eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Motorowerem po drodze dla rowerów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 98

  • 21. Data: 2010-06-29 20:39:55
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-29 22:25, T...@s...in.the.world pisze:
    > In article <i0dg1o$vvv$1@news.onet.pl>,
    > Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:

    >> No i? Jazda z prędkością 40km/h nie jest aż tak blokująca, jak jazda w
    >> porywach 10km/h.
    > 'W porywach 10km/h' to jezdza baby po mleko na wsi. Albo dzieci na
    > rowerkach naokolo podworka.
    > Zlituj sie.

    Tak, wiem, ty jeździsz zawsze 40, a ustawodawca się tu strasznie myli.

    >> Rowerzyści też
    >> miewają tendencję do komasowania się w grupy.
    > A tutaj mowisz o kolarzach szosowcach.

    Nie, mówię o grupkach kolegów albo rodzinach albo klubach rowerowych
    robiących rowerowe wycieczki.

    > Tylko, ze on z kolei jezdza od
    > 30km/h w gore/

    Co dalej blokuje bardziej niż pojedynczy motorowerzysta jadący 40.

    Poza tym, ustawodawca jasno określa miejsca stawiania B-9 i głównie
    akcentuje :

    a) powiązanie z C-13, gdzie jest to tylko pomoc do przepisu, na wypadek
    słabej widoczności C-13.

    b) miejsca obciążone zagrażającymi rowerzystom autobusami i ciężarówkami

    c) obwodnice i inne drogi podobnego rodzaju

    Więc to nie jest tak, że na złość rowerzystom się to stawia.

    A prawda jest taka, że sporo rowerzystów nie zna przepisów oraz
    zachowuje się niebezpiecznie na drodze zagrażając innym pojazdom i
    sobie. Przepis o ułatwianiu wyprzedzania to w ogóle jest nieznany
    rowerzystom zazwyczaj, przepis o konieczności jazdy możliwie blisko
    prawej krawędzi też często jest uznawany za martwy. A jazda obok siebie
    dwóch rowerzystów to plaga, ustępująca chyba tylko pladze rowerzystów na
    przejściach dla pieszych.

    Oczywiście to tak w luźnym związku z B-9, tylko ogólnie w temacie ,,Brak
    pokory u rowerzystów''.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 22. Data: 2010-06-29 20:54:19
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Tue, 29 Jun 2010 21:03:16 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
    napisał(a):

    > A! Jeszcze mi się przypomniało: B-9 czasami się stosuje profilaktycznie
    > w okolicach C-13, choć to teoretycznie niekoniecznie

    Tutaj sprawa wygląda standardowo - jeśli po prawej stronie drogi jest
    B-9 to jedziemy po lewej stronie tego znaku (np. tutaj:
    http://photo.bikestats.eu/zdjecie,112907,sciezynka-r
    owerowa.html jest
    bardzo ładna asfaltowa droga dla rowerów, nic tylko stawiać patrol i
    lepić mandaty kierowcom :) ). Jeśli zarządca drogi ma intencję
    "wyrzucić" rowerzystę na lewą stronę drogi - stawia po prawej stronie
    C-13, a po lewej B-9. Jeśli jest tylko B-9 po lewej - nie trzeba po tej
    DDR rowerem jechać.

    Ciekawostka - dzisiaj jechałem DK44 i w okolicach Tychów nagle się
    pojawia C-13 ni z tego ni z owego. Niestety po dłuższych poszukiwaniach
    którędy mógłbym jechać - nie znalazłem żadnej oznaczonej drogi dla
    rowerów, więc byłem zmuszony łamać prawo. Na szczęście tylko kilka
    kilometrów, bo było skrzyżowanie za którym rowery mogły się poruszać
    legalnie (a droga wyglądała tak jak przed skrzyżowaniem).
    Inna ciekawostka jest na "Wiślance" (DK81) przy zjeździe na Łaziska -
    pod wiaduktem w obie strony jest ustawione C-13. Jaki sens tego znaku -
    nie wiem, jest szerokie pobocze, znak działa mniej niż kilometr.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 23. Data: 2010-06-29 20:59:47
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Tue, 29 Jun 2010 22:39:55 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
    napisał(a):

    > Więc to nie jest tak, że na złość rowerzystom się to stawia.

