eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolkomtel - jednak rozprawa...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2008-04-02 17:51:05
    Temat: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: MM <s...@a...gda.pl.invalid>

    Po moim sprzeciwie, wlasnie dostalem wezwanie na rozprawe (jako
    pozwany przez firme windykacyjna o zaplate 800 zl w znanej sprawie
    zmiany regulaminu). Nieco wczesniej Polkomtel przyslal mi pismo:

    "W odpowiedzi na Pana pismo [1] skierowane do firmy [windykacyjnej]
    z dnia ... dotyczace naliczonej kary umownej dla numeru telefonu ...
    pragniemy poinformowac, ze w ramach indywidualnego podejscia do
    Pana problemu postanowilismy anulowac przdmiotowa kare umowna
    w kwocie 800 zl. Mamy nadzieje, iz powyzsze rozwiazanie bedzie
    dla Pana satysfakcjonujace." [2]

    Kolejnosc zdarzen byla taka:
    - firma windykacyjna wyslala poleconym wezwanie do zaplaty [0]
    - firma windykacyjna wniosla pozew
    - przyszlo wezwanie [0]
    - wyslalem odpowiedz [1] na wezwanie [0]
    - przyszedl nakaz zaplaty w postepowaniu upominawczym [3]
    - Polkomtel wyslal pismo [2] w odpowiedzi na [1]
    - wnioslem sprzeciw od nakazu zaplaty [3]
    - przyszlo pismo [2]
    - przyszlo wezwanie na rozprawe

    O co moze chodzic? Liczyli na to, ze dostane pismo [2], nie wniose
    sprzeciwu i nakaz sie uprawomocni, ale plan nie wypalil, bo list
    szedl zbyt dlugo? Czy rozprawa odbywa sie zawsze, nawet gdy sprawe
    wygrywam bo powod nie odpowiedzial na sprzeciw? Jak najlepiej sie
    przygotowac (nie bralem wczesniej udzialu w rozprawie), czy mozna
    przyjsc z radca prawnym (nie ustanawialem wczesniej pelnomocnika)?

    pozdrawiam
    MM


  • 2. Data: 2008-04-02 18:08:39
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: Kamil 'czemu' Bista <t...@c...org>

    MM pisze:
    > Po moim sprzeciwie, wlasnie dostalem wezwanie na rozprawe (jako
    > pozwany przez firme windykacyjna o zaplate 800 zl w znanej sprawie
    > zmiany regulaminu). Nieco wczesniej Polkomtel przyslal mi pismo:
    >
    > "W odpowiedzi na Pana pismo [1] skierowane do firmy [windykacyjnej]
    > z dnia ... dotyczace naliczonej kary umownej dla numeru telefonu ...
    > pragniemy poinformowac, ze w ramach indywidualnego podejscia do
    > Pana problemu postanowilismy anulowac przdmiotowa kare umowna
    > w kwocie 800 zl. Mamy nadzieje, iz powyzsze rozwiazanie bedzie
    > dla Pana satysfakcjonujace." [2]
    >
    > Kolejnosc zdarzen byla taka:
    > - firma windykacyjna wyslala poleconym wezwanie do zaplaty [0]
    > - firma windykacyjna wniosla pozew
    > - przyszlo wezwanie [0]
    > - wyslalem odpowiedz [1] na wezwanie [0]
    > - przyszedl nakaz zaplaty w postepowaniu upominawczym [3]
    > - Polkomtel wyslal pismo [2] w odpowiedzi na [1]
    > - wnioslem sprzeciw od nakazu zaplaty [3]
    > - przyszlo pismo [2]
    > - przyszlo wezwanie na rozprawe
    >
    > O co moze chodzic? Liczyli na to, ze dostane pismo [2], nie wniose
    > sprzeciwu i nakaz sie uprawomocni, ale plan nie wypalil, bo list
    > szedl zbyt dlugo? Czy rozprawa odbywa sie zawsze, nawet gdy sprawe
    > wygrywam bo powod nie odpowiedzial na sprzeciw? Jak najlepiej sie
    > przygotowac (nie bralem wczesniej udzialu w rozprawie), czy mozna
    > przyjsc z radca prawnym (nie ustanawialem wczesniej pelnomocnika)?

