-
321. Data: 2005-10-16 06:56:38
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl>
Witaj,
> Takiś pewny?
> Już poprzednio cytowałem:
> Art. 4 ustawy:
> Nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego:
> 1) akty normatywne lub ich urzędowe projekty
> 2) urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole
> 3) opublikowane opisy patentowe lub ochronne
> 4) proste informacje prasowe
>
> więc nie masz racji.
proste pytanie.
Popełniłem ostatnio następujący program w C:
/* sfhjgashgh679qe4tfghjashjfhjgsdfgahj ag hjsd hjgadf */
int main(int, char**)
{
return 0 ;
}
Czy jest to utwór w rozumieniu ustawy o ochronie praw autorskich? Pytam
poważnie.
Pozdrawiam!
Daniel Pyra
-
322. Data: 2005-10-16 12:10:28
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "wsm" <w...@s...pl>
Użytkownik "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl> napisał w wiadomości
news:distja$qnv$1@inews.gazeta.pl...
> Witaj,
>
[...]
> Popełniłem ostatnio następujący program w C:
>
> /* sfhjgashgh679qe4tfghjashjfhjgsdfgahj ag hjsd hjgadf */
>
> int main(int, char**)
> {
> return 0 ;
> }
>
> Czy jest to utwór w rozumieniu ustawy o ochronie praw autorskich? Pytam
> poważnie.
Ustawy regulują od strony prawnej wiekszość wydarzeń w życiu ludzkości.
Prawodawcy nie są w stanie przewidzieć absurdalnych zdarzeń wymyślonym przez
jednostki. I te zdarzenia, jako bardzo marginalne, powinny być rozpatrywane
indywidualnie, bez uogólniania. Są do tego powoałani znawcy w swojej
specjalności. A ta dyskusja, od kilku dni, jest żywcem, jak tegoroczna
debata prezydencka - strony prześcigaja się w wymyślaniu coraz bardziej
absurdalnych argumentów, aby tylko udowodnić swoją "wyższość" nad
przeciwnikiem. Żal, że takie mamy dziś społeczeństwo. Jak żółwie w błocie -
leżą na brzuchu i intensywnie wiosłują myśląc, że płyną.
WSm
-
323. Data: 2005-10-16 12:33:55
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Artur Drzewiecki wrote:
>>Może masz rację. Ale nie koniecznie pozwoli to ustalic ponad wszelką
>>wątpliwość, które to było dziecko i jaki jest związek fotografowania z
>>dalszymi losami dziecka.
>
> Wystarczy stwierdzić, że trzymanie dziecka za kark i wsadzanie go do
> kieszeni narażało jego zdrowie.
A narażało? Bo np. kotki, skądinąd bardzo troskliwe matki, kocięta
przenoszą właśnie za kark - i to chwytając zębami. A tutaj dziecko nawet
nie 'wisi' za skórę na karku, tylko jest łagodnie przytrzymywane w pionie.
Co do kieszeni, to może i była 'niestosowna', ale dlaczego miałaby być
niebezpieczna?
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
324. Data: 2005-10-16 12:54:52
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> A narażało? Bo np. kotki, skądinąd bardzo troskliwe matki, kocięta
> przenoszą właśnie za kark - i to chwytając zębami. A tutaj dziecko nawet
> nie 'wisi' za skórę na karku, tylko jest łagodnie przytrzymywane w pionie.
> Co do kieszeni, to może i była 'niestosowna', ale dlaczego miałaby być
> niebezpieczna?
mogl jakiegos "syfa" zlapac.
-
325. Data: 2005-10-16 13:31:12
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: luc <n...@o...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Artur Drzewiecki wrote:
>
>>> Może masz rację. Ale nie koniecznie pozwoli to ustalic ponad wszelką
>>> wątpliwość, które to było dziecko i jaki jest związek fotografowania
>>> z dalszymi losami dziecka.
>>
>>
>> Wystarczy stwierdzić, że trzymanie dziecka za kark i wsadzanie go do
>> kieszeni narażało jego zdrowie.
>
>
> A narażało? Bo np. kotki, skądinąd bardzo troskliwe matki, kocięta
> przenoszą właśnie za kark - i to chwytając zębami.
mega ROTFL
...a koniki morskie sa biseksualne. I co z tego?
Widziales kiedys matke noszaca niemowlaka w zebach za kark?
