-
1. Data: 2005-01-13 18:38:20
Temat: Nagranie jako dowod
Od: "aqar" <a...@o...pl>
Witam,
Mam pytanie czy nagranie zapisane na tasmie czy tez w postaci elektronicznej
moze stanowic dowod w sprawie sadowej ? Podstawe do rozpoczecia sledztwa ?
Czy w sytuacji, gdy sasiad nieustanie grozi a policja rozklada rece, bo nie ma
swiadkow to czy nagranie np. telefonem komorkowym, czy tez "zwyklym" dyktafonem
moze pomoc ?
Czy postepujac w ten sposob nie narazam sie na
"kontratak" osoby nagranej ? Czy to zgodne z polskim prawem ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-01-13 18:43:40
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: Arek <a...@e...net>
aqar rzecze:
> Mam pytanie czy nagranie zapisane na tasmie czy tez w postaci elektronicznej
> moze stanowic dowod w sprawie sadowej ? Podstawe do rozpoczecia sledztwa ?
Tak
> Czy w sytuacji, gdy sasiad nieustanie grozi a policja rozklada rece, bo nie ma
> swiadkow to czy nagranie np. telefonem komorkowym, czy tez "zwyklym" dyktafonem
> moze pomoc ?
Może ale nie musi
> Czy postepujac w ten sposob nie narazam sie na
> "kontratak" osoby nagranej ?
Nie.
> Czy to zgodne z polskim prawem ?
Tak.
pozdrawiam
Arek
--
www.hipnoza.info
-
3. Data: 2005-01-13 18:57:37
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Czy w sytuacji, gdy sasiad nieustanie grozi a policja rozklada rece, bo nie ma
> swiadkow to czy nagranie np. telefonem komorkowym, czy tez "zwyklym" dyktafonem
> moze pomoc ?
Moze ... ale to decyzja zalezna od sedziego. W praktyce od jego humoru,
albo koloru twojego krawata.
--
Krzysiek, Krakow
-
4. Data: 2005-01-13 19:04:29
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: "La Carola" <h...@w...pl>
AFAIK w polskim prawie obowiązuje tzw. zasada bezpośredniości dowodu, na
którą uwielbia się powoływać Sąd Najwyższy i na któą powoływał się w głośnej
sprawie bójki nad rzeką koło Warki szkodząc w sposób ewidentny oskarżonym.
ALe to była trochę inna sytuacja, bo chodziło o nagrane na tasmie przyznanie
się do winy prawdziwych sprawców czynu, któzy jednak nie potwierdzali tego w
sądzie i stąd powoływanie się na wspomnianą zasadę.
Myślę, że w Twoim przypadku sąd może być przychylny ponieważ tego typu
dowody właśnie w ten sposób się zdobywa i wydaje mi się, że zdecydowanie są
one podstawą do wszczęcia śledztwa a potem, jeśli w toku śledztwa zostaną
zabezpieczone, mogą być dowodem w sprawie przeciwko sąsiadowi.
Oby sąsiad nie nękał dalej ;)
daj znać,jak się potoczyła sprawa
Pozdrawiam
Karola
-
5. Data: 2005-01-13 19:57:28
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 13 Jan 2005, aqar wrote:
[///]
>+ Czy w sytuacji, gdy sasiad nieustanie grozi a policja rozklada rece, bo nie ma
>+ swiadkow
wKF: czy w sprawie karnej (jak rozumiem o taką chodzi ?) przypadkiem
nie jest tak że poszkodowany ma "normalnie" status świadka ??
Bo jak rozumiem nagranie byłoby tylko dowodem świadczącym za
prawdziwością świadka "mającego interes".
Coś źle ująłem ?
pozdrowienia, Gotfryd
-
6. Data: 2005-01-13 21:07:39
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: Marta Wieszczycka <m...@d...pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Thu, 13 Jan 2005, aqar wrote:
> [///]
>
>>+ Czy w sytuacji, gdy sasiad nieustanie grozi a policja rozklada rece, bo nie ma
>>+ swiadkow
>
>
> wKF: czy w sprawie karnej (jak rozumiem o taką chodzi ?) przypadkiem
> nie jest tak że poszkodowany ma "normalnie" status świadka ??
> Bo jak rozumiem nagranie byłoby tylko dowodem świadczącym za
> prawdziwością świadka "mającego interes".
> Coś źle ująłem ?
