eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pielęgniarki i fotograf
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 457

  • 161. Data: 2005-10-13 21:20:37
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Nie o to chodzi. Chodzi o to, że te głupie pielęgniarki zaplanowały sobie
    > wcześniej robienie zdjęć (tak myślę), musiały w tym celu przynieść sobie
    > aparat fotograficzny do pracy. W pracy na ogół robienie zdjęć jest
    > zabronione, więc to też nie jest w porządku.

    akurat to nie ma znaczenia

    > Jeszcze nie wiadomo, czy to dziecko kaleką nie będzie, czy nie uszkodziły
    > dziecku kręgosłupa. Przecież jedna z tych pielęgniarek posadziła sobie
    > dziecko w kieszeni (bo przecież nie położyła)...i jeszcze jak trzymała to
    > dziecko: jak psa.

    jak sie psa trzyma?

    P.

    ps.
    cokolwiek by nie zrobily to nie uprawnialo przekazania tych zdjec wprsot do
    mediow, a na policje czy do prokuratury.
    I o to chodzi kilku osobom. Takie najezdzanie na nie bez zrozumienia o co
    naprawde chodzi jest pozbawione sensu.



  • 162. Data: 2005-10-13 21:22:09
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
    news:46302tyvfb3a$.dlg@olgierd.gov.pl...
    > Dnia Thu, 13 Oct 2005 21:39:48 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> A gdyby to dotyczyło twojego zdjęcia? Np. jakieś ostre porno z tobą w
    >> roli głównej? Ale byś się wtedy cieszyła, nie?
    >
    > Tylko niebezpieczny troll nie potrafi rozróżnić prywatnego porno od
    > dowodów
    > przestępstwa.

    a gdyby bzykal 14 latka, to by uprawnialo fotografa do przekazania zdjec
    mediom,
    czy na policje ?

    P.



  • 163. Data: 2005-10-13 21:23:19
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    ps.
    pomijam fakt ze nie on ustala co jest przestepstwem.



  • 164. Data: 2005-10-13 21:25:57
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Thu, 13 Oct 2005 23:22:09 +0200, Przemek R... napisał(a):

    > a gdyby bzykal 14 latka, to by uprawnialo fotografa do przekazania zdjec
    > mediom,
    > czy na policje ?

    To ma być podchwytliwe pytanie nt. karalności rozpowszechniania
    pornografii? Bo oczywiście, że na policję.
    Przekazanie zdjęć prasie miałoby być przestępstwem? Czy niezawiadomienie
    organów ścigania? Bo pomiędzy "uprawniało" a "czyn zabroniony" też jest
    różnica.

    --
    Olgierd
    gsm: +48502DEFUNK ||| JID: o...@j...org ||| gg: 3657597


  • 165. Data: 2005-10-13 21:28:04
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Thu, 13 Oct 2005 23:23:19 +0200, Przemek R... napisał(a):

    > pomijam fakt ze nie on ustala co jest przestepstwem.

    Kto "on"? Fotograf? A jeśli ja zawiadamiam policję o przestępstwie to
    "ustalam" - czy takie ustalanie jest zabronione? Czy najpierw powinienem
    otrzymać opinię podpisaną przez prokuratora rejonowego?

    --
    Olgierd
    gsm: +48502DEFUNK ||| JID: o...@j...org ||| gg: 3657597


  • 166. Data: 2005-10-13 21:33:21
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemek R... wrote:

    >>>A gdyby to dotyczyło twojego zdjęcia? Np. jakieś ostre porno z tobą w
    >>>roli głównej? Ale byś się wtedy cieszyła, nie?
    >>
    >>Tylko niebezpieczny troll nie potrafi rozróżnić prywatnego porno od
    >>dowodów przestępstwa.
    >
    > a gdyby bzykal 14 latka, to by uprawnialo fotografa do przekazania zdjec
    > mediom, czy na policje ?

    Ja cały czas jestem ciekaw, jak ten cwaniaczek by odróżnił, czy panienka
    ma 14 lat, czy 15, czy gwałt jest inscenizowany, czy nie....

