W wiadomości news:gg1lrh$usc$01$1@news.t-online.com e-zop
<e...@o...pl> pisze:

>>> Nagrywanie w innych celach tez jest nielegalne, jesli osoba rozmowcy
>>> nie jest swiadoma , ze jest nagrywana.
>> Bzdura. Rozmawiam z tobą i mam włączony dyktafon, o czym nie masz
>> pojęcia. Cel nieważny.
>> Nielegalne?
>> Dowód proszę.
> Ja nie jestem prawnikiem, haaahaaa...
> W krajach , w ktorych kultura prawna jest na wyzszym poziomie, niejawne
> nagrywanie rozmow jest nielegalne.
Już nie będę wnikał i żądał wymieniania.
Wyższym poziomie? Może po prostu maja inne uregulowania.
W każdym razie u nas rejestracja własnych rozmów bez powiadamiania
pozostałych uczestników rozmowy jest legalna.

> Ty, jako Prawnik powinienes z tego wyciagnac wnioski...
Jaki prawnik, jaki prawnik, amator jestem zwyczajny.

--
Jotte

do góry

On Tue, 18 Nov 2008, Wojtek wrote:

> Nie mam pojęcia jak to zakwalifikować. Raczej przyszli do mnie jako oficjalni
> kaznodzieje kościoła coś chyba podobnego do działalności misjonarskiej.

W sumie moje pytanie było skierowane do bezpośrednich przedpiśców: jest
takie pojęcie jak "osoba publiczna".
I obejmuje ono m.in. "zasięg" normalnego publicznego występowania danej
osoby, na pewno nie jest niczym dziwnym że np. prezydent miasta musi się
liczyć że jest "publiczny" w skali województwa.
Ale ktoś występujący w skali dzielnicy wcale nie jest "publiczny" w skali
kraju, więc rozpowszechnianie jego wizerunku (bez zgodu) na ogólnokrajowym
forum/gazecie/telewizji mogłoby być naruszeniem prawa.
Pic w tym, że skoro rozpoznanie jest możliwe *wyłacznie* przez osoby,
które *wiedzą* kto to jest, a chodzi o zakres występowania publicznego,
to widzę pewien problem z zarzutem przekroczenia granic odnoszenie się
do danej osoby jako "publicznej".
A tak zrozumiałem tezę o pozwie za naruszenie dóbr osobistych.
Choć przyznaję, że rozważanie raczej dotyczy ochrony wizerunku.
Może przedpiścy powiedzą - *jakie* dobra (a raczej naruszenie jakich
dóbr) mają na myśli?

pzdr, Gotfryd

do góry

Dnia Wed, 19 Nov 2008 19:27:55 +0100, e-zop napisał(a):

> W krajach , w ktorych kultura prawna jest na wyzszym poziomie, niejawne
> nagrywanie rozmow jest nielegalne.

Arabia Saudyjska? Jemen? Nikaragua? ;-)

Henry

do góry

e-zop wrote:
> Co nie zmienia faktu, że podsłuch klientów i pracowników w świetle prawa
> (bez ich wiedzy) a tym samym zgody jest nielegalny.

Pytanie, czy wiesz dlaczego i - co ważniejsze - w jakich sytuacjach (bo
w rzeczywistości - w niewielu). Bo jeśli nie - nie powinieneś się
wypowiadać tak autorytarnie o sprawach, które są dozwolone, a które nie
w polskim prawie. Otóż jest tak, że co nie jest zabronione - jest
dozwolone, więc jeśli twierdzisz, że coś jest zakazane, musisz podać
podstawę prawną takiego twierdzenia. I nie pomogą tutaj:
- dowód przez mus wynikający z odwołania się do moralności ("Co jest
niemoralne, musi być nielegalne"),
- dowód przez odwołanie się do niedziałania rozmówcy ("Ty byś nigdy tak
nie postąpił"),
- dowód kulturalny ("Takie zachowanie jest wysoce niekulturalne")
- dowód przez odwołanie się do innych krajów ("W innych krajach takie
coś jest nielegalne")
- ani nawet dowód odwołujący się do współczucia dyskutantów ("Błagam
was, musicie uznać nielegalność takiego zachowania")

Nie da rady, potrzebna podstawa prawna.

