> rodzinne kłotnie.
Rodzinne kłótnie, to pikuś. Ty lepiej pomyśl, co zrobisz, jak córka tego
sprzedającego powie, że się nie wyprowadzi i basta. Dasz jej lokal
zastępczy?
--
pozdrawiam
Justyna
-
6. Data: 2007-06-19 21:27:15
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>
On Tue, 19 Jun 2007 16:33:28 +0200, krys <k...@p...onet.pl> wrote:
>Rodzinne kłótnie, to pikuś. Ty lepiej pomyśl, co zrobisz, jak córka tego
>sprzedającego powie, że się nie wyprowadzi i basta. Dasz jej lokal
>zastępczy?
Po prostu wezwie policję i zażąda usunięcia ze swojej nieruchomości
bezprawnie tam przebywającej obcej osoby. W czym problem?
--
Pozdrawiam, Bogdan.
-
7. Data: 2007-06-19 21:33:48
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
Circulus V. napisał(a):
> Po prostu wezwie policję i zażąda usunięcia ze swojej nieruchomości
> bezprawnie tam przebywającej obcej osoby. W czym problem?
>
W tym, że policja ich nie usunie.
A kłopot zostanie...
MAc
-
8. Data: 2007-06-20 07:52:06
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: l...@i...eu
> Zamierzam kupic dom na wsi. Dom został przepisany przez rodziców na
> sprzedającego przed jego ślubem. Obecnie nie mieszka on z żoną, a w
> domu, który chce sprzeda mieszka z nim jego córka z partnerem.
> Twierdzą oni, że mają prawo pierwokupu domu i w ten sposób próbują
> zablokowac jego sprzedaż - czy mają do tego jakieś prawo.
Sprawdzasz Księgę wieczystą czy są jakieś zapisy o pierwokupie. Sprawdzasz czy
nie ma jakiś współwłasności i obciążeń.
> Ponadto uważają, że w przypadku sprzedaży częśc kwoty im również się
> należy mimo że to majątek odrębny ich ojca.
Bzdura. Jest właścicielem (zakładam) i może z tym zrobić co mu się tylko
podoba. Może nawet podarować, zzniszczyć itp.
> Jak podejśc do sprawy żeby po podpisaniu aktu notarialnego nie
> wpakowac się w kłopoty.
>
Kłopoty ewentualnie by były w związku z eksmisją przebywających tam osób
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2007-06-20 18:05:39
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: "zgaga" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "crusader" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1182256224.629843.70340@u2g2000hsc.googlegroups
.com...
Zamierzam kupic dom na wsi. Dom został przepisany przez rodziców na
sprzedającego przed jego ślubem. Obecnie nie mieszka on z żoną, a w
domu, który chce sprzeda mieszka z nim jego córka z partnerem.
Twierdzą oni, że mają prawo pierwokupu domu i w ten sposób próbują
zablokowac jego sprzedaż - czy mają do tego jakieś prawo.
Ponadto uważają, że w przypadku sprzedaży częśc kwoty im również się
należy mimo że to majątek odrębny ich ojca.
Jak podejśc do sprawy żeby po podpisaniu aktu notarialnego nie
wpakowac się w kłopoty.
a czy są zameldowani (córka z partnerem)?
jeśli tak, to możesz mieć naprawdę problem, i wtedy możliwa jest wersja
zapewnienia im lokalu zastępczego (nie gorszego od dotychczasowego).
Policja nie wyrzuci ludzi, którzy są tam zameldowani.
Ja bym się w to nie pchała...
-
10. Data: 2007-06-20 18:23:11
Temat: Re: Prawo pierwokupu?
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
On 2007-06-20 20:05, zgaga wrote:
> Użytkownik "crusader" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:1182256224.629843.70340@u2g2000hsc.googlegroups
.com...
> Zamierzam kupic dom na wsi. Dom został przepisany przez rodziców na
> sprzedającego przed jego ślubem. Obecnie nie mieszka on z żoną, a w
> domu, który chce sprzeda mieszka z nim jego córka z partnerem.
> Twierdzą oni, że mają prawo pierwokupu domu i w ten sposób próbują
> zablokowac jego sprzedaż - czy mają do tego jakieś prawo.
> Ponadto uważają, że w przypadku sprzedaży częśc kwoty im również się
> należy mimo że to majątek odrębny ich ojca.
> Jak podejśc do sprawy żeby po podpisaniu aktu notarialnego nie
> wpakowac się w kłopoty.
>
> a czy są zameldowani (córka z partnerem)?
> jeśli tak, to możesz mieć naprawdę problem, i wtedy możliwa jest wersja
> zapewnienia im lokalu zastępczego (nie gorszego od dotychczasowego).
> Policja nie wyrzuci ludzi, którzy są tam zameldowani.
> Ja bym się w to nie pchała...
Policja nie wyrzuci ludzi, którzy mieszkają. Od wprowadzania w
posiadanie jest komornik a nie Policja. To że są zameldowani to kwestia
zupełnie odrębna -- o czym mówi się na tej grupie średnio co 2-3 dni. W
szczególności zameldowanie o tyle tylko polepsza sytuację mieszkających,
że upraszcza dowodzenie, że mieszkają.
--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)