    PS: czy ktoś mógłby przypomnieć temu fajfusowi 'Olgierdowi', że go
    splonkowałem i w konsekwencji jego brednie widzę tylko wtórnie, jak np. tu?

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 167. Data: 2005-10-13 21:54:03
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl>

    > A w tym przypadku pielęgniarki to zwykłe idiotki (które faktycznie nie
    > powinny tego zawodu dalej wykonywać), a laboludek to szuja grzebiąca w
    > cudzych zdjęciach i co gorsza sprzedająca je (i to prawie po miesiącu!)
    > prasie (żeby chociaż zawiadomił właściwe organa).

    Oczywiście, masz dowody, że zdjęcia zostały sprzedane i z przyjemnością te
    dowody przedstawisz na forum publicznym - tak jak ogłaszasz zaistnienie
    faktu sprzedaży wszem i wobec? A jeśli nie masz takich dowodów, to jesteś
    zwykłym... pomawiaczem, że powiem to najdelikatniej jak potrafię.
    Całe "zamieszanie" przypomina mi sytuację, gdzie do obrony - nie waham się
    tego jasno stwierdzić - przestępców i zachowań przestępczych, przywołuje
    się ustawy stworzone w zupełnie innym celu. Nie można opublikować danych
    kapusia SB donoszącego na sąsiadów, bo ustawa o ochronie danych osobowych.
    Nie można opublikować danych pedofila, bo patrz wyżej. W dawnych czasach
    Kaczyński nie mógł ujawnić tajnej instrukcji nakazującej UOP inwigilowanie
    prawicy, bo to była tajemnica państwowa. I tak dalej - teatrzyk absurdu.
    Tym razem do fotografa strzela się ustawą o prawie autorskim. Większej
    bzdury trudno sobie wyobrazić. Twierdzę, że publiczne ujawnienie tych zdjęć
    leży w bardzo ważnym interesie społecznym. Każdy obywatel ma prawo
    wiedzieć, że w szpitalu takim a takim dochodzi do zdarzeń, które mieć
    miejsca absolutnie nie powinny. Szpital jest instytucją szczególną, jak
    mało gdzie właśnie tam nasz los składany jest w ręce innych ludzi. Jeśli
    więc o zdrowie pacjentów, zwłaszcza tak bezbronnych jak wcześniaki "dba"
    personel medyczny w sposób urągający wszelkim normom, to niewątpliwie ta
    informacja nie tylko może, ale musi zostać nagłośniona przez wszystkie
    media. A nie tylko zarejestrowana pod anonimowym numerem akt w anonimowej
    prokuraturze.
    Ciekawe jest - i mam nadzieję, że zostanie to ustalone w trakcie
    dochodzenia, czy był to jednorazowy wyskok dzielnych pielęgniarek, czy może
    one lub ich koleżanki z oddziału wpadały już wcześniej na równie genialne
    pomysły? A może były inne maleństwa traktowane w taki sposób, które doznały
    obrażeń w wyniku niewłaściwej opieki? Nagłośnienie być może umożliwi
    rodzicom innych wcześniaków inkubowanych w tym szpitalu na zadanie dyrekcji
    szpitala wielu, nie zawsze przyjemnych, pytań.
    Sugestie, że jedyne, co wolno zrobić fotografowi, to oddać materiały
    prokuraturze lub policji są być może dobre... ale absolutnie nie
    gwarantują, że okoliczności zostałyby wyjaśnione. Wolne media to czwarta
    władza - i nie jest to slogan. Media pozwalają społeczeństwu sprawować
    rzeczywistą kontrolę nad władzą w państwie. Wszak o sprawach "łowców skór",
    Rywina i wielu innych dowiedzieliśmy się nie od prokuratury, lecz z mediów.
    Niejednokrotnie media uniemożliwiły uciszenie czy tuszowanie spraw.

    Jeżeli fotograf nie wziął ani grosza od wydawnictw, to jest moralnie
    kryształowo czysty.

