eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPicie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2009-08-04 11:23:54
    Temat: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: "Red!" <a...@g...com>

    Mieszkam w niewielkiej wsi, w której są 2 sklepy spożywcze. Niestety,
    mój dom stoi koło jednego z nich. Niestety dlatego, że praktycznie od
    godziny otwarcia, tj. 6.30 do późnych godzin wieczornych odbywa się w
    pobliżu sklepu niekończąca się libacja. Sklep usytuowany jest przy
    głównej ulicy, na parterze budynku mieszkalnego (w którym mieszkają
    właściciele sklepu). Cześć budynku nie jest ogrodzona i klienci
    wchodzą na teren właścicieli w wiadomym celu. Mało tego, mają tam
    ustawioną specjalna altankę, a w razie deszczu (lub w zimie mrozu i
    śniegu) siedzą w przylegającej do budynku szopie (która również należy
    do właścicieli sklepu). Generalnie, sprzedawczyni świadomie zezwala na
    picie na swoim terenie, zupełnie nie przejmując się hałasem, bełkotem
    i wulgaryzmami generowanymi przez klientów.

    Co mogę zrobić w takiej sytuacji. Póki co będę próbował załatwiać
    sprawę pokojowo, po prostu informując sąsiadkę/właścicielkę sklepu o
    dyskomforcie i problemie jaki stwarzają jej klienci. Mam jednak
    wrażenie, że to niczego nie zmieni, dlatego co prócz rozmowy może
    rozwiązać mój problem?


  • 2. Data: 2009-08-04 13:15:28
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>

    > Cześć budynku nie jest ogrodzona i klienci wchodzą na teren właścicieli w
    > wiadomym celu.

    I tu jest przysłowiowy pies pogrzebany. Pozostaje zgłaszać głośne/wulgarne
    zachowania, bo pić na prywatnym terenie nikt nikomu zabronić nie może.

    Inż.prawa


  • 3. Data: 2009-08-04 13:22:38
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: Jan Kowalski <p...@g...com>

    > I tu jest przysłowiowy pies pogrzebany. Pozostaje zgłaszać głośne/wulgarne
    > zachowania, bo pić na prywatnym terenie nikt nikomu zabronić nie może.
    >
    > Inż.prawa

    No to do bani... Swoją drogą trochę to bez sensu - połowa wsi siedzi
    non stop w odległości do 20 m od sklepu zalana i bełkocąca, a ja nie
    mogę wiele zrobić, bo to prywatna działka sklepowej. Echhh...


  • 4. Data: 2009-08-04 15:01:12
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: kuba <j...@g...com>

    Red! pisze:

    > Co mogę zrobić w takiej sytuacji. Póki co będę próbował załatwiać
    > sprawę pokojowo, po prostu informując sąsiadkę/właścicielkę sklepu o
    > dyskomforcie i problemie jaki stwarzają jej klienci. Mam jednak
    > wrażenie, że to niczego nie zmieni, dlatego co prócz rozmowy może
    > rozwiązać mój problem?

    Zobacz to:

    Sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu lub
    poza miejscem sprzedaży może być prowadzona tylko na podstawie
    zezwolenia wydanego przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta),
    właściwego ze względu na lokalizację punktu sprzedaży, zwanego dalej
    ,,organem zezwalającym".
    Zezwolenie, o którym mowa w ust. 1, organ zezwalający cofa w przypadku:
    3) powtarzającego się co najmniej dwukrotnie w okresie 6 miesięcy, w
    miejscu sprzedaży lub najbliższej okolicy, zakłócania porządku
    publicznego w związku ze sprzedażą napojów alkoholowych przez dany punkt
    sprzedaży, gdy prowadzący ten punkt nie powiadamia organów powołanych do
    ochrony porządku publicznego;

    To tego możesz się spróbować dowiedzieć jakie są warunki zezwolenia
    (prawdopodobnie obejmuje sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do
    spożycia poza miejscem sprzedaży). W tym celu Wystąp do wójta o
    udzielenie informacji publicznej.

    --
    kuba


  • 5. Data: 2009-08-04 15:30:42
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>

    > a ja nie mogę wiele zrobić, bo to prywatna działka sklepowej. Echhh...

    Co w tym dziwnego. Na tzw.działkach pracowniczych jest podobnie w każdy
    weekend.

    Inż.prawa


  • 6. Data: 2009-08-04 15:31:54
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>

    > To tego możesz się spróbować dowiedzieć jakie są warunki zezwolenia
    > (prawdopodobnie obejmuje sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do
    > spożycia poza miejscem sprzedaży).

    Może się czepiać tylko zakłócania porządku bo napoje są spożywane poza
    miejscem sprzedaży i to na prywatnym terenie.

    Inż.prawa


  • 7. Data: 2009-08-04 16:24:22
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: kuba <j...@g...com>

    *piotr'ek* pisze:
    >> To tego możesz się spróbować dowiedzieć jakie są warunki zezwolenia
    >> (prawdopodobnie obejmuje sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych
    >> do spożycia poza miejscem sprzedaży).
    >
    > Może się czepiać tylko zakłócania porządku bo napoje są spożywane poza
    > miejscem sprzedaży i to na prywatnym terenie.

    Rozstrzygająca będzie to wykładnia terminu "miejsce sprzedaży". Nie
    jestem przekonany czy jest on zawężony tylko do lokalu, w którym
    dochodzi do zawarcia umowy, czy obejmuje również np. stoliki postawione
    na działce sprzedawcy. Rozsądnie myśląc, skłaniałbym się ku wykładni
    szerszej.


    --
    kuba


  • 8. Data: 2009-08-04 17:55:58
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>

    > Rozsądnie myśląc, skłaniałbym się ku wykładni szerszej.

    Myśląc w ten sposób to właściciel w/w działki sam nie mógłby browarka na
    niej wypić i to kupionego w swoim sklepie. Sąd nie ma tu co wykładać.
    Prywatny teren = prywatne picie = prywatna sprawa.

    Inż.prawa


  • 9. Data: 2009-08-04 21:26:15
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    *piotr'ek* wrote:
    >> Rozsądnie myśląc, skłaniałbym się ku wykładni szerszej.
    >
    > Myśląc w ten sposób to właściciel w/w działki sam nie mógłby browarka na
    > niej wypić i to kupionego w swoim sklepie. Sąd nie ma tu co wykładać.
    > Prywatny teren = prywatne picie = prywatna sprawa.
    >

    Właściciel (sklepu i działki) sam od siebie piwa nie kupi, więc ta
    wykładnia upada.


  • 10. Data: 2009-08-04 21:28:04
    Temat: Re: Picie alkoholu koło sklepu na wsi - pytanie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
    > *piotr'ek* wrote:
    >>> Rozsądnie myśląc, skłaniałbym się ku wykładni szerszej.
    >>
    >> Myśląc w ten sposób to właściciel w/w działki sam nie mógłby browarka
    >> na niej wypić i to kupionego w swoim sklepie. Sąd nie ma tu co
    >> wykładać. Prywatny teren = prywatne picie = prywatna sprawa.
    >>
    >
    > Właściciel (sklepu i działki) sam od siebie piwa nie kupi, więc ta
    > wykładnia upada.

    Może kupić - sklep może być przecież spółką prawa handlowego.

    --
    Liwiusz

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1