eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodo sadu pracy? › Odp: do sadu pracy?
  • Data: 2002-11-18 21:47:03
    Temat: Odp: do sadu pracy?
    Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik MoNika <n...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:arbkks$a16$...@n...tpi.pl...
    > Przepraszam, ale czy Ty pracujesz w firmie prywatnej?

    a co to ma do rzeczy?

    > Nie wiesz, że jest 100 sposobów na to, żeby niepokornego pracownika
    wyrzucić
    > dyscyplinarnie?

    tak sądzisz ? jestem innego zdania i osobiście w dwóch przypadkach,które
    znam pracodawca wolał podpisać ugodę z pracownikiem...
    a wiem,że takich spraw jest dużo a nawet coraz więcej...


    Po co ktokolwiek miałby się bawić w ugody, skoro można to
    > załatwić mniejszym kosztem, jeśli tylko umie się łamać zasady?

    wiesz powiem coś pracodawca z wielkiego zdarzenia nie ma problemu ale
    karierowicze nie mają ze swojego skąpstwa nawet zatrudnionych prawników w
    swoich firmach a co za tym idzie to ,w chwili smrodu szukają tanim kosztem
    jelenia by wygrać sprawe w sądzie pracy ...i wierz mi , wiem co mówie :-)


    > > nie przesadzaj to tez można dobrze załatwić a dzisiaj na rynku wcale nie
    > > jest takie istotne jak byłaś zwolniona ...
    >
    > To może nie, ale fakt sądzenia się z byłym pracodawcą na pewno nie powali
    na
    > kolana żadnego potencjalnego szefa - choćby z przyczyn psychologicznych.

    nie mówie o pracodawcy,który zna się choć trochę na zatrudnianiu jest jednak
    w polsce na dzien dzisiejszy wielu karierowiczów :-)
    i Ci niekiedy nie mają pojęcia tylko dlatego,że są szefami całą gębą z
    brakiem oleju w głowie i liczeniu,że szary pracownik jest tak zielony,ze
    można go byle czym zbyć...

    > dokładnie - jest inaczej...
    > pracodawcy bardzo dobrze się zastanawiają, zanim kogoś przyjmą...

    :-) osobiście znam pracodawce,który przyjmuje na zasadzie,która panienka ma
    dłuższe nogi :-) a osoba,która ma 24 lata to już dla niego jest starą
    pracownicą i taką należałoby wymienić na coś młodszego i wierz mi firma
    bardzo znana , dobrze prosperująca na rynku ...

    Po 9
    > latach u prywatnych pracodawców podejrzewam, że żaden z nich nie przyjąłby
    > mnie do pracy, gdyby miał informację (choćby z niepewnego źródła) na temat
    > tego, że poszłam z czymkolwiek do sądu pracy; niemal każdy pracodawca
    nagina
    > prawo i wielu z nich nie chciałoby mieć u siebie kogoś, kto już wie, jak
    się
    > pisze pozew...

    :-) tak? może dałabym wiarę w powyższe ale mam dowody na inną sytuację więc
    nie sądze, że potencjalny pracodawca bedzie na rozmowie wstępnej pytał czy
    ktoś umie pisać pozew :-) albo czy umie a o wynajęciu kogoś do
    przesledzenia zyciorysu przyszłego zatrudnionego raczej też wątpie, dzisiaj
    jak potrafisz dobrze sprzedać swoje umiejętności i masz odp. wygląd masz
    jakieś szanse ...

    > lataniem po sądach, z którego nic konkretnego nie wyniknie a można sobie
    > tylko wyrobić markę "niebezpiecznego pracownika"?

    przesada :-) raczej nie latam :-) w pilnych sprawach dojeżdżam :-)


    > dopóki jest przewaga podaży (pracowników) nad popytem (wakatami), zawsze
    > będzie pracodawcy łatwiej tyranizować personel i zmuszać do pewnych
    oszustw.

    i dopóki ludzie będą zatracać własną godność , bać się to nigdy nie można
    będzie liczyć ,że coś się poprawi ...

    Sandra


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1