W dniu 22.09.2024 o 12:42, _Master_ pisze:

>> Tu nie o zmienianie lub nie mojego życia chodzi. Nie wiem, na co
>> zwrócić uwagę w tym długim wystąpieniu. Zakładam, ze coś Cie tam
>> zainteresowało i chciałbyś o czymś podyskutować. Ale nie wiem co.
> Do tej pory zamiast oglądać pieski na tiktoku zatrybiłbyś o co
> chodzi w braku ścigania naprawdę pijanych kierowców.
> Ale jesteś leniem i ci się nie chce. W związku z tym uważam że
> powinieneś obejrzeć całość zamiast tu odpisywać bez sensu.
>
I potem się domyślać, co też Ciebie mogło tam zainteresować? To może
zaczniemy wrzucać tu linki do przypadkowych wypowiedzi i niech się inni
zastanawiają, co tam jest :-) Może intonacja głosu prelegenta warta jest
zwrócenia uwagi.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 21.09.2024 o 16:03, Robert Tomasik pisze:
> Jeśli nie było innych miejsc, to właściciel tak zezna i postępowanie się
> umorzy. Odpowiedzialność cywilna pozostanie

JA uważam że w tym przypadku WYBITNIE nie należało marnować sił i
środków służb państwowych nawet na wszczynanie i umarzanie postępowania.

Wszak nie można żyć w okowach prawnego doktrynizmu.
Mamy tfuuuuuuudemokrację WARCZĄCĄ ;-)

do góry

W dniu 22.09.2024 o 12:30, Robert Tomasik pisze:

>> Więc ty na przykład bez problemu przyjmiesz poucznie za coś co w
>> istocie nie jest czynem zabronionym? W sumie mogli jeszcze z
>> uprzejmości zarzuty postawić.
>
> W pewnych kręgach popularne jest "ugiąć się, by zwyciężyć".

A zapomnialem - filozofy i prawnicy to zło. Prawdziwymi zwycięzcami są
ci co odbierają upomnienia i niskie mandaty z czyny które nie są czynami
zabronionymi. No ale przynajmniej żyją, a nie jak Stachowiak co go z
kimś pomylili i się zapierał że to nie on. No i wzioł i umar... a mógł
się przyznać że on to nie on tylko tamten co kulsony myślały że to on...


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 22.09.2024 o 12:18, Robert Tomasik pisze:

> Nie, choć wezwanie jest średnim pomysłem, co zaraz wyjaśnię - ale być
> może dostrzegłem jego sens. Gdy sądziliśmy, ze o zniszczenie trawnika
> chodzi,

Ty sądziłeś, nikt inny twojego zdanie nie podzielał:P

> Nie ma wniosku, to w
> ogóle nie ma problemu.

A jednak spośrod wielu rzeczy do których może przydać się policjant w
czasie powodzi wybrali właśnie wystawianie bezsenownych wezwań. No
geniusze po prostu...

> Ale tu jest sprawa stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym poprzez
> zaparkowanie w miejscu do tego nie wyznaczonym.

Brzmi poważnie!

> Policjanci mogli wpaść na taki chytry pomysł, że tym ludziom pomogą w
> ten sposób

Ło kurwa!!! ;) Rozumiecie - policjanci pomogli ludziom wystawiając
wezwania na kulsonariat, bo zaparkowali na górce w czasie powodzi...
Teraz rozumiecie dlaczego większość obywateli czuje dziwy niepokój jak
widzi w Polsce policjanta - boją się kurwa że im pomoże!


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 22.09.2024 o 12:37, Shrek pisze:
>>> Tak - osłupkowuje się samochód zaparkowany poza jezdnią, żeby nikt na
>>> niego nie najechał. Jasne...
>> Na zdjęciu jeden jest na jezdni.
> Dziwna sprawa - udało się pismakom sfotografować samochód, który był na
> jezdni. Co on tam mógl robić? Może jak jezdnia jest od jeżdzenia to...
> jechać? No nie wiem. Ba, można też zobaczyć autobus miejski - też pewnie
> parkował na jezdni...

