W dniu 22.09.2024 o 23:36, Robert Tomasik pisze:

> Widać te na pasie zieleni, a tam parkować nie wolno. Natomiast nie
> widać, czy przyjechały z terenu zalewowego. A dałoby się zrobić, żeby
> było widać.

To zróbcie a potem dupę zawracajcie. Bo zdaje ci umknąl ci drobny niuans
o domniemaniu niewinności.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 22.09.2024 o 23:37, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 22.09.2024 o 23:31, Shrek pisze:
>>> Kluczowym tu słowem jest "mogli". Ale ne uznali, tylko ścigali sprawców.
>> Czyli pierdolisz, żeby pierdolić.
>
> Bardziej liczyłem na jakieś przemyślenia z Twojej strony. Spostrzeżenia.
> Cóż - niepowodzenie dydaktyczne.

Najgorzej że szrek znalazł ten moto...


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 22.09.2024 o 23:38, Robert Tomasik pisze:

>>> To Ty piszesz o niewłaściwym, więc pytam, o czym piszesz.
>> Ale to ty dzwonisz.
>
> Ja nie pisałem o niewłaściwy7m, tylko Ty. To zakładam, ze masz na myśli
> jakieś dwa.

No raczej, bo szansa że slucha zgłoszonego ten sam funkcjonariusz co
wezwanie wypisał jest iluzoryczna.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 22.09.2024 o 23:27, Shrek pisze:
> W dniu 22.09.2024 o 23:23, PD pisze:
>
>> Przecież ów obywatel powie w sądzie, dokładnie to co chciał byś by
>> powiedział policji na miejscu. Zakładasz, że sąd jest jeszcze głupszy
>> od was i go skaże?
>
> To niestety akurat możliwe. Ba, w nakazowym niemal pewne, w pierwszej
> instancji prawdopodobne. W drugiej to chuj jeden wie.

Nakazowy to wiadomo. Dalej nie. Z mojego jednorazowego doświadczenia, w
drugiej siedzą już ogarnięci ludzie. Ale to była sprawa cywilna nie karna.

PD

do góry

W dniu 22.09.2024 o 23:29, Shrek pisze:
> W dniu 22.09.2024 o 23:25, PD pisze:
>
>>>> Co do zasady istnieje jeszcze przynajmniej w teorii domniemanie
>>>> niewinności i to winę należy udowodnić.
>>> Wina jest akurat oczywista. Nawet w prasie masz dowody w postaci zdjęć.
>>
>> Och nie. Powoła się na opinię policjanta Roberta, że zdjęcia są
>> przerobione.
>
> Ależ nie - wyrażnie widać zaparkowane na jezdni samochody. Jak się
> przyjrzysz to dostrzeżesz że na fotce się nie poruszają:P
>
> Tu masz zaparkowanego busa - konkretnie airbusa:P
> Wyrażnie widać że się nie porusza na zdjęciu.
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Airbus_A380#/media/Pli
k:A6-EDY_A380_Emirates_31_jan_2013_jfk_(8442269364)_
(cropped).jpg

Ewidentnie ten airbus stoi. Jak by się poruszał, to by widać było
spaliny. I jeszcze pismak tak zdjęcie zrobił, że nie widać znaku
ostrzegającego przed dzikimi zwierzętami.

PD

do góry

W dniu 22.09.2024 o 23:45, PD pisze:
> W dniu 22.09.2024 o 23:27, Shrek pisze:
>> W dniu 22.09.2024 o 23:23, PD pisze:
>>
>>> Przecież ów obywatel powie w sądzie, dokładnie to co chciał byś by
>>> powiedział policji na miejscu. Zakładasz, że sąd jest jeszcze głupszy
>>> od was i go skaże?
>>
>> To niestety akurat możliwe. Ba, w nakazowym niemal pewne, w pierwszej
>> instancji prawdopodobne. W drugiej to chuj jeden wie.
>
> Nakazowy to wiadomo. Dalej nie. Z mojego jednorazowego doświadczenia, w
> drugiej siedzą już ogarnięci ludzie. Ale to była sprawa cywilna nie karna.