Pozdrawiam, argothiel

do góry

Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:u6m6fqk5kzkn.1vn5tq5ie7geg$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 19 Nov 2008 19:27:55 +0100, e-zop napisał(a):
>
>> W krajach , w ktorych kultura prawna jest na wyzszym poziomie, niejawne
>> nagrywanie rozmow jest nielegalne.
>
> Arabia Saudyjska? Jemen? Nikaragua? ;-)
>
> Henry
>

Niemcy

do góry

Użytkownik "argothiel" <a...@i...niechce.spamu.pl> napisał w
wiadomości news:gg52bg$a3$1@news.onet.pl...
> e-zop wrote:
>> Co nie zmienia faktu, że podsłuch klientów i pracowników w świetle prawa
>> (bez ich wiedzy) a tym samym zgody jest nielegalny.
>
> Pytanie, czy wiesz dlaczego i - co ważniejsze - w jakich sytuacjach (bo w
> rzeczywistości - w niewielu). Bo jeśli nie - nie powinieneś się
> wypowiadać tak autorytarnie o sprawach, które są dozwolone, a które nie
> w polskim prawie. Otóż jest tak, że co nie jest zabronione - jest
> dozwolone, więc jeśli twierdzisz, że coś jest zakazane, musisz podać
> podstawę prawną takiego twierdzenia. I nie pomogą tutaj:
> - dowód przez mus wynikający z odwołania się do moralności ("Co jest
> niemoralne, musi być nielegalne"),
> - dowód przez odwołanie się do niedziałania rozmówcy ("Ty byś nigdy tak
> nie postąpił"),
> - dowód kulturalny ("Takie zachowanie jest wysoce niekulturalne")
> - dowód przez odwołanie się do innych krajów ("W innych krajach takie
> coś jest nielegalne")
> - ani nawet dowód odwołujący się do współczucia dyskutantów ("Błagam
> was, musicie uznać nielegalność takiego zachowania")
>
> Nie da rady, potrzebna podstawa prawna.
>
> Pozdrawiam, argothiel
>

Generalnie masz racje, ale roche zamieszania tez sie przydaje.

do góry

W wiadomości news:gg6obu$5lv$03$1@news.t-online.com e-zop
<e...@o...pl> pisze:

> Generalnie masz racje, ale roche zamieszania tez sie przydaje.
Komu i do czego?
Do czego może się komuś przydać lama wypisująca bzdury?

--
Jotte

do góry

W wiadomości news:gg6o8u$oil$01$1@news.t-online.com e-zop
<e...@o...pl> pisze:

>>> W krajach , w ktorych kultura prawna jest na wyzszym poziomie, niejawne
>>> nagrywanie rozmow jest nielegalne.
>> Arabia Saudyjska? Jemen? Nikaragua? ;-)
> Niemcy
Dowód poproszę.

--
Jotte

do góry

Czyli wszystkie kamery umieszczone w miejscach publicznych i pokazujące
obraz w internecie są nielegalne?

do góry

<d...@k...chip.pl> wrote in message news:ggh1vq$jc0$1@news.onet.pl...
> Czyli wszystkie kamery umieszczone w miejscach publicznych i pokazujące
> obraz w internecie są nielegalne?

Sądzę, że z punktu widzenia prawa karnego są legalne, bo nikt nie uzyskuje
informacji dla niego nieprzeznaczonej. Taką informacją byłoby np. zachowanie
osoby w jego prywtnym domu, ale nie na ulicy, gdzie każdy może na niego
patrzeć.
Aczkolwiek zastanawiam się jeszcze nad wizerunkiem osoby, który jest
chroniony jako dobro osobiste, wykorzystywanie jego bez wiedzy jest
zabronione. Aczkoliwek jeśli człowiek jest tylko jakimś tam mało znaczącym
elementem tła to nie ma problemu, gorzej jak kamera np. przekazuje jakiś
obraz z bliska typu portret.

do góry