-
1. Data: 2007-09-02 23:26:07
Temat: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: "Trio" <t...@w...pl>
Hej
Mam takie pytanko do grupowiczów.
Jak rozumieć stwierdzenie, że sprzewdawca musi "ustosunkować się" do
reklamacji w terminie 14 dni.
Ja rozumiem to tak, że musi określić, czy uznaje reklamację, czy ją odrzuca.
Jeżeli się nie zmieści w terminie, to roszczenia uznał za uzasadnione.
Mam problem ze sprzedającym, bo twierdzi, że ustosunkował się pismem mniej
więcej o takiej treśc:
"Sprzęt został wysłany do producenta celem naprawy lub jeżeli nie będzie to
możliwe wymiany".
Teraz twierdzi, że nie uznaje reklamacji i "ustosunkował się" do niej.
Czy mam rację, że to nie jest ustosunkowanie się??
-
2. Data: 2007-09-03 06:30:42
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: "Krzysiek" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trio" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fbfgsa$4ko$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hej
>
> Mam takie pytanko do grupowiczów.
>
> Jak rozumieć stwierdzenie, że sprzewdawca musi "ustosunkować się" do
> reklamacji w terminie 14 dni.
>
> Ja rozumiem to tak, że musi określić, czy uznaje reklamację, czy ją
> odrzuca. Jeżeli się nie zmieści w terminie, to roszczenia uznał za
> uzasadnione.
>
> Mam problem ze sprzedającym, bo twierdzi, że ustosunkował się pismem mniej
> więcej o takiej treśc:
> "Sprzęt został wysłany do producenta celem naprawy lub jeżeli nie będzie
> to możliwe wymiany".
>
> Teraz twierdzi, że nie uznaje reklamacji i "ustosunkował się" do niej.
>
> Czy mam rację, że to nie jest ustosunkowanie się??
>
witam
ja myślę, że ustosunkował się do reklamacji - ma bowiem obowiązek ją
przyjąć, natomiast ustosunkowanie się to nic innego jak określenie jakie
czynności w ramach reklamacji wykona - i on przyjął reklamację i zamierza
twój towar naprawić względnie wymienić na wolny od wad gdy naprawić się nie
da
oczywiście to moje zdanie;
wbrew twierdzeniom sprzedawcy powyższe oświadczenie oznacza, że sprzedawca
przyjął reklamację no i określił sposób przywrócenia zgodności towaru z
umową, co oznacza ustosunkowanie się w rozumieniu art.8 ust.3 ustawy o
szczególnych warunkach sprzedaży (...);
może inni mają inne zdanie
pzdr
k
-
3. Data: 2007-09-03 14:17:41
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: PlaMa <m...@w...pl>
Trio pisze:
> Mam problem ze sprzedającym, bo twierdzi, że ustosunkował się pismem mniej
> więcej o takiej treśc:
> "Sprzęt został wysłany do producenta celem naprawy lub jeżeli nie będzie to
> możliwe wymiany".
> Teraz twierdzi, że nie uznaje reklamacji i "ustosunkował się" do niej.
Troszeczkę dokładniej opisz sytuacje. Oddałeś sprzęt na podstawie
niezgodności towaru. Co i kiedy odpowiedział Ci sprzedawca? Kiedy dał ci
to pisemko, co napisałeś w swoim zgłoszeniu?
> Czy mam rację, że to nie jest ustosunkowanie się??
Opisz dokładniej to się pomyśli :)
pozdrawiam.
PlaMa
-
4. Data: 2007-09-04 08:01:58
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: Dominik & Co <D...@w...pl>
Trio napisaB(a):
> Jak rozumieć stwierdzenie, że sprzewdawca musi "ustosunkować się" do
> reklamacji w terminie 14 dni.
>
> Ja rozumiem to tak, że musi określić, czy uznaje reklamację, czy ją odrzuca.
> Jeżeli się nie zmieści w terminie, to roszczenia uznał za uzasadnione.
Ja też tak sądzę, a ponadto Powiatowy Rzecznik Konsumenta utwierdza mnie
w tym przekonaniu :-)
> Mam problem ze sprzedającym, bo twierdzi, że ustosunkował się pismem mniej
> więcej o takiej treśc:
> "Sprzęt został wysłany do producenta celem naprawy lub jeżeli nie będzie to
> możliwe wymiany".
>
> Teraz twierdzi, że nie uznaje reklamacji i "ustosunkował się" do niej.
Jeśli już uznać to za "ustosunkowanie się", to pozytywne (uznaje reklamację,
podejmuje działania, których sobie życzyłeś (naprawa lub wymiana)).
--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP
-
5. Data: 2007-09-10 21:04:46
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: Markus Sprungk <m...@g...com>
Trio napisał(a):
> Hej
>
> Mam takie pytanko do grupowiczów.
>
> Jak rozumieć stwierdzenie, że sprzewdawca musi "ustosunkować się" do
> reklamacji w terminie 14 dni.
Odpowiedź na piśmie
--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392 m...@g...com
Tlen: msprungk
GG: 1447098
-
6. Data: 2007-09-10 23:02:54
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: PlaMa <m...@w...pl>
Markus Sprungk pisze:
>> Mam takie pytanko do grupowiczów.
>> Jak rozumieć stwierdzenie, że sprzewdawca musi "ustosunkować się" do
>> reklamacji w terminie 14 dni.