Ja mam inne doświadczenia. Za pierwszym razem wygrałem w apelacji - bylo
o co walczyć. Za drugim razem nakazowy, pierwsza instancja i sobie
odpuściłem. Potraktowałem to jako kalibracje moich stosunków z państwem,
uznałem że po prostu każdy rucha każdego i sobie to odbiłem w inny
sposób. Ogólnie wyszedłem na plus i nie mam już dylematów moralnych w
swoich stosunkach z panstwem:P

Teorytecznie tą drugą sprawę przegrałem - państwo zyskało 650PLN, co w
sumie pewnie nie pokrywa kosztów sprawy i straciło dość lojalnego
obywatela - pewnie warto było;)

Tak naprawdę sprawy zaczynają się w apelacji. Część po prostu odpuszcza
wcześniej.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 22.09.2024 o 23:54, PD pisze:

> Ewidentnie ten airbus stoi. Jak by się poruszał, to by widać było
> spaliny.

Chuj ze spalinami. Przecież na zdjęciu wyrażnie widać że się nie
porusza. Spójrz na zdjęcie, zamknij oczy i otwórz. Jest w tym samym
miejscu? Jakby się poruszał to by przecież odleciał z kadru!


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 22.09.2024 o 23:54, PD pisze:

> Ewidentnie ten airbus stoi. Jak by się poruszał, to by widać było
> spaliny. I jeszcze pismak tak zdjęcie zrobił, że nie widać znaku
> ostrzegającego przed dzikimi zwierzętami.

https://alexis.lindaikejisblog.com/photos/shares/5a6
9e3d4bb1fe.PNG ;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On 2024-09-22, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 22.09.2024 o 13:12, Marcin Debowski pisze:
>>> Ni wiem. Jeśli chodziło o ten trawnik, to on mało trawnikowy jest w
>>> mojej ocenie.
>> Nie musi, trawa to trawa, nie stawia się samochodów na trawie!
>
> Nie podzielam Twojego stanowiska. Są sytuacje, gdy można.

To nie jest moje zdanie. Tu rozmawialiśmy o syndromie "nie deptać
trawnika". Sa po prostu ludzie, którzy uważają, że trawy i trwników się
nie depcze, a tym bardziej nie parkuje na nich samochodów. Zaszłość
chyba z czasów słusznie minionych.

Ale z komentarzy pod tym art. z wrocławskiej gazety, który wkleił Shrek
wynika jeszcze jedna, nawet bardziej prawdopdobna możliwość - tam był
już wczesniej problem z parkowaniem, a niektórzy najwyraźniej nie
potrafią zrozumiec, że tu może chodzić o sytuację wyjątkową.

--
Marcin

do góry

On 2024-09-22, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 22.09.2024 o 16:27, PD pisze:
>>> I tu może się wsadzić "na minę". Bo jak pomóc, to musi wskazać komu.
>>> Top można zweryfikowawszy. Widzisz. Masz masę czasu. Siedzisz sobie
>>> bezpieczny za monitorem. A i tak ładujesz się na wykroczenie. Osoba,
>>> która wyprowadzi samochód z zagrożenia nie będzie kombinować, tylko
>>> powie to. Znajdź sobie taki film z lat 60tych pt "Szata n z 7 klasy" i
>>> tam mniej więcej na początku jest taka scena z kradzieżą lodów i
>>> talerzykiem z sadzą.
>>
>> I tu się mylisz. Nic nie musi, w szczególności nie musi odpowiadać na
>> żadne wasze pytania. Chcesz? Otwórz dochodzenie, wezwij go w jakimś
>> charakterze i przesłuchaj. W zależności od tego w jakim charakterze
>> chcesz przesłuchać, musi albo nie musi odpowiadać na pytania.
>
> Może nic ne mówić. Są tacy idioci. Przypiętrzy problem, to bedzie
> ewentualnie się w sądzie bronił. Tylko w sądzie tez będzie musiał
> udowodnić (a nie uprawdopodobnić), ze miały miejsce okoliczności o

Sorry, że się wtrącę (i tak jestem z siebie dumny, ze się przedzieram
przez tę dyskucję :), ale jednak będzie musiał jedynie uprawdopdoobnic,
bo zwyczajnie inaczej się nie da.

> których mowa w art. 16 kw. I sędzia zapyta, czemu policjantowi po prostu
> o tym nie powiedział.

A to juz inna sprawa. Z innej beczki, ten 16kw to się MZ jakby nie do
końca nadaje. Miejmy nadzieję, że sądy nie będą tu zbyt upierdliwe.

--
Marcin

do góry