> A tutaj dziecko nawet
> nie 'wisi' za skórę na karku, tylko jest łagodnie przytrzymywane w pionie.
>
> Co do kieszeni, to może i była 'niestosowna', ale dlaczego miałaby być
> niebezpieczna?
>
Bo opieka medyczna niemowlaka z inkubatora nie polega NIGDY na wkladaniu
go do kieszeni. Starczy?
Jezeli nie, to poczytaj cos o kosciach.
-
326. Data: 2005-10-16 13:36:21
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Przemek R... wrote:
>>Co do kieszeni, to może i była 'niestosowna', ale dlaczego miałaby być
>>niebezpieczna?
>
> mogl jakiegos "syfa" zlapac.
Twierdzisz, że także przemycały broń bakteriologiczną dla Talibów z Klewek?
Bo jeśli nie, to dlaczego miay jakiegoś 'syfa' złapać od kieszeni
czystego, szpitalnego fartucha?
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
327. Data: 2005-10-16 13:38:28
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: luc <n...@o...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Przemek R... wrote:
>
>>> Co do kieszeni, to może i była 'niestosowna', ale dlaczego miałaby
>>> być niebezpieczna?
>>
>>
>> mogl jakiegos "syfa" zlapac.
>
>
> Twierdzisz, że także przemycały broń bakteriologiczną dla Talibów z Klewek?
>
> Bo jeśli nie, to dlaczego miay jakiegoś 'syfa' złapać od kieszeni
> czystego, szpitalnego fartucha?
>
A zgadnij. Pomysl, czy w tym samym fartuchu panna pielegniarka idzie do
ubikacji i siada na sedes. I co dalej? Wraca na sale i przebiera sie
zeby nie narazic noworodka w *inkubatorze* ?
-
328. Data: 2005-10-16 13:43:40
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
luc wrote:
>> A narażało? Bo np. kotki, skądinąd bardzo troskliwe matki, kocięta
>> przenoszą właśnie za kark - i to chwytając zębami.
>
> mega ROTFL
>
> ...a koniki morskie sa biseksualne. I co z tego?
Koniki morskie, kiedy ostatnio sprawdzałem, nie były ssakami.
> Widziales kiedys matke noszaca niemowlaka w zebach za kark?
Nie, bo ludzkei matki mają ręce i mogą jedną rękę podłożyć pd plecy, a
drugą podtrzymywać.... właśnie kark.
>> A tutaj dziecko nawet nie 'wisi' za skórę na karku, tylko jest
>> łagodnie przytrzymywane w pionie.
>>
>> Co do kieszeni, to może i była 'niestosowna', ale dlaczego miałaby być
>> niebezpieczna?
>>
>
> Bo opieka medyczna niemowlaka z inkubatora nie polega NIGDY na wkladaniu
> go do kieszeni. Starczy?
Starczy - do "niestosowna". Teraz wyjaśnij, dlaczego twierdzisz, że to
było niebezpieczne?
Przykład: dentystka dająca buziaka pacjentowi może podpaść pod kategorię
"niestosowne", ale "niebezpieczne" - w życiu.
> Jezeli nie, to poczytaj cos o kosciach.
Sam poczytaj.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
329. Data: 2005-10-16 13:46:48
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
luc wrote:
> A zgadnij. Pomysl, czy w tym samym fartuchu panna pielegniarka idzie do
> ubikacji i siada na sedes. I co dalej? Wraca na sale i przebiera sie
> zeby nie narazic noworodka w *inkubatorze* ?
Primo: sam piszesz "przebiera się"
Secundo: nawet gdyby się nie przebierała, kieszeń raczej w tym wszystkim
udziału nie bierze. Raczej dłonie.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
330. Data: 2005-10-16 13:48:01
Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Bo opieka medyczna niemowlaka z inkubatora nie polega NIGDY na wkladaniu
> go do kieszeni. Starczy?
co nie znaczy ze jest to przestesptwem bo o tym tu mowa.
Przestepstwem bedzie narazenie na bezposrednie zagrozenie utraty zycia
lubzdrowia
a czy wlozenie do kieszeni lub nieodpowiednie trzymanie lub wykonanie zdjec
tym jest oceni to biegly a nie
bydlo zmieniajace 20 razy na dzien ksywke. WIec nie starczy.
P.