W odpowiedzi na pismo z sobota, 13 października 2007 20:43
(autor Andrzej Lawa
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <i...@n...lechistan.com>):

> Póki nie trafi na debili z Delta Security - wtedy lepiej mieć przy sobie
> broń palną ;)

To, że ty trafiłeś na degeneratów......

Spotkałem już parę razy moich byłych uczniów w roli ochroniarzy... Nie
wierzę, że nagle stali się złymi bandytami....

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: b...@n...pl o...@n...pl t...@w...pl
k...@n...pl

do góry

Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
news:4711093d$1@news.home.net.pl...
> Tristan pisze:
> Od tego są przechowalnie... Ja wręcz jestem wkurzony na
> > Medialnego Marka, że zlikwidowali przechowalnię i muszę targać bagaż ze
> > sobą na halę. Wcześniej sobie luksusowo chowałem w szafeczce i spokojnie
> > mogłem połazić między półkami... A teraz muszę robić osobne wyprawy i
> > zostawiać wcześniej rzeczy w domu.
> Rozumiem ze masz na mysli Arkadie?

W Arkadii nie ma MM.

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

castrol wrote:

>> A plecaki czy
>> torby bardzo dobrze, że każą zostawiać... Plecak/torba w sklepie zagraża
>> bezpieczeństwu.
>
> Jak niby zagrazaja?

No nie wiesz? To tak jak z chlebakami - które (jak nazwa wskazuje) służą
do noszenia grantów... ;->

do góry

Tristan wrote:

>>> A plecaki czy
>>> torby bardzo dobrze, że każą zostawiać... Plecak/torba w sklepie zagraża
>>> bezpieczeństwu.
>> Jak niby zagrazaja?
>
> Nieraz byłem świadkiem, jak plecakowiec trącał plecakiem inne osoby albo
> zrzucał towar ze stosów...

No to płaszcze też niebezpieczne.

> A nawet jeśli nie, to skutecznie klinuje
> przejście pomiędzy regałami.

Podobnie jak gruby facet czy kobieta w ciąży.

> Torby podobnie, a do tego utrudniają śledzenie złodziejów.

Podobnie jak płaszcze itepe.

ATSD to co utrudnia śledzenie końcówek deklinacyjnych?

[ciach]

>> Bo z tego co mi wiadomo to tam sie
>> mnozyly kradzieze z tych szafek depozytowych. A jak wiesz za rzeczy
>> pozostawione w depozycie to sklep zazwyczaj odpowiadac nie chce.
>
> No u nas skrytki były tuż przy ochroniarzu, więc chyba niespecjalnie u nas z
> tym był problem.

ROTFL

Ty piszesz serio, czy udajesz naiwnego? Ochroniarze z takich szemranych
firemek ochroniarskich to właśnie bardzo często biorą udział w
organizacji takich kradzieży albo wręcz sami je popełniają.

do góry

Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z sobota, 13 października 2007 20:43
> (autor Andrzej Lawa
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <i...@n...lechistan.com>):
>
>> Póki nie trafi na debili z Delta Security - wtedy lepiej mieć przy sobie
>> broń palną ;)
>
> To, że ty trafiłeś na degeneratów......
>
> Spotkałem już parę razy moich byłych uczniów w roli ochroniarzy... Nie
> wierzę, że nagle stali się złymi bandytami....
>

Ja też nie wierzyłem.

Zwróć uwagę np. na wątek "Centrum Janki" z maja tego roku z grupy
pl.regionalne.warszawa - nie uwierzyłem ostrzeżeniom Liptona i
planowałem pojechać pstryknąć parę fotek w CH Janki (jakiś miesiąc czy
dwa wcześniej widziałem tam coś przesympatycznego i wątek przypomniał
mi, że chodziło mi po głowie uwiecznienie tego obiektu). Jak dzień
wcześniej niż planowałem "sprowokowało" mnie niebo po burzy i
pstryknąłem zdjęcia (i to na zewnątrz!)... cóż, skutki znasz.

do góry

W odpowiedzi na post z Sat, 13 Oct 2007 21:17:38 +0200, od Tristan :

>> Jak niby zagrazaja?

tak, wszystko się zgadza, czasem trudno jest kontrolować plecak i można
zrzucić towar, który zresztą też czasem jest dość kretyństko w sklepie
ustawiany


>> Od tego są przechowalnie... Ja wręcz jestem wkurzony na
>>> Medialnego Marka, że zlikwidowali przechowalnię

być może boją się terroryzmu, trzeba zauważyć, że łatwo w plecaku
pozostawić dośc znaczną ilość materiału wybuchowego;

na szczęscie PL jest dośc spokojnym krajem i nie ma kontroli
pirotechnicznej i antyterrorystycznej przed wejściem do sklepu...