    Niemniej zazwyczaj stawia się zupełnie bez rozumu.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 24. Data: 2010-06-29 21:01:51
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Tue, 29 Jun 2010 22:39:55 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
    napisał(a):

    > Więc to nie jest tak, że na złość rowerzystom się to stawia.

    Niemniej zazwyczaj stawia się zupełnie bez rozumu.

    > Przepis o ułatwianiu wyprzedzania to w ogóle jest nieznany

    Kierowcom jest zupełnie nieznany przepis o metrze odstępu - dzisiaj
    znowu na rondzie prawie był wypadek...

    > rowerzystom zazwyczaj, przepis o konieczności jazdy możliwie blisko
    > prawej krawędzi też często jest uznawany za martwy

    Ja tam nigdy nie jeżdżę bliżej osi jezdni niż koleina prawego koła,
    która wyznacza owo "możliwie blisko" z maksymalną możliwą precyzją.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 25. Data: 2010-06-29 21:08:27
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-29 23:01, MadMan pisze:
    > Dnia Tue, 29 Jun 2010 22:39:55 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
    > napisał(a):
    >> Więc to nie jest tak, że na złość rowerzystom się to stawia.
    > Niemniej zazwyczaj stawia się zupełnie bez rozumu.

    Możesz jakoś udowodnić, bo w mojej okolicy znam tylko 2 takie miejsca:

    a) jedno powiązane z C-13

    b) jedno na DK 88, bo to taka pseudo-eksperesówka. Jest zakaz rowerów,
    zaprzęgów i traktorów. Dość spore są tam prędkości i to przelot przez
    kilka miast.

    I nie jestem pewny, ale chyba na średnicówce też taki znak jest, ale
    dawno nie jechałem i się mi nie utrwaliło.

    >> Przepis o ułatwianiu wyprzedzania to w ogóle jest nieznany
    > Kierowcom jest zupełnie nieznany przepis o metrze odstępu

    Niektórym zgoda. Ogólnie kierowcom czegokolwiek często słoma z butów
    wystawa. Aczkolwiek rowerzyści wg moich obserwacji mają największy
    wskaźnik LICZBA_GŁUPOT / LICZBA_ROWERÓW_NA_DRODZE

    >> rowerzystom zazwyczaj, przepis o konieczności jazdy możliwie blisko
    >> prawej krawędzi też często jest uznawany za martwy
    > Ja tam nigdy nie jeżdżę bliżej osi jezdni niż koleina prawego koła,
    > która wyznacza owo "możliwie blisko" z maksymalną możliwą precyzją.

    pokazanie wyjątków nie obala twierdzenia ze sformułowaniem ,,zazwyczaj''.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 26. Data: 2010-06-29 21:12:43
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-29 22:54, MadMan pisze:
    > Tutaj sprawa wygląda standardowo - jeśli po prawej stronie drogi jest
    > B-9 to jedziemy po lewej stronie tego znaku

    A co to pomaga? Zakaz wjazdu to zakaz wjazdu.


    > (np. tutaj:
    > http://photo.bikestats.eu/zdjecie,112907,sciezynka-r
    owerowa.html

    Nie działa ten odsyłacz. Długo myślało i wypluło:

    Service Temporarily Unavailable

    The server is temporarily unable to service your request due to
    maintenance downtime or capacity problems. Please try again later.
    Apache/2.2.8 (Ubuntu) mod_ssl/2.2.8 OpenSSL/0.9.8g Server at
    photo.bikestats.eu Port 80

    > jest
    > bardzo ładna asfaltowa droga dla rowerów, nic tylko stawiać patrol i
    > lepić mandaty kierowcom :) ).

    Nie rozumiem dowcipu, może temu, że nie widziałem zdjęcia.


    > Jeśli zarządca drogi ma intencję
    > "wyrzucić" rowerzystę na lewą stronę drogi - stawia po prawej stronie
    > C-13, a po lewej B-9.


    A tego to już nie rozumiem.

