eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMieszkanie od mafiozy - potrzebna pomoc! - cz1 › Mieszkanie od mafiozy - potrzebna pomoc! - cz1
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Mariusz Ostrowski" <c...@b...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Mieszkanie od mafiozy - potrzebna pomoc! - cz1
    Date: Mon, 5 Mar 2007 01:39:44 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 75
    Message-ID: <esfood$aae$1@inews.gazeta.pl>
    Reply-To: "Mariusz Ostrowski" <c...@b...pl>
    NNTP-Posting-Host: chello062179070010.chello.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1173055053 10574 62.179.70.10 (5 Mar 2007 00:37:33 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 5 Mar 2007 00:37:33 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-Priority: 3
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-User: cfc
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:449905
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,
    moja historia jest bardzo długa, a dzisiaj nie mam czasu na rozpisywanie
    się,
    więc po krótce przedstawię fakty, może ktoś będzie w stanie pomóc:
    - kwiecień 2003 - kupiłem ba kredyt mieszkanie (nic nie wzbudzało
    podejrzeń - kupowałem przez agencję, wszystkie dokumenty oryginalne,
    żadnych kombinacji);
    - listopad 2003 - policja oświadcza, że właściciel (nazwijmy go
    dla porządku X) nie mógł sprzedać mieszkania, ponieważ od roku siedzi
    w miejscu odosobnienia za ciężkie przestępstwo (usiłowanie zabójstwa,
    rozbój, etc. - zorganizowana grupa przestępcza);
    - grudzień 2003 - rozpoznaję na zdjęciach przyjaciela/sąsiada (to będzie
    pan Y) właściciela mieszkania, które kupiłem (posługiwał się sfałszowanym
    dowodem osobistym);
    - grudzień 2003 - policja łapie pana Y;
    - 2004-2006 przygotowanie aktu oskarżenia, etc. (kompletny brak
    profesjonalizmu policji, podejrzane gierki i zagrywki prokuratury,
    akt oskarżenia, kiepsko przygotowane dowody);
    - w tym czasie z grubsza kształtuje się obraz sytuacji, mianowicie:
    1. pan X (niepracujący student AWF, właściciel mieszkania
    (wartości, ok. 150 tys) oraz prawie ukończonego domu
    na Białołęce (wartości ok. 1 mln) wraz z kolegami dokonują
    poważnego przestępstwa (art. 280 par. 2 kk), za co grozi
    mu odsiadka 15 lat;
    2. rodzice pana X (kierowca w zakładzie komunalnym, oraz
    rencistka dorabiająca jako katechetka) potrzebują pieniędzy
    na dobrych adwokatów (pan X miał najdroższych w W-wie),
    nakłaniają (możliwe, że nie sami - pan X jest "z miasta")
    kolegę
    syna (pana Y) do posłużenia się dowodem osobistym syna
    i jako on, sprzedania mieszkania;
    3. cała sprawa się wydaje, ponieważ prokuratura chce zająć
    (w tym czasie już kupione przeze mnie) mieszkanie na poczet
    roszczeń pokrzywdzonego w sprawie pana X;
    4. pan Y przyznaje się do winy;
    5. rodzice pana X nie przyznają się;
    6. pan X (obecnie i jeszcze przez wiele lat w więzieniu)
    twierdzi, że o niczym nie wiedział, żąda zwrotu
    mieszkania,
    oraz znacznego zadośćuczynienia za korzystanie i straty,
    ponieważ mógł w tym czasie mieszkanie np. wynajmować;
    7. ja wraz z żoną mamy kredyt do spłacania w wysokości
    jeszcze
    ok. 110 tys.złotych, jeśli bank dostanie informację o
    wykreśleniu
    hipoteki, zażąda zwrotu pieniędzy, a następnie wciągnie nas
    na czarną listę dłużników.
    - od pewnego czasu odbywają się rozprawy sądowe (zapraszam :),
    najbliższa - 16 marca 2007, 10.30 sala 472, Sąd Okręgowy,
    ul. Marszałkowska 82);
    - z racji przyznania się pana Y do winy, żądamy zabezpieczenia jego jedynej
    nieruchomości - domu na Białołęce (wart. ok. 1 mln zł), na poczet pokrycia
    naszych strat, w tym celu sąd wysyła stosowne pismo do Sądu Wieczysto-
    księgowego, niestety od kilku miesięcy zero odzewu.

    I tu pojawia się prośba: jedyną naszą szansą na odzyskanie choćby części
    kasy jest zajęcie domu gościa Y, ale ponieważ ciągle nie wiadomo czy sądowi
    udało się dokonać wpisu/zablokowania księgi, to możliwe jest bardzo,
    że cwaniak formalnie już zdążył się go pozbyć i nic nie posiada. Byłoby
    super
    gdyby ktoś, kto ma możliwość wglądu w księgi - mógł sprawdzić jak wygląda
    księga jego nieruchomości - ja niestety nie mam takiej możliwości, a z kolei
    sąd okręgowy prowadzący naszą sprawę jest..., hmmm powiedzmy
    dyplomatycznie - zaangażowany w stopniu nie zachwycającym

    Na wszelkie pytania osób chcących udzielić pomocy, lub ogólnie
    zainteresowanych sprawą, chętnie odpowiem. Mam też znaczną część
    akt sprawy, jeśli ktoś chciałby koniecznie obejrzeć.

    Pozdrawiam i będę zobowiązany za pomoc
    Mariusz Ostrowski
    maryjost znaczek mailowy wp.pl
    tel 5...0...8-1...9...9-1...1...1


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1