> Odpowiedź na piśmie
Ooo? Skąd to info? Mnie "Serwis" operatora Era powiadamiał zawsze smsem,
a Orange telefonicznie... sugerujesz, że nie było to powiadomienie z
punktu widzenia prawa?
pozdrawiam.
PlaMa
-
7. Data: 2007-09-10 23:28:38
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: Markus Sprungk <m...@g...com>
PlaMa napisał(a):
> Ooo? Skąd to info? Mnie "Serwis" operatora Era powiadamiał zawsze smsem,
> a Orange telefonicznie... sugerujesz, że nie było to powiadomienie z
> punktu widzenia prawa?
A w jaki sposób jesteś w stanie określić datę rozpoczęcia rozmowy głosowej
z Orange lub potwierdzić z całą pewnością, że sms został nadany przez
operatora sieci Era GSM?
--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392 m...@g...com
Tlen: msprungk
GG: 1447098
-
8. Data: 2007-09-11 23:10:27
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: PlaMa <m...@w...pl>
Markus Sprungk pisze:
>> Ooo? Skąd to info? Mnie "Serwis" operatora Era powiadamiał zawsze smsem,
>> a Orange telefonicznie... sugerujesz, że nie było to powiadomienie z
>> punktu widzenia prawa?
> A w jaki sposób jesteś w stanie określić datę rozpoczęcia rozmowy głosowej
> z Orange lub potwierdzić z całą pewnością, że sms został nadany przez
> operatora sieci Era GSM?
Chcesz mi powiedzieć, że oddaje np. telefon do serwisu na podstawie
niezgodności. Oni do mnie dzwonią po tygodniu, że telefon jest ok, ja to
ignoruję i przychodzę po 14 dniach i żądam Bóg Wie Czego?
Jeszcze niedawno w innym wątku wyszło, że nie muszą nawet się dodzwonić
a wystarczy chęć poinformowania (jak opowiedziałem, że nie odebrałem
zastrzeżonego numeru i dzięki temu dostałem nowy telefon to powiedziano
mi, że miałem niesamowite szczęście...)
Jak to w końcu jest?
pozdrawiam.
PlaMa
-
9. Data: 2007-09-13 20:44:31
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: Markus Sprungk <m...@g...com>
PlaMa napisał(a):
> Chcesz mi powiedzieć, że oddaje np. telefon do serwisu na podstawie
> niezgodności. Oni do mnie dzwonią po tygodniu, że telefon jest ok, ja to
> ignoruję i przychodzę po 14 dniach i żądam Bóg Wie Czego?
Nie. Reklamacje składa się zawsze na piśmie a nie "na gębę". To nie jest
rozmowa dwóch kumpli przy piwku tylko oficjalnie zgłoszona reklamacja.
Należy więc tę reklamację złożyć w odpowiedni sposób by można było potem w
razie draki udowodnić swoje racje
> Jeszcze niedawno w innym wątku wyszło, że nie muszą nawet się dodzwonić
> a wystarczy chęć poinformowania (jak opowiedziałem, że nie odebrałem
> zastrzeżonego numeru i dzięki temu dostałem nowy telefon to powiedziano
> mi, że miałem niesamowite szczęście...)
Ciekawe. Z tego wynika, że zawsze można było wyrazić chęć i po sprawie :)
Nawet mi się to podoba :>
> Jak to w końcu jest?
A co Ci podpowiada logika i życie w tym kraju?
--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392 m...@g...com
Tlen: msprungk
GG: 1447098
-
10. Data: 2007-09-17 00:08:29
Temat: Re: Niezgodność towaru z umową - USTOSUNKOWANIE SIĘ
Od: PlaMa <m...@w...pl>
Markus Sprungk pisze:
>> Chcesz mi powiedzieć, że oddaje np. telefon do serwisu na podstawie
>> niezgodności. Oni do mnie dzwonią po tygodniu, że telefon jest ok, ja to
>> ignoruję i przychodzę po 14 dniach i żądam Bóg Wie Czego?
> Nie. Reklamacje składa się zawsze na piśmie a nie "na gębę". To nie jest
> rozmowa dwóch kumpli przy piwku tylko oficjalnie zgłoszona reklamacja.
> Należy więc tę reklamację złożyć w odpowiedni sposób by można było potem w
> razie draki udowodnić swoje racje
Ale nie odpowiedziałeś mi. Sklarujmy sytuację. Napisałem piękne pismo do
powiedzmy Orange, podałem w nim nazwę sprzętu, że powołuję się na
niezgodność towaru, opis co się stało, nazwę i adres sklepu gdzie
kupiłem, czego żądam oraz moje dane teleadresowe łącznie z telefonem i
mailem. Po tygodniu dzwonią do mnie z Orange i mówią mamy Pański sprzęt.
I co teraz?
Mogę to zignorować bo nie przesłali mi odpowiedzi na moje roszczenie w
formie poleconego, czy nie?
>> Jeszcze niedawno w innym wątku wyszło, że nie muszą nawet się dodzwonić
>> a wystarczy chęć poinformowania (jak opowiedziałem, że nie odebrałem
>> zastrzeżonego numeru i dzięki temu dostałem nowy telefon to powiedziano
>> mi, że miałem niesamowite szczęście...)
> Ciekawe. Z tego wynika, że zawsze można było wyrazić chęć i po sprawie :)
> Nawet mi się to podoba :>
Nie wiem, tak mi tutaj powiedziano :)
>> Jak to w końcu jest?
> A co Ci podpowiada logika i życie w tym kraju?
Że jest tak by konsumentowi było jak najtrudniej :)
pozdrawiam.
PlaMa