    > Jeśli jest tylko B-9 po lewej - nie trzeba po tej
    > DDR rowerem jechać.

    ????


    > Ciekawostka - dzisiaj jechałem DK44 i w okolicach Tychów nagle się
    > pojawia C-13 ni z tego ni z owego. Niestety po dłuższych poszukiwaniach
    > którędy mógłbym jechać - nie znalazłem żadnej oznaczonej drogi dla
    > rowerów,

    A musi być jakoś oznaczona inaczej niż C-13? Nie bardzo rozumiem.

    więc byłem zmuszony łamać prawo. Na szczęście tylko kilka
    > kilometrów, bo było skrzyżowanie za którym rowery mogły się poruszać
    > legalnie (a droga wyglądała tak jak przed skrzyżowaniem).
    > Inna ciekawostka jest na "Wiślance" (DK81) przy zjeździe na Łaziska -
    > pod wiaduktem w obie strony jest ustawione C-13. Jaki sens tego znaku -
    > nie wiem, jest szerokie pobocze, znak działa mniej niż kilometr.


    Chyba za późno na myślenie, bo nie łapię. Możesz pokazać jakoś na ZUMI o
    co Ci chodzi?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 27. Data: 2010-06-29 21:25:40
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Tue, 29 Jun 2010 23:12:43 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
    napisał(a):

    Na wstępie wyjaśnienie - oczywiście pomyliłem C-13 z B-9. W całym
    poście. Późno jest.

    Wersja poprawna:

    Tutaj sprawa wygląda standardowo - jeśli po prawej stronie drogi jest
    C-13 to jedziemy po lewej stronie tego znaku (np. tutaj:
    http://photo.bikestats.eu/zdjecie,112907,sciezynka-r
    owerowa.html jest
    bardzo ładna asfaltowa droga dla rowerów, nic tylko stawiać patrol i
    lepić mandaty kierowcom :) ). Jeśli zarządca drogi ma intencję
    "wyrzucić" rowerzystę na lewą stronę drogi - stawia po prawej stronie
    B-9, a po lewej C-13. Jeśli jest tylko C-13 po lewej - nie trzeba po tej
    DDR rowerem jechać.

    Ciekawostka - dzisiaj jechałem DK44 i w okolicach Tychów nagle się
    pojawia B-9 ni z tego ni z owego. Niestety po dłuższych poszukiwaniach
    którędy mógłbym jechać - nie znalazłem żadnej oznaczonej drogi dla
    rowerów, więc byłem zmuszony łamać prawo. Na szczęście tylko kilka
    kilometrów, bo było skrzyżowanie za którym rowery mogły się poruszać
    legalnie (a droga wyglądała tak jak przed skrzyżowaniem).
    Inna ciekawostka jest na "Wiślance" (DK81) przy zjeździe na Łaziska -
    pod wiaduktem w obie strony jest ustawione B-9. Jaki sens tego znaku -
    nie wiem, jest szerokie pobocze, znak działa mniej niż kilometr.


    A co do zdjęcia - rzeczywiście, coś robią z serwerem. Niemniej przed
    chwilą działało.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 28. Data: 2010-06-29 21:29:57
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Tue, 29 Jun 2010 23:08:27 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
    napisał(a):

    >> Niemniej zazwyczaj stawia się zupełnie bez rozumu.
    >
    > Możesz jakoś udowodnić, bo w mojej okolicy znam tylko 2 takie miejsca:
    >
    > a) jedno powiązane z C-13
    >
    > b) jedno na DK 88, bo to taka pseudo-eksperesówka. Jest zakaz rowerów,
    > zaprzęgów i traktorów. Dość spore są tam prędkości i to przelot przez
    > kilka miast.
    >
    > I nie jestem pewny, ale chyba na średnicówce też taki znak jest, ale
    > dawno nie jechałem i się mi nie utrwaliło.

    Na DTŚ faktycznie jest taki znak. A co do DK88 - nie wiem, nie znam
    drogi, niemniej DK81 to też droga z dopuszczalną prędkością 100 km/h
    przez większość jej przebiegu i jakoś czuję się bezpiecznie po niej
    jadąc (przez szerokie pobocze i jej dwupasmowość).

