Sąd rodzinny niewłaściwie rozpoznał złożony przez mnie wniosek, wynikiem
czego było nieskuteczne postanowienie. Po złożeniu pisma o uzupełnienie
treści postanowienia otrzymałam odpowiedź od sędzi prowadzącej postępowanie,
że mam sobie sprawę załatwić sama. Napisałam więc skargę do Prezesa Sądu
Rejonowego, który w odpowiedzi poinformował mnie, że mam złożyć kolejny
wniosek i wpłacić 30 złotych i sprawa zostanie rozpatrzona. Z uwagi na upływ
czasu jest to już nieaktualne a nawet gdyby było to i tak nie jestem
zainteresowana ponownym postępowaniem. Czuję się potraktowana przedmiotowo i
rutynowo, co przekazałam Prezesowi w swojej odpowiedzi. Domagam się
odszkodowania za niewłaściwe rozpoznanie sprawy i skutki z tym związane. Dziś
dostałam wezwanie z Sądu do "sprecyzowania od kogo domagam się odszkodowania
(gdy chodzi o Skarb Państwa konieczne jest podanie jego jednostki
organizacyjnej, z której działalnością wiąże się roszczenie)". Jak mam to
napisać i prawidłowo sforumować?
Walka z sądem to jak walka z wiatrakami, ale nie mam zamiaru rezygnować.
Pozdrawiam.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/