Dyskusja tocząca się na pl.pregierz (<ep258c$rdn$1@atlantis.news.tpi.pl>
wątek "rowerzystow") nasunęła mi ciekawą wątpliwość. Pytanie
prawdopodobnie do prawników. Jak wiadomo w wyniku nowelizacji Prawa o
Ruchu Drogowym w 2001 r. zniknął art. 27 ust. 2 ("Kierujący pojazdem,
który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa
rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez
jezdnię drogi, na którą wjeżdża") i ustawa stała się niezgodna z
Konwencją Wiedeńską, której sygnatariuszem jest m.in. Polska.
Konstytucja zaś mówi "Źródłami powszechnie obowiązującego prawa
Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy
międzynarodowe oraz rozporządzenia."
I teraz załóżmy hipotetyczną sytuację: jedziemy sobie drogą rowerową, z
lewej strony obok nas jedzie samochód, dojeżdżamy do skrzyżowania,
samochód skręca w prawo, a my ładujemy mu się w drzwi, albo on uderza
nas w bok. Przyjeżdża policja i wlepia nam mandat. Pytanie brzmi co
robić? Przyjąć mandat? Nie przyjąć? Jeśli nie przyjmiemy sprawa pójdzie
do sądu, co mówić w sądzie? Co dalej jeśli w sądzie przegramy?

--
http://www.miki.z.pl m...@...pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`