eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ma szanse?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 71. Data: 2014-05-09 16:09:30
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Malpy i Delfiny <h...@a...pl>

    On 09.05.2014 16:00, Budzik wrote:
    > Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...
    >
    >>> Wierzę że gość zwyczajnie nie pomyślał.
    >>
    >> Ile razy, planujac trase z A do B bierzesz pod uwagę wypadki losowe, jak
    >> np. nieprzejezdnosc trasy, zlapanie gumy, stluczke?
    >>
    > Nie chodzi o standardowy wyjazd tylko o dojazd w bardzo wazne miejsce na
    > czas.

    No o to pytam - odpowiesz?




    --

    Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
    internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

    http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-interne
    tu/

    Czyż nie? ;)




  • 72. Data: 2014-05-09 16:33:07
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2014-05-09, Malpy i Delfiny <h...@a...pl> wrote:

    [...]

    >> Zależy od konsekwencji "nie dotarcia" na czas.
    >> Jak są duże, to za każdym razem.
    >
    > No to jak sie zabezpieczasz na wypadek kolizji?
    > Takiej niegroznej, nikt nie ucierpial, ale pojechac dalej nie pojedziesz.

    Wezmę drugą taksę? Jak to naprawdę ważne spotkanie, to jakoś to nie jest
    problem. Nie jadę "na styk".

    >>> Do pracy powinienes wyjezdzac wczesniej o godzine na wypadek gdyby
    >>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> zaszlo ktores z powyzszych.
    >>
    >> Jeśli by takie spóźnienia były regularne i częste, to jak najbardziej.
    >
    > Jak myslisz jak czesto i regularnie koles NIE DOJECHAL na mature? :>

    I co będziesz tak zmieniał temat?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 73. Data: 2014-05-09 16:33:46
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2014-05-09, Malpy i Delfiny <h...@a...pl> wrote:

    [...]

    >> Braku umiejętności poprawnej oceny sytuacji.
    > To ile powinienem byc wczesniej?
    > Pomijajac magiczne "wystarczajaco wczesniej".

    Odpowiednio wcześniej.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 74. Data: 2014-05-09 16:37:30
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2014-05-09, Malpy i Delfiny <h...@a...pl> wrote:

    [...]

    >>> Nie ma, nie jest to karalne.
    >>
    >> Jest. Tylko nie z KRK.
    >
    > Konkretnie? Co i gdzie jest karalne. Z przykladem, zeby bylo merytorycznie.

    Brak myślenia? W tym wypadku tym że gość ma problem. To też kara.
    Czy uważasz, że jakby pomyślał i przewidział że należy wyjść z sensownym
    zapasem, to doszłoby do sytuacji?

    >>> I miałby potem pretensje do korporacji, że kierowcy samochód
    >>> nawalił.
    >>
    >> Tak. Bo korporacje posiadają 1 auto i w momencie gdy ono nawali,
    >> jest zablokowana cała trasa docelowa.
    >
    > ?????????????????????????????????????????/

    Ironii nie łapiesz bez uśmieszka jak widzę.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 77. Data: 2014-05-09 17:00:29
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >> i nie
    >> wykazał się odpowiednią "dojrzałością" aby temu pechowi
    >> przeciwdziałać. No i bedzie miał troche gorsze wakacje przez to.
    >>
    > czyli dostal nauczke i teraz bedzie juz lepiej planowal.

    Ano.
    Sadziłem, iż twierdzisz, ze nie da się lepiej planować.


  • 75. Data: 2014-05-09 17:00:29
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >>> Moze musialy, ale nawet na pociag - mozna pojechac nastepnym, jak nie
    >>> tego samego dnia to nastepnego.
    >>>
    >> Czasami nie mozna...
    >> Trzeba się nad tym zastanowic i to przewidziec.
    >
    > I pojechac poprzednim, zeby jakby co to miec w zapasie ten wlasciwy? :D
    >
    Jeżeli jedzie sie pociagiem a spóźnienie bedzie drogo kosztowało to
    dlaczego nie?
    Albo w razie awarii miec w zanadrzu transport zamienny (np. kogos z
    samochodem kto podjedzie i podrzuci)

    Ale to nie ten przypadek - gośc miał tylko rpzejechac przez miasto.
    Zadne samoloty czy pociągi stajace w polu nie miały tu miejsca...


  • 76. Data: 2014-05-09 17:00:29
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >>> I czego to dowodzi?
    >>
    >> Braku umiejętności poprawnej oceny sytuacji.
    >>
    > To ile powinienem byc wczesniej?
    >
    > Pomijajac magiczne "wystarczajaco wczesniej".