    Polkomtel przerżnął w sądzie z UOKiK i wyrok się uprawomocnił, więc
    zdaje się że żądanie jest bezzasadne i nie jest to wcale jakieś
    indywidualne podejście do klienta.

    Zacytuje ponownie odpowiedź z UOKiK:
    "Odpowiadajac na pytanie zwiazane ze stanem sprawy związanej z
    odwolaniem Polkomtel S.A. od decyzji Prezesa UOKiK nr 13/2005, uprzejmie
    wyjasniam, iz przedmiotowa decyzja stala sie juz prawomocna i nie byla
    przedmiotem rozpoznania przez Sad Najwyzszy. W zwiazku z tym, w sporze z
    operatorem mozna sie juz skutecznie na nia powolywac."




    --
    Pozdrawiam,
    Kamil 'czemu' Bista
    czemu atka czemu dotka org


  • 3. Data: 2008-04-02 19:21:53
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: MM <s...@a...gda.pl.invalid>

    Kamil 'czemu' Bista <t...@c...org> wrote:

    > Polkomtel przerżnął w sądzie z UOKiK i wyrok się uprawomocnił, więc
    > zdaje się że żądanie jest bezzasadne i nie jest to wcale jakieś
    > indywidualne podejście do klienta.

    Też dostałem tę odpowiedź od UOKiK (choć trochę późno - po terminie
    wniesienia sprzeciwu). W sprzeciwie powołałem się na postanowienia
    2 kolejnych instancji, które przyznały rację UOKiK. Jednak pismo
    o "indywidualnym podejściu" jest od Polkomtela [w odpowiedzi na moje
    skierowane do firmy windykacyjnej], natomiast pozew był od firmy
    windykacyjnej która kupiła wierzytelność. Może tu jest pułapka?
    (Firma windykacyjna może powiedzieć, że to nie ich pismo, a teraz
    to oni są wierzycielem a nie Polkomtel - ale z drugiej strony,
    sami to pismo przekazali Polkomtelowi...)

    Czy to że będzie rozprawa oznacza, że firma windykacyjna jednak
    postanowiła ciągnąć sprawę dalej (nie uznała sprzeciwu)? Czy na
    rozprawie można się powołać na pismo Polkomtela (przyszło już po
    terminie wniesienia sprzeciwu), skoro już sprzedał wierzytelność?
    Czym może się kierować firma windykacyjna, że ciągnie to dalej?

    Co może być istotne - jestem przedsiębiorcą, nie konsumentem.
    Jednak UOKiK i następnie sądy stwierdziły bezprawność działania
    Polkomtela (wobec abonentów ogólnie, nie tylko konsumentów).

    MM


  • 4. Data: 2008-04-02 21:22:47
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "MM" <s...@a...gda.pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:ft0mch$g2m$1@alf.lan.amelek.gda.pl...

    > Też dostałem tę odpowiedź od UOKiK (choć trochę późno - po terminie
    > wniesienia sprzeciwu). W sprzeciwie powołałem się na postanowienia
    > 2 kolejnych instancji, które przyznały rację UOKiK. Jednak pismo
    > o "indywidualnym podejściu" jest od Polkomtela [w odpowiedzi na moje
    > skierowane do firmy windykacyjnej], natomiast pozew był od firmy
    > windykacyjnej która kupiła wierzytelność. Może tu jest pułapka?

    Jesli POLKOMTEL dług sprzedał, to może do woli się go zrzekać, a i tak nie
    będzie to ważne.


  • 5. Data: 2008-04-02 22:36:29
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: MM <s...@a...gda.pl.invalid>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:

    > Jesli POLKOMTEL dług sprzedał, to może do woli się go zrzekać, a i tak nie
    > będzie to ważne.