    PS. W poście przedstawiłem oczywiście wyłącznie mój punkt widzenia na
    sprawę :)

    Pozdrawiam!
    (D)


  • 168. Data: 2005-10-13 22:21:13
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl>

    In news:dimj2v$n1s$1@inews.gazeta.pl,
    Przemek R... <p...@t...gazeta
    .pl>
    napisał/a:

    [ciach]
    > cokolwiek by nie zrobily to nie uprawnialo przekazania tych zdjec
    > wprsot do mediow, a na policje czy do prokuratury.
    > I o to chodzi kilku osobom. Takie najezdzanie na nie bez zrozumienia
    > o co naprawde chodzi jest pozbawione sensu.

    KAi nie przetłumaczysz, ona wie swoje i co gorsza zawsze wie lepiej niż
    wszyscy.

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Potrzeba wiele serca, aby tylko trochę kochać
    /Henry de Montherland/



  • 169. Data: 2005-10-13 22:27:37
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com>

    Olgierd wrote:
    > Dnia Thu, 13 Oct 2005 23:06:51 +0200, Marcin Żyła napisał(a):
    >
    >
    >>Jest jak najbardziej cudza własnośc i pelna ochrona praw.
    >
    >
    > Jasne, podobnie jak policja odpowiada za zabrudzenie kurtki chuligana
    > przeciągniętego pałką, a jeśli zadzwonię na 997 i powiem, że sąsiad w
    > garażu ma dziuplę to beknę za naruszenie danych osobowych ;-)
    > Nie wiem nic na ten temat, żeby facet sprzedał zdjęcia ani żeby
    > zadenuncjowanie babek zajęło mu miesiąc; to nie jest bez znaczenia z punktu
    > widzenia etycznego, jednak zawiadamiając o przestępstwie nie da się
    > popełnić przestępstwa.
    > Hint: widzę jak leją faceta, nie mam komórki, więc wydzieram telefon
    > gadającej gapie i wzywam pomoc. Będę siedział za rozbój?
    >
    Cytując klasyka: jesteś taki głupi, czy tylko udajesz?

    W skrócie: zdjęcia są dowodem w sprawie. zdjęcia są tworem artystycznym
    / własnością robiącej zdjęcia.

    I tak jak opublikujesz fotki bez zgody autora (niezależnie co by na nich
    nie było) tak ZAWSZE naruszasz prawa autorskie, i jest to karane z
    powództwa prywatnego.

    Powinno być: Laborant z chwilą gdy doniósł o fakcie wywołania zdjęć
    mogących być dowodem w sprawie, będących zapisem przestępstwa - jest ok.
    doniósł Policji, prok, etc NIEZWŁOCZNIE

    Jest: Laborant przez trzy tygodnie zastanawiał się co zrobić, a na
    koniec przekazał prasie.
    Nie powiadomił Policji, prok etc.

    (pomijam całkowicie fakt zwielokrotnienia poprzez skopiowanie etc (bo
    negatyw i odbitki wydał zamawiającej).

    Uważam, ze facet powinien dostać za:
    1. naruszenie wizerunku
    2. za kopiowanie
    3. za rozpowszechnianie
    4. jako bonus: za utrate dobrego imienia. Bo jak Sąd wyda wyrok z
    podaniem do poblicznej wiadomosci - ok, wyrok. Jak sobie zenek coś
    ubzdura i rozkręci - niech cierpi.


    MZ


  • 170. Data: 2005-10-13 22:47:48
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcin Żyła" <m...@m...com> napisał w wiadomości
    news:dimn0r$s29$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Tak się zastanawiam i dochodzę do wniosku, że d... dał nie tyle
    laborant, który owe fotki zaniósł jako dowód do gazety, co gazety,
    które to opublikowały. Zakładając, ze laborant nie podpisał im
    oświadczenia, ze jest właścicielem praw autorskich do zdjęć, to
    niezależnie od tego, jak oceniamy zachowanie pielęgniarek nie miały
    prawa tego publikować. Mogli napisać, że wiedzą o fakcie. Gdyby
    zostali podani do sądu o zniesławienie, to sądowi okazać odbitki jako
    dowód. Ale nie publikować, bo naruszyli prawa nie tylko pielęgniarek
    (które pewnie pieniaczyć się nie będą), ale i dziecka (czy dzieci) -
    bo ich wizerunek też przecież podlega ochronie.

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 40 ... 46


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1