On 2015-08-27 12:51, Andrzej Lawa wrote:

> Ależ jest - ty jesteś po prostu zbyt ogłupiony kurwinistycznymi
> bredniami starego capa, który was wszystkich w ciula robi, a nierzadko
> także dyma na lewo i prawo.

Korwin rucha na _lewo_? Nie może być;)

Shrek

do góry

On 2015-08-27 18:03, Liwiusz wrote:

> ....i nie żongluj terminami. Nie rozmawiamy o "własności" tylko o
> "miejscu" publicznym. Na przykład twój ogródek przed domem może być
> miejscem publicznym.

A jak masz zamiar dojść do tego ogródka. Bo ja coraz bardziej dochodzę
do przekonania, że w zasadzie można by wam dać taki ogródek gdzieś w
miejsce upadłego PGRu i sobie tam mieszkajcie i się rządzcie. Tylko nie
wychodźcie;)

Shrek.

do góry

W dniu 2015-08-27 o 19:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>
>>>>>>>> Naturalnym jest stan, kiedy każdy we własnym imieniu o sobie
>>>>>>>> decyduje; nie ma to nic wspólnego z obowiązkiem pisania piórem,
>>>>>>>> zamiast długopisem.
>>>>>>>
>>>>>>> Zdaje sie, ze zgodzilismy sie ze tak sie nie da gdzies w momencie
>>>>>>> kiedy zaczeto tworzyc małe osady...
>>>>>>
>>>>>> Albowiem ponieważ?
>>>>>>
>>>>> Ponieważ nie żyjesz w izolacji.
>>>>>
>>>>> Gdybyś żył w całkowitej izolacji - proszę uprzejmie.
>>>>
>>>> To nie jest odpowiedź na pytanie "dlaczego życie w osadzie ma
>>>> ograniczać osobistą wolność".
>>>
>>> Bo wprowadza pewne standardy zachowań, hierarchie etc.
>>
>> Ale to jest kultura i nie jest to bezwzględnie obowiązujące.
>
> Juz widze jak idziesz do wodza i mówisz mu, ze według ciebie nie jest
> wodzem i Ty jestes wazniejszy :)

I myślisz, że to miałem na myśli? Ech... strata czasu.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2015-08-27 o 19:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>
>>> Ale to jest poprawne okreslenie. Okreslenie ktore ma wiecej niz jedno
>>> znaczenie.
>>> Czym dla ciebiej est własnosc publiczna?
>>
>> ...i nie żongluj terminami. Nie rozmawiamy o "własności" tylko o
>> "miejscu" publicznym. Na przykład twój ogródek przed domem może być
>> miejscem publicznym.
>>
> Zeby nie brnac dalej - powiem tylko - czepiasz sie slówek a to juz mało
> zabawna kontynuacja rozmowy.

To nie czepianie się. Jest istotna różnica pomiędzy własnością publiczną
a miejscem publicznym. Ale racja, jeśli zmieniasz termin i argumentujesz
potem według zmienionego terminu, to szkoda czasu.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2015-08-27 o 19:09, Shrek pisze:
> On 2015-08-27 18:03, Liwiusz wrote:
>
>> ....i nie żongluj terminami. Nie rozmawiamy o "własności" tylko o
>> "miejscu" publicznym. Na przykład twój ogródek przed domem może być
>> miejscem publicznym.
>
> A jak masz zamiar dojść do tego ogródka. Bo ja coraz bardziej dochodzę
> do przekonania, że w zasadzie można by wam dać taki ogródek gdzieś w
> miejsce upadłego PGRu i sobie tam mieszkajcie i się rządzcie. Tylko nie
> wychodźcie;)

Był taki pomysł - jakiś powiat, gmina - w wersji Korwina (bez
ubezpieczeń, z minimalnymi podatkami, z dużą wolnością). Mimo chętnych
do zamieszkania, nie ma chętnych do wydzielenia takiego eksterytorium,
ponieważ bardzo szybko teren ten stałby się najbogatszy w Polsce i jak
potem uzasadniać łupienie pozostałej części?

--
Liwiusz

do góry

On 2015-08-27 19:15, Liwiusz wrote:

>> A jak masz zamiar dojść do tego ogródka. Bo ja coraz bardziej dochodzę
>> do przekonania, że w zasadzie można by wam dać taki ogródek gdzieś w
>> miejsce upadłego PGRu i sobie tam mieszkajcie i się rządzcie. Tylko nie
>> wychodźcie;)
>
> Był taki pomysł - jakiś powiat, gmina - w wersji Korwina (bez
> ubezpieczeń, z minimalnymi podatkami, z dużą wolnością).

Kto go zaproponował i kiedy? Bo gógle zeznaje, że nie wie.

> Mimo chętnych

Kto był chętny? I ilu? Jest jakaś lista?

> do zamieszkania, nie ma chętnych do wydzielenia takiego eksterytorium,
> ponieważ bardzo szybko teren ten stałby się najbogatszy w Polsce i jak
> potem uzasadniać łupienie pozostałej części?

I co? Zbudujecie sobie szpital, elektrownie i będziecie sobie wszystko
sami hodować i produkować? Bo przecież wolnoć tomku w swoim domku. Chyba
nie zamierzaliście korzystać z _państwowych_ dróg, skoro się od tego
państwa odłączyliście jako krulestwo? No i chyba węgiel do tej
elektrowni yo nie o zgrozo koleją będziecie wozić? Ty proponujesz żeby
stworzyć raj podatkowy, a z infrastruktury i ochrony państwa korzystać
dalej. Więc mnie źle zrozumiałeś - dać wam jakiś odpuszczony PGR,
odgrodzić drutem kolczastym i nie wypuszczać. Zobaczymy jak sobie wtedy
poradzicie bez tego opresyjnego państwa.

Zresztą - po co drążyć temat - takie osiedla na świecie istnieją chiny
podobno mają jakiś G-costam- jedź i żyj bez tego ucisku. Co cię
powstrzymuje? Może cię po prostu nie chcą? W ostatecznosci zostaje ta
Somalia.

I jeszcze jedno pytanie - co ma "wolny rynek" z założenia utopia
_gospodarcza_, do obowiązku szczepień? Bo do tej pory to mówiliscie, że
wolny rynek tak i dotyczy tylko wolnosci gospodarczej, a prawo prawem i
ma być przestrzegane (nawet uznawaliście to za jedną z gałęzi, które
państwo ma _obowiązek_ zabezpieczyć - wojsko, policja, sądy, straż
pożarna niekoniecznie). A teraz okazuje się, że "kwestią gospodarczą" są
obowiązkowe szczepionki, pewnie obowiązek szkolny, obowiazek zapinania
pasów... co jeszcze? Ruch prawostronny? Bo wychodzi na to, że
proponujesz anarchie. I dlatego ja proponuje otoczyć was drutem kolczastym.

Shrek.

do góry

On 2015-08-27 12:22, Stokrotka wrote:
>>> Wiele szczepień bardziej szkodzi niż pomaga
>> Które? Przypominam że takie mocne stwierdzenia wymagają *DOWODÓW*.
> Iksela dawała linki , tu na tej grupie, ja weszłam pszeczytałam, tam
> były naukowe publikacje.

a) używasz jako podpory swoich twierdzeń "linki z internetu podesłane
przez innego, rownie mądrego internautę".
b) idę o zakład że nie masz pojęcia jak odróznić publikacje naukowe od
czegoś co je nieźle udaje.

To dość żalosne.

Przeczytalem "kilkanascie" tego typu artykułów. Żaden nie miał znamion
naukowości, natomiast bez wątpienia wyglądał na tyle że kazdy tumanista
uklęknie. Przeczytałem tez 2 ksiązki antyszczepionkowców. Żadna nie
miała odnośników do literatury innej niż równie mądre książki.
Udowadnianie hipotez tak nie działa - wiemy to od wieków, ale internet
pozwala każdemu pisać dowolne pierdoly a drukarnie wydrukują bez
mrugnięcia okiem dowolny stek bzdur w twardej oprawie.

>> ....Dziecku w przedszkolu nie wyjasnisz że nalezy sie bawić w
>> rękawiczkach ...
> Jesteś nienoramlny. Dziecko bawi się w pisakownicy, w normalnym -
> niesterylnym piasku, po to właśnie, by mieć styczność z zarazkami

Stycznośc z zarazkami polio oznacza zachorowanie na polio. Mylisz mało
szkodliwe wirusy sraczkowe na które mało kto się szczepi od choroby
ktora robi Ci z dziecka *kalekę*.

>, i by
> jego układ odpornościowy wypracował metody walki z tym rodzajem
> niebezpieczeństwa.

Nie zdąży. Na tym polegają choroby zakaźne.

>> Jak bedzie epidemia polio ....
> Jaka epidemia polio?

Ta która nadchodzi a której twórcami sa imbecyle nie szczepiące dzieci.
W nastepnej kolejności oczekuje odry, i może krztusiec się pojawi i
cholera wie co jeszcze. Tak to *WY* spowodujecie te epidemie, wy
ignoranci. Na razie macie łatwo bo wasi rodzie nie byli aż tak głupi.
Wasze dzieci nie mają na to szansy.

> Od latnie było pszypadku zahorowania poza
> komplikacjami poszczepiennymi.

Poczekaj kilka lat. Wystarczy że odpowiednio duży procent imbecyli nie
zaszczepi dzieci. Zbieraj na wózek inwalidzki dla dziecka. Lub na hospicjum.

> A inne epidemie? Może powiesz, że dawne zwykłe zahorowania dzieciarni na
> odrę , ospę, rużyczkę to były epidemie?

Tak. Zapytaj o umieralnośc noworodków jakieś 100 lat temu, byc może twoi
dziadkowie pamiętają ile umieralo średnio dzieci w przeciętnej rodzinie.
"Z niejasnych przyczyn". Te czasy powrócą.

> Bzdury. To były zwykłe
> powtażalne w sensie masowym co kilka lat horoby wieku dziecięcego mniej
> groźne od samego szczepienia.