    No to ładnie kombinują (jedni i drudzy), ciekawe co jeszcze wymyślą.
    Proszę o wszelkie wskazówki, które mogą być pomocne przed czekającą
    mnie rozprawą (wyznaczoną na 23 kwietnia). Dobrze byłoby sprawy
    nie przegrać - byłby to precedens, za przykładem jednego operatora
    mogliby pójść kolejni...

    Może warto by na podstawie tego pisma wystąpić o fakturę korygującą?
    W umowie sprzedaży wierzytelności jest zapis, pozwalający odkupić ją
    z powrotem w uzasadnionych przypadkach, ale to decyzja stron umowy.

    MM


  • 6. Data: 2008-04-03 05:01:37
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "MM" <s...@a...gda.pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:ft0mch$g2m$1@alf.lan.amelek.gda.pl...
    >
    >> Też dostałem tę odpowiedź od UOKiK (choć trochę późno - po terminie
    >> wniesienia sprzeciwu). W sprzeciwie powołałem się na postanowienia
    >> 2 kolejnych instancji, które przyznały rację UOKiK. Jednak pismo
    >> o "indywidualnym podejściu" jest od Polkomtela [w odpowiedzi na moje
    >> skierowane do firmy windykacyjnej], natomiast pozew był od firmy
    >> windykacyjnej która kupiła wierzytelność. Może tu jest pułapka?
    >
    >
    > Jesli POLKOMTEL dług sprzedał, to może do woli się go zrzekać, a i tak
    > nie będzie to ważne.


    Nie do końca. Wobec nowego nabywcy wierzytelności przysługują te same
    zarzuty, co wobec pierwotnego jej posiadacza. Skoro zatem polkomtel
    twierdzi, że wierzytelność nie istnieje, to zarzut ten można podnieść
    skutecznie wobec firmy windykacyjnej.

    I niech sobie polkomtel wyjaśnia teraz z firmą, że sprzedał jej
    wierzytelność, której nie uznaje.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 7. Data: 2008-04-03 06:06:52
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    MM pisze:
    > Czy rozprawa odbywa sie zawsze, nawet gdy sprawe
    > wygrywam bo powod nie odpowiedzial na sprzeciw?

    rozprawa odbywa się zawsze gdy prawidłowo wniesiesz sprzeciw

    Jak najlepiej sie
    > przygotowac (nie bralem wczesniej udzialu w rozprawie), czy mozna
    > przyjsc z radca prawnym (nie ustanawialem wczesniej pelnomocnika)?

    nie ma sensu

    KG


  • 8. Data: 2008-04-03 13:11:49
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>

    On Apr 3, 7:01 am, Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl> wrote:
    > Robert Tomasik napisał(a):

    > > Jesli POLKOMTEL dług sprzedał, to może do woli się go zrzekać, a i tak
    > > nie będzie to ważne.
    > Nie do końca. Wobec nowego nabywcy wierzytelności przysługują te same
    > zarzuty, co wobec pierwotnego jej posiadacza. Skoro zatem polkomtel
    > twierdzi, że wierzytelność nie istnieje, to zarzut ten można podnieść
    > skutecznie wobec firmy windykacyjnej.

    Robert ma rację (zakładając, że Polkomtel "anulował" karę umowną po
    sprzedaży wynikającego z niej zobowiązania). Polkomtel nie może zrzec
    się wierzytelności, którą już nie dysponuje (bo ją sprzedał).
    Polkomtel wcale przecież nie twierdzi, że wierzytelność nie istnieje -
    przeciwnie, zrzec się może tylko istniejącej wierzytelności, stąd
    zrzekając się, stwierdza, że istniała.

    > I niech sobie polkomtel wyjaśnia teraz z firmą, że sprzedał jej
    > wierzytelność, której nie uznaje.

    Uznaje, ale się zrzeka.