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
Walcz o prawdziwy status GG swoich GaduGadowiczów

do góry

Przypominam sobie, że w Niemczech w latach 1990-1995 w sklepach MetroGroup
obsługa zawracała nawet kobiety z większymi torebkami osobistymi, poza tym
tam wszyscy klienci przyjeżdżali własnymi samochodami w wszelkie bagaże
zostawiali na parkingu.

W Niemczech także jest ochrona, ale bardzo dyskretna, nie ma armii
umundurowanych agentów ochrony. Drobni złodzieje oczywiście także grasują,
ale z tego co wiem ochrona z nimi nie dyskutuje tylko łapie i oddaje w ręce
policji.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
Walcz o prawdziwy status GG swoich GaduGadowiczów

do góry

PiotRek pisze:

> W Arkadii nie ma MM.

Jest Saturn, przeciez to jedno i to samo :D

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Dnia Sat, 13 Oct 2007 22:26:00 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

> Ty piszesz serio, czy udajesz naiwnego? Ochroniarze z takich szemranych
> firemek ochroniarskich to właśnie bardzo często biorą udział w
> organizacji takich kradzieży albo wręcz sami je popełniają.

Autentycznie, masz już obsesję na punkcie ochroniarzy.
Czyżby jakieś kompleksy? "Wprawdzie ci mężczyźni są tacy duzi i silni, że
mogą mnie uderzyć, ale ja wiem, że są bardzo głupi"?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Tristan pisze:

> Nieraz byłem świadkiem, jak plecakowiec trącał plecakiem inne osoby albo
> zrzucał towar ze stosów... A nawet jeśli nie, to skutecznie klinuje
> przejście pomiędzy regałami.

To jaki mial plecak? Ze stelazem?
>
> Torby podobnie, a do tego utrudniają śledzenie złodziejów.

He?? Kazdy czlowiek z plecakiem badz torba to wg Ciebie potencjalny
zlodziej? Wydaje mi sie ze duzo latwiej cos schowac za pazuche niz do
plecaka, ale czy ochrona chce aby oddawac swoje plaszcze albo ubrania? Nie.

> Mam na myśli M1 w Zabrzu, ale MM chyba ogólnie zrezygnował z tego
> ulepszenia. :(

I bardzo dobrze.

> No u nas skrytki były tuż przy ochroniarzu, więc chyba niespecjalnie u nas z
> tym był problem.

A w Arkadii (choc tam jest Saturn, ale to to samo) skrytki byly z dala
od ochroniarzy. Korzystalo sie z nich po wrzuceniu 2 zlotych. Nikt ich
nie pilnowal i z tego co wiem, zlodziejaszki sobie z nich niezly biznes
zrobily. Tak czy inaczej idzie ku lepszemu skoro MM i Saturn
definitywnie zrezygnowaly z szafek i deponowania plecakow itp.

> No jak szedłem z laptopem to ochroniarz grzecznie pytał czy mam coś
> wartościowego i jak usłyszał, że laptop, to odchodził...

A w Warszaie chca aby im okazac. Zreszta co ich obchodzi co masz w
torbie/pleacku?

> Ale ja nie mówię o przeszukiwaniu, ale o depozytach.

Ona pokazala zawartosc plecaka. Kolejny dowod na to ze nie warto z
ochroniarzami dyskutowac.

Choć przeszukać też raz
> się dałem, jak się bramka włączyła... Po co mnożyć kłopoty? Zadaniem
> ochroniarza jest dbanie o bezpieczeństwo i po co mu pracę utrudniać?

Jakie bezpieczenstwo? Chcec zagladania do Twojego plecaka nazywasz
wzgledami bezpieczenstwa? Ja raczej odnosze wrazenie ze praca
ochroniarza polega tylko i wylacznie na utrudnianiu zycia zwyklym klientom.

> No cóż, gdzie drwa rąbią..... Ja bym oświadczył że to nie jest kradzione i
> sobie poszedł.

Powiedz to 12 letniej dziewczynce, zwlaszcza w sytuacji gdzie ja
zatrzymali i "zaciagneli" do swojego pokoiku dla zatrzymanych.

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry