eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOC bez prawa jazdy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 141. Data: 2013-02-02 09:58:33
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-02-02 09:35, Alek pisze:

    > To nie jest wskaźnik tylko konkretny przepis z konkretną liczbą.
    > A zamiast tego powinien być faktycznie nakaz myślenia.

    Nakaz myślenia jest nieegzekwowalny od większości.

    --
    Liwiusz


  • 142. Data: 2013-02-02 21:44:14
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 2 Feb 2013, Alek wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >>
    >> Na "mistrzów" nie wystarczy.
    >
    > Na mistrzów nic nie wystarczy.

    Prawda.

    > Jeśli zaś gamoń, kótry nie potrafi ocenić zagrożenia,
    > to i tego metra nie oszacuje prawidłowo.
    [...]
    > W jakim odsetku kolizji masz do dyspozycji zapis wideo i to jescze z
    > odpowiedniego kąta i odległości, tak by nadawał się do oszacowania tych 1000
    > mm?

    Przecież nie chodzi o karanie za 990mm.
    Chodzi o przypadki "oczywiste", w których doszło do uderzenia
    w kierownicę, a adwokat będzie się zapierał że to było tylko
    "ciut od wartości bezpiecznej".
    Nie było ciut, skoro brakło całego metra.

    [...szczególna ostrożność...]
    > To był tylko przykład przepisu, który ogólnie określa obowiązek poprzez
    > wskazanie celu, bez zbędnego wdawania się w techniczne detale co do sposobu.

    Bo w tym przypadku ich NIE TRZEBA.
    Za to w przypadku rowerzysty nie można na wyprzedzającego nałożyć
    obowiązku zastosowania WSZELKICH środków żeby nie zderzyć się
    z kierownicą roweru, a jednocześnie nie można poprzestać na
    ocenie zupełnie uznaniowej, bo jeden z drugim uzna ża 7 cm
    akurat wystarcza.

    >> Problem w tym, że większośc kierowców (o ile nie istotna większość)
    >> NIE MA doświadczenia w ocenie o ile może odskoczyć rower
    >> najeżdżający na niewielki kamyk, taki fi 7 cm.
    >
    > A jaki % ma doświadczenie w precycyjnej ocenie odległości na oko?

    Wracamy do postaw - ma obowiązek jechać tak odlegle, aby to był
    odstęp większy niż błąd ich doświadczenia.

    > A zamiast tego powinien być faktycznie nakaz myślenia.

    Przecież takie cóś nie działa.
    Obawiam się, że to właśnie "myślałem" zamiast "widziałem" jest
    przyczyną sporej części wypadków :>

    pzdr, Gotfryd


  • 143. Data: 2013-02-03 08:27:46
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >
    >> Jeśli zaś gamoń, kótry nie potrafi ocenić zagrożenia,
    >> to i tego metra nie oszacuje prawidłowo.
    > [...]
    >> W jakim odsetku kolizji masz do dyspozycji zapis wideo i to jescze
    >> z odpowiedniego kąta i odległości, tak by nadawał się do
    >> oszacowania tych 1000 mm?
    >
    > Przecież nie chodzi o karanie za 990mm.

    Jeśli nie chodzi to po co tak pisać?
    Martwe przepisy źle służą praworządności.

    > Chodzi o przypadki "oczywiste", w których doszło do uderzenia
    > w kierownicę, a adwokat będzie się zapierał że to było tylko
    > "ciut od wartości bezpiecznej".
    > Nie było ciut, skoro brakło całego metra.

    Bez znaczenia ile brakło. Jeśli doszło do uderzenia to odległość była
    zerowa lub mniejsza. Czyli niewątpliwie nie była to odległość
    bezpieczna.

    > [...szczególna ostrożność...]
    >> To był tylko przykład przepisu, który ogólnie określa obowiązek
    >> poprzez wskazanie celu, bez zbędnego wdawania się w techniczne
    >> detale co do sposobu.
    >
    > Bo w tym przypadku ich NIE TRZEBA.
    > Za to w przypadku rowerzysty nie można na wyprzedzającego nałożyć
    > obowiązku zastosowania WSZELKICH środków żeby nie zderzyć się
    > z kierownicą roweru, a jednocześnie nie można poprzestać na
    > ocenie zupełnie uznaniowej, bo jeden z drugim uzna ża 7 cm
    > akurat wystarcza.
    >
    >>> Problem w tym, że większośc kierowców (o ile nie istotna
    >>> większość)
    >>> NIE MA doświadczenia w ocenie o ile może odskoczyć rower
    >>> najeżdżający na niewielki kamyk, taki fi 7 cm.
    >>
    >> A jaki % ma doświadczenie w precycyjnej ocenie odległości na oko?
    >
    > Wracamy do postaw - ma obowiązek jechać tak odlegle, aby to był
    > odstęp większy niż błąd ich doświadczenia.

    Tadam! Właśnie sam zrezygnowałeś z precyzji wyrażonej liczbami na
    rzecz określenia ogólnego ze wskazaniem celu.

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1