    Ale naprawde nie potrafisz zrozumiec ze to zalezy od tego jaka drogę się
    pokonuje?
    Przykładowo ja miałem na mature pol godziny pieszo.


  • 78. Data: 2014-05-09 17:00:29
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Adam Wysocki g...@s...invalid ...

    >> A to akurat nie problem - skoro im coś walnęło to prosze o spisanie
    >> danych, podanie numeru konta i umawiam się na płatnośc przelewem.
    >
    > I potem biegać za nimi czy przelew doszedł, czy zaksięgowali itd... a
    > może to mi coś walnęło w banku, albo np. karta nagle się nie czyta?
    >
    Wysyłam przelew i zapominam. Przelewy nie gina.
    A jak beda mieli jakis problem z zaksiegowaniem (ale dlaczego mieliby
    miec?) to oni dzwonia a nie ja biegam.

    >> Ano. Nawet mi się ostatnio przydała (patrz na grupie samochodowej
    >> watek o navi google)
    >
    > Navi Google to syf. Kiedyś pod Kielcami, gdy szukałem jakiejś małej
    > wiochy (motorem, navi w słuchawkach), navi poprowadziła mnie "skręć
    > w..." i cisza. I nie powiedziała w co mam sobie skręcić. I sobie
    > kur... dojeżdżaj do skrzyżowania i sobie zgaduj gdzie masz jechać...
    >
    Ano. Doszedłem do podobnych wniosków.


  • 79. Data: 2014-05-09 17:00:30
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >>>> Wierzę że gość zwyczajnie nie pomyślał.
    >>>
    >>> Ile razy, planujac trase z A do B bierzesz pod uwagę wypadki losowe,
    >>> jak np. nieprzejezdnosc trasy, zlapanie gumy, stluczke?
    >>>
    >> Nie chodzi o standardowy wyjazd tylko o dojazd w bardzo wazne miejsce
    >> na czas.
    >
    > No o to pytam - odpowiesz?
    >
    Jeżeli pytasz o takie wyjątkowe sytuacje to zawsze staram się wziac pod
    uwage tego typu mozliwości.
    Na maturze byłem circa godzine wczesniej, pomimo ze miałem pol godziny
    pieszo.
    Jeżeli lece na wakacje to tez staram sie byc na lotnisku min godzine
    wczesniej. Przewaznie prosze kogos o zawiezienie samochodem ale w razie W
    mam przy sobie pieniadze aby przesiąść się na taksówkę.
    A mam do lotniska pol godziny samochodem. I kilka alternatywnych dróg.


  • 80. Data: 2014-05-09 17:00:30
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Malpy i Delfiny h...@a...pl ...

    >> Dowodzi tego, ze byś nie zdal.
    >
    > Nie przystapil do zdawania. To roznica.
    >
    Znów czepiasz się słówek.
    To jasne, ze byś nie zdał bo byś nie przystąpił. Nie pisalem, że byś oblał.

    >> W innych ekstremalnych przypadkach taka pomyłka moze kosztowac cie np
    >> prace.
    >
    > To bym nie plakal nawet, bo to jakis kolchoz zapewne, gdzie 20 minut
    > to kwestia utraty pracy.
    >
    ROTFL

    >> I tyle.
    >
    > A i jeszcze pozwalbym pracodawce :D
    >
    Zaczynam rozumiec, dlaczego bronisz delikwenta...

    >> Powiem tak - sa takie sytuacje ze ja bym pojechał wczesniej.
    >> I to nie przez godzille.
    >>
    >> Ale przeciez mozna cyrklować czas co do minuty,
    >
    > Zapas 20 minut to 20x wiekszy zapas niz piszesz.
    >
    Twoje czepianie sie słówek zaczyna być męczące.
    Określenie co do minuty nie oznacza faktycznego "co do minuty".
    Sprawdź sobie proszę.

    >> Przykładowo lecisz samolotem na wazne spotkanie a samolot nie moze
    >> ladowac i zawozi cię 200km dalej.
    >> Ale czy tutaj była taka sytuacja?
    >> Kto jedzie na mature na ostatnią minute?
    >
    > 20 miut to nie "na ostatnia minute".

    Pozwolisz ze się nie zgodze?
    Jeżeli trzeba przejechac całe miasto, to 20 minut przed to jest na ostatnią
    chwile.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1