Odra, ospa i różyczka mają piwikłania o których nie chcesz słyszeć, bo
sa drastyczne. To że o nich nie słyszysz to tylko dlatego że prawie
wszyscy ich nie mieliśmy. Zgadujesz dlaczego?

> Wiem, bo ze względu na rok urodzenia nie
> byłam szczepiona na to i spokojnie zarażając się pszedszkolu
> pszehodziłam wszystkie takie

Zaś siotka mojego tescia miała pryszcze ale znikneły jak zaczeła jeść
kebab. Wniosek z tego taki że kebaby leczą pryszcze. Taki poziom logiki
prezentuje znacza populacja tumanistów po studiach z zakresu socjologii,
prawa czy innych równie zabawnych kierunkow, więc nie jesteś zapewne
wyjątkiem. Wiem co mówie, miałem kontakt z setkami studentów. Nawet
uczeń technikum wykazuje większy szcunek do logiki niż absolwent
renomowanego tumanizmu.

, bez jakijkolwiek paniki, i na pewno każda
> z tyh dolegliwości była duuuużo mniejsza od pszeciętnej grypy.

Ty nie wiesz co to jest stracić mózg i zostać rosliną w wyniku powiklań
po chroboach na które od wielu lat znamy leki? Zastanów się nad taką
sceną: twója córka trzyma Cie za rękę i pyta "Mamusiu, dlaczego ja musze
umierać a inne dzieci mają tylko bąble". Zastanów się.

> Traktowalismy to jak phłę ktura należy złapać i usunąć.

Trywialujesz. To jeden z najwiekszych grzechów imbecyli
antyszczepionowych. Trywializacja poważnego problemu. Stąd ci idioci
zarażający swiadomie ospą dzieci. Bo ospa to tylko takie bąbelki, nie?

>>> .... Dzieci szczepione mają mniejsze szanse
>>> pszeżycia białaczki i innyh nowotworuw niż dzieci nieszczepione.
>> Dowody proszę. Ale DOWODY a nie opinie tumanistów.
> To jest wiadome od wielu lat. Poszperaj w internecie to znajdziesz.

Szperanie w internecie *NIE* jest dowodem.

>>> Mają źle wyedukowany układ odpornościowy.
>>
>> .... Powtarzasz bzdury naczytane z wielu religijnych ksiązek
>> antyszczepionkowców.
> NIe znam, i mam wrażenie, że kler jest za szczepieniami.

Religijnośc nie ma związku z katolicyzmem. Religijnośc to zachowania
antyszczepionkowców które sprowadzają się do negowania faktów, walki z
diabłem w postaci korporacji, uwielbienia dla ignorancji. Jak każda
religia tylko cele nieco inne, ale metody te same.

>> Masz dowody? Przedstaw.
> Ikselka dawała linki, to niedawno, a od dawna wiadomo, że szczepienia
> zmniejszają szanse wyleczenia horub nowotworowyh zwłaszcza zdaje się
> białaczki.

DOWODY. Nie linki. Dowodem może być dowolna publikacja opublikowana na
konferencji lub czasopismie z listy filadelfijskiej.

PS. Jedzenie haburgerów ma też podobno związek z latwoscią wyleczenia
białaczki i dlugością pe^M^Mnosa. Zostało to ponoć dowiedzione przez
pewnego rosyjskiego lekarza weterynarii z północnego Uralu coś koło 1800
roku. Ba, jesli mi ktoś zaplaci mogę na ten temat napisać całą książkę i
wrzucić kilka linków do netu. Ktoś chętny?

do góry

Użytkownik Stokrotka o...@g...pl ...

> Iksela dawała linki , tu na tej grupie, ja weszłam pszeczytałam, tam
> były naukowe publikacje.

I wszystko jasne...

do góry

W dniu 27.08.2015 o 13:21, Liwiusz pisze:

>>> Zatem jak większość społeczeństwa będzie chciała, aby wykroić serce
>>> Andrzejowi i wszczepić je choremu dziecku, to należy tak zrobić?
>>
>> Złośliwie wyciałeś, więc przypomnę co napisałem:
>>
>> My (większość społeczeństwa) chcemy
>
> To nie jest argument, że większość coś chce, co można zauważyć na
> przykład w wielu procesach sądzonych zbrodniarzy wojennych.

Ponownie:

My (większość społeczeństwa) chcemy <b> być chronieni przed epidemiami.
Jak ci się nie podoba - musisz się całkowicie odizolować. Np.
wyjeżdżając do Somalii. </b>

Zamierzasz przestać być zakłamaną kurewką, czy będziesz już stale
manipulował cytatami?


--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 27.08.2015 o 19:03, Shrek pisze:
> On 2015-08-27 12:51, Andrzej Lawa wrote:
>
>> Ależ jest - ty jesteś po prostu zbyt ogłupiony kurwinistycznymi
>> bredniami starego capa, który was wszystkich w ciula robi, a nierzadko
>> także dyma na lewo i prawo.
>
> Korwin rucha na _lewo_? Nie może być;)

Przepraszam: na prawo i na bardziej prawo ;)

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry