Użytkownik TrueMan <T...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b1bju7$5js$...@n...onet.pl...
> Moja sytuacja jest taka że studiuję na uczelni prywatnej (dzienne) którą
> pomógł wybrać mi ojciec - zaraz potem stwierdził jednak że uczyć się nie
> muszę i mogę iść do łopaty. Wtedy oficjalnie zarabiał 2200 brutto. Po
> pierszej sprawie o alimenty powiedział mi po wyjściu z sali że załatwi
sobie
> zaświadczenie o niższych zarobkach. I tak zrobił. Teraz zarabia 1000
brutto.
> Dalej w tym samym miejscu i na tym samym stanowisku. Ma 50 lat jest zdrowy
i
> wrokiem sądu mieszka ze mną i matką w mieszkaniu spółdzielczym.
>
> co jeszcze mogę napisać ?

przeczytałam wszystkie posty i z nich wynika ,ze była apelacja wiec nie
można juz wnieść kasacji... sprawa zamknięta ...

> po wyjściu z sali napisać pisemko że nie zgadzam się...ale jako odwołanie
?
> ponoć od tego nie ma już odwołania :(

:-( przykro mi ...

Sandra