-
Data: 2006-11-02 11:09:41
Temat: Odszkodowanie za uszkodzenie samochodu
Od: RobertR <R...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Witam!
Jako, że nie znam się za bardzo na prawie mam problem czy iść z moją
sprawą do sądu czy nie.
Jadąc drogą powiatową spadł na mnie duży konar drzewa i uszkodził mi
samochód. Zdarzenie widziało parę osób, połamane gałęzie usunęliśmy z
drogi by nie utrudniały ruchu a ja zgłosiłem te zdarzenie policji, która
sporządziła na ten temat notatkę i zdjęcia.
Następnego dnia zgodnie z sugestią policji i po uzgodnieniach
telefonicznych wysłałem list do Powiatowego Zarządu Dróg w Kartuzach w
sprawie wypłaty odszkodowania. Zarząd zgodził się, że to jest droga
którą zarządzają i z ich ubezpieczenia będzie wypłacone odszkodowanie i
skierował sprawę do PZU SA - Centrum Likwidacji Szkód w Gdańsku.
PZU w dniu 10-07-2006 wyceniło szkody i określiło wysokość odszkodowania
na 1600zł.
Ponieważ myślałem, że sprawa jest już wyjaśniona a nie chciałem dłużej
jeździć uszkodzonym samochodem więc naprawiłem wszystko sam w garażu
(nie wygląda może idealnie, ale kosztowało kilka wieczorów roboty i
około 200zł na części).
Niestety okazało się, że nie wypłacą mi tych pieniędzy ponieważ w piśmie
z dnia 16-08-2006 stwierdzają, że drzewo z którego wyłamał się konar to
pomnik przyrody zarejestrowany pod numerem 1045 i objęty jest ochroną
Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody, ale gdyby to było parę metrów dalej
to by zapłacili.
30-8-2006 zwróciłem się do Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody z prośbą
o zrekompensowanie mi szkód które to drzewo spowodowało. Po wielu
telefonicznych upomnieniach 25-10-2006 odpowiedziano mi, że nie wypłaca
mi odszkodowania i na drugi raz powinienem się sam ubezpieczyć od
zdarzeń losowych. Ale w takim razie dlaczego Powiatowy Zarząd Dróg
chciał zapłacić i nic nie wspominał o autocasco na które mnie nie stać???
Czy mam jakieś szanse jeśli wniosę sprawę do sądu? Ponieważ się nie znam
na prawie będę musiał zatrudnić adwokata - ile mogą wynieść koszty
sądowe i adwokat - innymi słowy czy jest ekonomiczny sens dochodzić
swojej racji przed sądem? Czy nie upłynęło za dużo czasu od zdarzenia i
czy to, że samochód jest już naprawiony ma jakieś znaczenie?
Z pozdrowieniami
Robert R.
Następne wpisy z tego wątku
Najnowsze wątki z tej grupy
- TVN donosi: Obywatelskie zatrzymanie policjanta (nie na służbie)
- znaj podstawe
- Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 4-ro latek zatrzymany?
- Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- Dziady kręcące się koło szkoły
- Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- Zatrzymany przez Interpol
- Zajechanie
- Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- Koniec alimentów - jak zakończyć?
Najnowsze wątki
- 2024-11-10 TVN donosi: Obywatelskie zatrzymanie policjanta (nie na służbie)
- 2024-11-08 znaj podstawe
- 2024-11-06 Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- 2024-11-05 Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- 2024-11-05 Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 2024-11-04 4-ro latek zatrzymany?
- 2024-11-03 Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- 2024-10-31 Dziady kręcące się koło szkoły
- 2024-10-31 Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- 2024-10-31 (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- 2024-10-30 Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- 2024-10-30 Zatrzymany przez Interpol
- 2024-10-29 Zajechanie
- 2024-10-28 Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- 2024-10-27 Koniec alimentów - jak zakończyć?