  • 9. Data: 2008-04-03 19:40:22
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ft0u2e$548$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "MM" <s...@a...gda.pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:ft0mch$g2m$1@alf.lan.amelek.gda.pl...
    >
    >> Też dostałem tę odpowiedź od UOKiK (choć trochę późno - po terminie
    >> wniesienia sprzeciwu). W sprzeciwie powołałem się na postanowienia
    >> 2 kolejnych instancji, które przyznały rację UOKiK. Jednak pismo
    >> o "indywidualnym podejściu" jest od Polkomtela [w odpowiedzi na moje
    >> skierowane do firmy windykacyjnej], natomiast pozew był od firmy
    >> windykacyjnej która kupiła wierzytelność. Może tu jest pułapka?
    >
    > Jesli POLKOMTEL dług sprzedał, to może do woli się go zrzekać, a i tak nie
    > będzie to ważne.


    Witam,

    w ogólnym przypadku nie byłbym tak kategoryczny, nie znając umowy pomiędzy
    Polkomtelem a firmą windykacyjną i zasad, na jakich wierzytelność (lub
    "wierzytelność") została sprzedana.
    A podepnę się przy okazji z pytaniem, czy dochodzenie nie istniejącego długu
    można zakwalifikować jako "nakłanianie do niekorzystnego rozporządania
    mieniem"?

    Pozdr.!
    (D)



  • 10. Data: 2008-04-03 19:56:31
    Temat: Re: Polkomtel - jednak rozprawa...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl> napisał w wiadomości
    news:ft3brd$aik$1@inews.gazeta.pl...

    > w ogólnym przypadku nie byłbym tak kategoryczny, nie znając umowy
    > pomiędzy Polkomtelem a firmą windykacyjną i zasad, na jakich
    > wierzytelność (lub "wierzytelność") została sprzedana.

    Jakiekolwiek by te zasady nie były, to nie dotyczą one pytającego.
    Zwłaszcza, gdy ich nie zna.

    > A podepnę się przy okazji z pytaniem, czy dochodzenie nie istniejącego
    > długu można zakwalifikować jako "nakłanianie do niekorzystnego
    > rozporządzania mieniem"?

    Nie. Było to już wiele razy.

    Choć z drugiej strony obserwuję brak przepisu karnego na tego typu
    nieuczciwe działania. Ja rozumiem, że można się pomylić i przegrać
    roszczenie w sądzie. Ale w mojej ocenie dochodzenie oczywiście
    bezpodstawnego żądania powinno jednak podlegać jakiemuś ściganiu karnemu.
    Choćby jako "złośliwe niepokojenie". Na chwilę obecną nie przychodzi mi
    żaden przepis karny w tej materii do głowy.

    Wystarczy poczytać tę grupę, by zobaczy, jak co raz ktoś się żali na
    dochodzenie jakiś wydumanych roszczeń. Jaką każdy z nas ma gwarancje, że za
    kilka lat nagle ktoś nie zacznie go ścigać za jakąś fakturę opierając się
    na tym, że przecież nikt z nas wiecznie nie archiwizuje wszystkich kwitków.
    Ja staram się płacić wszystko przelewami (w banku zawsze zostaje ślad), ale
    i to przecież nie gwarantuje sukcesu, bo bank archiwizuje te dane też chyba
    maksymalnie przez 5 lat. Cóż z tego, że należność jest ewidentnie
    przedawniona, jak różne kruki i inne ptaszyska powpisują człowieka na mniej
    lub bardziej nieformalne czarne listy i będą nękać kretyńską
    korespondencją.

    W mojej ocenie najprostszym z możliwych rozwiązań byłoby uznanie prawa do
    zakwestionowania przetwarzania danych osobowych, o ile wierzyciel w
    terminie załóżmy 3 miesięcy od żądania nie skieruje pozwu do sądu, a jeśli
    skieruje, to niezwłocznie po prawomocnym oddaleniu powództwa. To by nas
    chroniło przed pseudowindykacjami.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1