-
251. Data: 2008-07-02 12:46:27
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: PlaMa <m...@w...pl>
szerszen pisze:
> tak jak wejscie do tramwaju obliguje cie do stosowania sie do
> odpowiedniego regulaminu, tak samo wejscie na koncert, jesli tego nie
> kumasz to prosciej sie juz tego nie da wyjasnic
Ja mam pytanie trochę z innej beczki, czy jeżeli kupię bilet i wejdę do
autobusu, zaczynam czytać regulamin (który nie jest inaczej dostępny) i
się z nim nie zgadzam, chcę wysiąść (i zwrócić bilet :) ) ale autobus
już ruszył.
Teraz:
1) MUSZĘ skasować bilet
2) nie muszę kasować biletu ale muszę wyjść na następnym przystanku (co
w razie kontroli?)
3) mogę żądać od kierowcy by mnie natychmiastowo wypuścił
która opcja jest prawidłowa?
pozdrawiam.
PlaMa
-
252. Data: 2008-07-02 13:04:42
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Liwiusz pisze:
>> Czaisz bluesa?
>
> Wiele z tych przedmiotów (lub podobnych) jest zakazanych w samolotach.
> Bezprawnie? Uważasz, że możesz wejść na pokład samolotu z pilniczkiem do
> paznokci, albo butelką coli 1l, ponieważ masz bilet?
Owszem, uważam, że takie praktyki są nielegalne - póki nie będą miały
umocowania w jakiejś ustawie.
Bo tak na prawdę to niebezpieczny będzie każdy żywy i przytomny człowiek.
Ba! Jak się dobrze postarać, to i nieprzytomny lub zwłoki będą wielkim
zagrożeniem.
-
253. Data: 2008-07-02 13:06:10
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
>>>> Uwaga formalna: regulamin NIE jest prawem.
>>> I jakie ma to znaczenie?
>> Czego nie rozumiesz w określeniu "uwaga *formalna*"?
>
> Nie rozumiem jaki ma sens to zdanie w dyskusji.
Taki, że lepiej wyrażać się precyzyjnie, bo inaczej to wychodzą bzdury,
że jakiś kierownik sklepu tworzy prawo.
>>> Umowa też 'nie jest prawem' w sensie, że nie skutkuje erga omnes, ale
>>> jednak strony stosunku są związane jej brzmieniem -- prawda?
>> W zakresie ograniczonym przez prawo. Patrz: klauzule niedozwolone, umowy
>> o pracę "udające" umowy o dzieło itepe.
>
> No doskonale. Z jaką normą albo zwyczajem kłóci się taka klauzula w
> umowie?
Pisałem.
-
254. Data: 2008-07-02 13:06:58
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
> I jeszcze jedno: jaki byłby sens zakazywania w regulaminie tylko tego,
> czego i tak ustawa zakazuje?
Łatwiej przeczytać streszczenie prawa w formie regulmainu, niż
przedzierać się przez ustawy.
-
255. Data: 2008-07-02 13:09:49
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd pisze:
> Do którego wzorca konstytucyjnego to podciągniesz? (O ile w ogóle można
> oceniać umowy cywilnoprawne bezpośrednio pod kątem zgodności z ustawą
> zasadniczą?)
Do nakazywania/zakazywania musi być ustawa. Ewentualnie dobrowolna zgoda.
Teraz powiedz mi, jaka ustawa daje podstawę prawną do rewidowania ludzi
pod kątem poszukiwania bezalkoholowych napojów gazowanych czy aparatów
fotograficznych?
Ba! Nawet w regulaminach tego nie ma!
-
256. Data: 2008-07-02 13:20:06
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g4ftbc$f24$1@inews.gazeta.pl...
> Ja mam pytanie trochę z innej beczki, czy jeżeli kupię bilet i wejdę do
> autobusu, zaczynam czytać regulamin (który nie jest inaczej dostępny)
jest dostepny na stronie przewoznika, wzglednie w jego siedzibie, byc moze
na niektorych krancach tras
> 3) mogę żądać od kierowcy by mnie natychmiastowo wypuścił
tego napewno nie mozesz, a reszta zalezy od regulaminu
-
257. Data: 2008-07-02 13:21:39
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@r...org> napisał w wiadomości
news:pan.2008.07.02.11.17.37@rudak.org...
>> w tresci umowy moga byc dowolne klauzule, wlacznie z opisem obdukcji
>> przez wielgachnego murzyna
>
> Znów odlatujesz. A ja myślałem, że mówimy konkretnie.
zaczynam nabierac pewnosci ze on ma gleboko skrywane fantazje zwiazane ze
stosunkamia analnymi z wielkim murzynem i szuka pretesktu do ich realizacji
;)
-
258. Data: 2008-07-02 13:23:15
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Marian" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:g4fmv4$35p$2@news.onet.pl...
> W koncu wniesienei aparatu (prawnie nei jest zabronione robienei zdjec na
> koncertach) czy wniesienie otwartej koli (tez nie jest prawem zabronione)
> to ograniczenie znaczace.
zadam wiec pytanie z drugiej strony
a jakie prawo nakazuje organizatorowi imprezy masowej wpuszczenie cie z
otwarta butelka niewiadomego plynu, albo z aparatem czy kamera?
-
259. Data: 2008-07-02 13:32:06
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 1 Jul 2008, gargamel wrote:
>> Ale w Twojej argumentacji widzę (poważną) dziurę.
>>
>> Wywiodłeś mianowicie że pieszy (który żadnych egzaminów nie składa)
>> może swobodnie przechodzić na czerwonym, ba, obok pasów.
[...]
> to ty pewnie nie zauważyłeś w prawie drogowym takiej wzmianki że jak
> przejeżdżasz przez przejście dla pieszych to jako kierowca masz zachować
> szczególną ostrożność? bez względu jaki masz kolor światła!!!
Ten obowiązek nie ma związku z prawem lub obowiązkiem pieszego.
Równie dobrze nie wolno Ci zastrzelić złodzieja, ktory "tylko" się
włamał ale nie stanowi zagrożenia dla zdrowia lub życia.
Z faktu że nie wolno go zastrzelić nie da się wyciągnąć wniosku
że wolno kraść.
> pieszy może być nawet pijany, nie ma obowiązku być trzeźwym (jak kierowca),
No oczywiście.
A co to ma DO TWOJEJ TEZY DO KTÓREJ SIĘ ODNOSIŁEM, czyli wywodzenia
przez Ciebie jakichkolwiek skutków prawnych z faktu obowiązkowego
zdawania egzaminu?
Sądzisz że rowerzysty nie obowiązują te same przepisy co kierowcy
(w identycznej sytuacji wobec pieszego) tylko dlatego ze "nie
zdaje egzaminu"?
Przecież to nie ma NIC do rzeczy.
pzdr, Gotfryd
-
260. Data: 2008-07-02 13:34:02
Temat: Re: Nie wejdzie Pan na koncert z aparatem...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 1 Jul 2008, januszek wrote:
> Dobrze, następnym razem postawię ":PPP" ;P
No niestety, "przeszła mi po głowie" :), przepraszam!
pzdr, Gotfryd