    >>> Przepis o ułatwianiu wyprzedzania to w ogóle jest nieznany
    >> Kierowcom jest zupełnie nieznany przepis o metrze odstępu
    >
    > Niektórym zgoda. Ogólnie kierowcom czegokolwiek często słoma z butów
    > wystawa. Aczkolwiek rowerzyści wg moich obserwacji mają największy
    > wskaźnik LICZBA_GŁUPOT / LICZBA_ROWERÓW_NA_DRODZE

    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Niestety po podobnym
    zdarzeniu jak dzisiaj mam brzydką bliznę na prawej ręce - wpadłem na
    głupi pomysł hamowania zamiast wjechania w samochód.

    >>> rowerzystom zazwyczaj, przepis o konieczności jazdy możliwie blisko
    >>> prawej krawędzi też często jest uznawany za martwy
    >> Ja tam nigdy nie jeżdżę bliżej osi jezdni niż koleina prawego koła,
    >> która wyznacza owo "możliwie blisko" z maksymalną możliwą precyzją.
    >
    > pokazanie wyjątków nie obala twierdzenia ze sformułowaniem ,,zazwyczaj''.

    Nie sądzę żebym był wyjątkiem. Może tylko w moim światopoglądzie -
    uważam że do jazdy jest jezdnia, a do chodzenia chodnik (co jak
    obserwuję u ok. połowy rowerzystów nie jest oczywiste).

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 29. Data: 2010-06-29 21:47:54
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 2010-06-29 23:29, MadMan pisze:
    > A co do DK88 - nie wiem, nie znam
    > drogi, niemniej DK81 to też droga z dopuszczalną prędkością 100 km/h
    > przez większość jej przebiegu i jakoś czuję się bezpiecznie po niej
    > jadąc (przez szerokie pobocze i jej dwupasmowość).

    DK88 nie wygląda zbyt bezpiecznie dla rowerzystów, poza tym, nie ma
    potrzeby po niej jechać:

    http://mapy.zumi.pl/warstwy.html?turystyka=&long=18.
    75420935&lat=50.3157882&type=2&scale=1b&svActive=fal
    se



    > Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

    Jeżdżę również na rowerze, tylko mam pokorę i wiem, że rower jest na
    jezdni intruzem, więc na jezdnię wjeżdżam tam, gdzie to ma sens.

    > Niestety po podobnym
    > zdarzeniu jak dzisiaj mam brzydką bliznę na prawej ręce - wpadłem na
    > głupi pomysł hamowania zamiast wjechania w samochód.

    Nie wiem o jakim zdarzeniu mówisz.

    > Nie sądzę żebym był wyjątkiem. Może tylko w moim światopoglądzie -
    > uważam że do jazdy jest jezdnia, a do chodzenia chodnik (co jak
    > obserwuję u ok. połowy rowerzystów nie jest oczywiste).

    Czyli już sam widzisz :D, że połowa już jest do bani :D
    A jezdnia owszem, ale tam, gdzie to ma sens i w sposób, jaki ma sens.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm


  • 30. Data: 2010-06-30 02:17:43
    Temat: Re: Motorowerem po drodze dla rowerów
    Od: "pmlb" <b...@d...pl>



    "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> wrote in message
    news:i0d4je$ilr$3@news.onet.pl...
    > W dniu 2010-06-29 17:40, Jacek pisze:
    >> Wyraźnie podano, że motorower NIE jest pojazdem silnikowym (cokolwiek by
    >> o tym nie myśleć).
    >
    > No nie jest. Więc możesz nim pojechać drogą zamkniętą dla pojazdów
    > silnikowych. Ale droga dla rowerów to droga dla rowerów (i to w dodatku
    > jednośladowych! o czym niektórzy zapominają), a nie droga dla
    > niesilnikowych. Pieszy też nie jest silnikowy, a po drodze dla rowerów
    > nie może się poruszać.

    A co z rowerem ktory ma dodatkowy naped elektryczny lub spalinowy?
    To caly czas nazywwa sie ROWER!
    Np. cos takiego: http://www.transformercycles.com/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1