Witam!
Poradźcie mi czy dobrze zinterpretowano przepisy
w takiej sytuacji:
pracownik zgodnie z harmonogramem (równoważny czas pracy)
w poniedziałek przyszedł na 7:00 do pracy na 8 godzin
we wtorek przyszedł na 6:00 do pracy na 12 godzin.

Kontrola stwierdziła , że Kodeks pracy (art 128 par3 pkt1)
wyznacza granice doby pracowniczej , które zostały
naruszone o 1 godzinę , bo pracodawca powinien tak
sporządzać harmonogram , aby pojedyncze zmiany robocze
przypadały zawsze w jednej dobie.

Czytam więc zacytowany paragraf:
" Definicje:
(...)
par3 Do celów rozliczenia czasu pracy pracownika:
1) przez dobę należy rozumieć 24 kolejne godziny, poczynając
od godziny, w której pracownik rozpoczyna pracę zgodnie
z obowiązującym go rozkładem czasu pracy."


Czy kontrola miała rację? Czy naprawę jest tak ,
że jeśli np. we wtorek pracownik ma przyjść na
11:00 to musi tak przychodzić już do końca tygodnia??
Zaznaczam że minimalna przerwa na wypoczynek jest zachowana.

pozdrawiam i z góry dziękuję
IYIS