Zdjęcie jest zmanipulowane, co widać "gołym okiem". Tak więc w ogóle
mało wiarygodne, jako dowód. Ale skoro uważasz, że analiza ma sens.

Popatrz sobie na odległość tego dostawczaka, o który się rozchodzi, od
jasnego pojazdu bliżej. Mniej więcej 1/5 jego szerokości, czyli jakieś
40 cm. Przed białym stoi taki wyższy. On stoi też 1/5 w prawo. Czyli
czyniąc założenie, że dostawczak jedzie, to on by jechał "na styk" z tym
poprzedzającym. Prawy pas w dostępnym nam kadrze jest pusty. Nie
wziąłbyś większego zapasu? Pytam. Może masz tyle wyobraźni, że ocenisz.

Pytam jedynie, bo nie wiemy, czy w ogóle o te samochody jest "awantura".
Ale zakładając, że o te, to uważasz, że w tej konkretnej sytuacji
zaparkowanie tego dostawczaka - nawet biorąc pod uwagę stan wyższej
konieczności - ma sens? Bo ja bym nim wjechał na ten zieleniec. Ale może
nie było, gdy go parkowano, miejsca. To osobna sprawa.
>
>> A to fragmencik problemu. Zaręczysz, ze innych nie było poza kadrem?
> Często osłupkowujesz samochody których nie widzisz, ale mogą być poza
> twoim zasięgiem wzroku? Pytam bo dziwnym wydaje mi się że chcesz
> słupkować samochody zaparkowane na jezdni, na podstawie fotek gdzie nei
> są one zaparkowane na jezdni;)

Słupkuję zieleniec legalizując pobyt tam pojazdów, by jakiś oszołom nie
zrobił z tego problemu.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 22.09.2024 o 12:45, Shrek pisze:
>> Współczesna medycyna naprawdę poczyniła duże postępy. Wzorem Kviata
>> życzę powrotu do zdrowia.
> To wyślij bezpośrednio do komendanta... To nie ja kulsona woziłem po
> kraju i pismakom pokazywałem jako dowód że kulsony istnieją.

Ale Ty w to wierzysz, gdy cała reszta kraju wie, o co chodzi.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 21.09.2024 o 23:10, Robert Tomasik pisze:
> 1) Bo poza

Przez takich jak TY nie buduje się brakujących zbiorników wodnych i
ludzie tracą majątki swojego życia albo nawet to ŻYCIE.

Zawsze znajdzie się jakaś prawnicza MENDA aby PROTESTOWAĆ dla zarobku.

do góry

W dniu 22.09.2024 o 11:59, Robert Tomasik pisze:
> W wypadku przedstawionym na fotografii oczywiście masz rację. Tylko nie
> wiemy, czy o te samochody chodziło i nie wiemy, czy o zieleń.

Trzeba to sprawdzić bo może być potrzebny PRAWNIK do sprawy cywilnej.

Żałosny jesteś ;-)

do góry

W dniu 22.09.2024 o 12:20, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 22.09.2024 o 06:41, PD pisze:
>>>
>>> Fajna. Nie widziałem, ale nie bardzo widzę związek.
>> Bo to wyższy level, na razie jeszcze masz do przejścia związek jebania
>> paralizatorem ze śmiercią Stachowiaka.
>
> To on też tam parkował?

Nie wiemy tego.

PD

do góry

W dniu 22.09.2024 o 12:48, _Master_ pisze:
>> Jeśli nie było innych miejsc, to właściciel tak zezna i postępowanie
>> się umorzy. Odpowiedzialność cywilna pozostanie
> JA uważam że w tym przypadku WYBITNIE nie należało marnować sił i
> środków służb państwowych nawet na wszczynanie i umarzanie postępowania.

I dokładnie z tej konstatacji mogą wynikać wezwania. Na tym etapie
można a zakończyć wpisem w notatniku.

--
(~) Robert Tomasik

do góry