>
> pozdrowienia, Gotfryd
Zastanawiam się, o co Ci mogło chodzić...
--
MArta
m...@d...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
7. Data: 2005-01-13 22:04:55
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: "La Carola" <h...@w...pl>
tak..jeśli chodzi o poszkodowanego, jak go nazywasz (prawidłowe okreslenie
to pokrzywdzony), to w trakcie procesu karnego ma on status świadka i jako
świadek zeznaje. Może oczywiście być również oskarżycielem posiłkowym (wtedy
gdy jest to związane z zadoścuczynieniem i innymi sprawami zahaczającymi o
grunt prawa cywilnego, tutaj nieistotnymi) a także występować niejako po
stronie oskarżenia w przypadku przestępstw prywatnoskargowych, któych w
polskim prawie karnym jest niewiele.
A dowód w sprawie nie jest dowodem świadka, tylko obrony lub oskarżenia.
W tym przypadku nagranie jest dowodem w sprawie (dowodem oskarżenia)
podobnie jak dowodem w sprawie są zeznania świadka- pokrzywdzonego oraz
innych świadków jeśli tacy są.
Na podstawie tych dowodów sędzia wydaje orzeczenie.
Karola
--
***
"Są pokusy, z którymi nie można walczyć. Trzeba się odwrócić i uciekać"
A. Corin
-
8. Data: 2005-01-14 00:51:55
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: "aqar" <a...@o...pl>
> Oby sąsiad nie nękał dalej ;)
>
Sprawa niedotyczy mnie. Powiem inaczej :) nie dotyczy nawet nikogo z moich
znajomych.
Mianowicie : udzielam sie na innym forum, gdzie ktos zastanawia sie nad zakupem
telefonu komorkowego z mozliwoscia nagrywania.
Zaznacza jednak, iz najbardziej zalezy mu na takich parametrach aby moc dokonac
tego "z ukrycia" - co swiadczy, wedlug mnie, na niemoralne wykorzystanie.
A uwazam, jako osoba nie znajaca sie na paragrafach, ze mimo wszystko takie
postepowanie lamie polskie prawo.
W odpowiedzi, na moj post, krytkujacy takie postepowanie, zostala mi
przedstawiona wersja, jaka tutaj poruszylem niejako w imieniu innej osoby.
Mnie jednak interesuje aspekt prawny, a nie techniczne rozwiazanie i jego
problem.
>
> daj znać,jak się potoczyła sprawa
>
Tak wiec reasumujac. Jest to okreslmy fikcyjna sytuacja, jednakze rozwiala
pewne moje watpliwosci.
Gdzies wyczytalem, ze nagranie amatorskie nie moze zostac uzyte jako dowod.
Teraz widze, ze albo prawo uleglo zmianie, albo zasiegnalem wowczas zlych
informacji.
Dziekuje za pomoc.
Aqar
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2005-01-14 01:05:32
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: "aqar" <a...@o...pl>
> > wKF: czy w sprawie karnej (jak rozumiem o taką chodzi ?) przypadkiem
> > nie jest tak że poszkodowany ma "normalnie" status świadka ??
> > Bo jak rozumiem nagranie byłoby tylko dowodem świadczącym za
> > prawdziwością świadka "mającego interes".
> > Coś źle ująłem ?
> >
> > pozdrowienia, Gotfryd
>
> Zastanawiam się, o co Ci mogło chodzić...
>
Pierwsza czesc pytania niejako zrozumialem, ale z druga mam problem.
Nie mam wyksztalcenia prawniczego, a i nacodzien niewiele mam z nim
doczynienia, tak wiem o ile mozna - prosciej prosze.
Dziekuje za zainteresowanie, dodam moze iz sytuacja jest "fikcyjna" i
interesowala mnie sama idea dowodu i sposobu jego zdobycia jakim jest nagrana
rozmowa. O tym co mnie zaintrygowalo aby udac sie z tym tutaj wyjasnilem kilka
postow wczesniej.
Niemniej jednak z mila checia poczytam co na ten temat sadzicie.
pozdrawiam
Agar
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2005-01-14 09:50:33
Temat: Re: Nagranie jako dowod
Od: "La Carola" <h...@w...pl>
oki, kilka postów niżej jest moja odpowiedź...jeśli chcesz jeszcze coś to
chętnie odpowiem w miarę swoich możliwości :)
karola
--
***
"Są pokusy, z którymi nie można walczyć. Trzeba się odwrócić i uciekać"
A. Corin