eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Lokalizator
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 31. Data: 2023-05-10 09:30:40
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.05.2023 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
    >>>>> Jak się zerwie kontakt to sam wraca do bazy. Te za 200k nie mają takiej
    >>>>> opcji? ?
    >>>> Również gdy mają awarię i spadają? ?
    >>> To ciągle znam lokalizację bo lokalizacja jest przekazywana do bazy na
    >>> bieżąco. Jak jest łączność to wiem gdzie jest dron. Jak nie ma
    >>> łączności, to w zalezności od zaprogramowania albo wisi w miejscu utraty
    >>> łączności, albo tam leży, albo wraca do bazy. Siląc się na obiektywizm
    >>> jest kilka mozliwych scenariuszy, gdzie mógłbym nie wiedzieć gdzie jest:
    >>> 1) po utracie łączności (i nadal przy jej braku), w trakcie powrotu do
    >>> bazy coś się z nim stało
    >>> 2) był zaprogramowany, że po utracie łączności miał siadać i usiadł np.
    >>> na dach autobusu i gdzies sobie jedzie
    >>> 3) coś się takiego stało z oprogramowaniem, że stracił łączność i gdzieś
    >>> nadal leci.
    >>> Jakby którykolwiek z powyższych scenariuszów był w jakiś sposób
    >>> prawdopodobny, to wydawałoby się, że dron za 200k powinien mieć
    >>> fabryczny lokalizator niezalezny od samego drona. Nie wiem czy mają, mój
    >>> mały nie ma.
    >> Zakładając, że wysyłamy w trybie autonomicznym DRONa i nie mamy podczas
    >> lotu z nim kontaktu, to jakim kanałem dostajesz informację o położeniu?
    >> Po prostu pytam. Niby można mu dać moduł GSM i po internecie słać dane,
    >> albo może SMS-y wysyłać. A jeśli nie ma kontaktu z GSM?
    > Autonomiczny, to realizujący jakiś-tam plan, program, czy zadanie bez
    > bezpośredniego udziału operatora. Natomiast nie ma żadnego powodu, aby
    > ten operator nie miał pozostawac z tym dronem w kontakcie. Jak go
    > programuje, poleć sobie tam i tam, to nadal masz kontakt. Dlaczego
    > zakładasz, że nie miałoby być kontaktu?

    Bo gdyby miał kontakt, to by wiedzieli choć, gdzie ostatnio ów DRON leciał.
    >
    > Ale fakt, nie pomyslałem, że ktos moze chcieć poleciec dalej niż pozwala
    > mu na to zakres nadawczo-odbiorczy, tylko nie wiem czy w normalnych
    > warunkach to jest mądre działanie, tym bardziej, że przecież baterii po
    > drodze sobie nie zmieni. Tu trzeba by wiedziec co to był konkretnie za
    > dron.

    Dokładnie. Jeśli DRON wysyłano na "misję" poza zasięg radia operatora,
    to zapewne był to bardziej wypasiony dron zdolny na lot kilka
    kilometrów. Jak się mu coś "porypało" i sobie poleciał gdzieś bez
    kontroli do końca baterii, no to teren poszukiwań może być naprawdę
    duży. Zresztą mógł wpaść do jeziora, czy rzeki i w ogóle nigdy nie
    zostanie znaleziony. Może leżeć gdzieś w jakimś lasku w miejscu poza
    ścieżkami i jakiś grzybiarz go znajdzie za kilka lat.

    Inna sprawa, że taki DRON jest już statkiem powietrznym. Czy jego
    zaginięcie nie powinno być przedmiotem badania ULC? Teraz zgłasza się
    przez https://e2.aviationreporting.eu/reporting. Podejrzewam, że
    kosztujący 200.000 zł DRON pewnie miał więcej, niż 950 gram, choć
    pewności nie mam.

    No i lot bez kontroli operatora, to też nie są przelewki. W przestrzeni
    niekontrolowanej lata masa różnych statków powietrznych. To, że DRON
    spadł, to jeśli tylko nie narobił szkód na ziemi, to mały problem. Ale
    on leciał bez kontroli pewnie kilka kilometrów i mogło dojść do kolizji.
    Zakładam, że nie był w miejscu zgłoszenia lotu, bo by wiedzieli, gdzie
    to jest.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 32. Data: 2023-05-10 09:37:00
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.05.2023 o 01:41, Marcin Debowski pisze:
    >> Akurat uwazam, ze drona stracic łatwo. Wiec albo nie ma takich
    >> ubezpieczen, albo te drozsze modele cos w rodaju lokalizatora mają
    >> wbudowany.
    > Drona stracić łatwo. Może wpaść na przeszkodę, może spaść i się rozbić,
    > może się utopić. może wylądowac daleko od operatora i ktos go zajumie.
    > Ktoś go strąci kamieniem. Niekonicznie musi mieć to coś wspólnego z
    > brakiem lokalizatora.

    Ustalmy, o czym piszemy, pisząc o lokalizatorze? Jak kilkadziesiąt lat
    temu bawiliśmy się w modele rakiet, to zawsze był problem z odzyskaniem
    tej wracającej z "kosmosu". Ze względów bezpieczeństwa za "kosmodrom"
    robiły takie łąki nad rzeką i potem czasem trudno było znaleźć w
    krzakach. Wymyśliłem taki "lokalizator" w formie kilkumetrowej jaskrawej
    wstążki, która wyskakiwała z głowicy razem ze spadochronikiem. Jak nawet
    sama rakietka wpadła w krzaki, to wstążka leżała na krzakach i ułatwiała
    lokalizację. Tyle, że te rakietki nie latały jakoś strasznie daleko i
    przez lornetkę obserwowaliśmy rejon lądowania.

    Nie wiem, jak daleko oni tego DRON-a wysyłali. Jak pisałem już problemem
    może być nie tyle sama lokalizacja, co przesłanie sygnału do "centrali".
    Jeśli był poza zasięgiem radia, to może leżeć gdzieś, gdzie nie ma
    zasięgu GSM i nawet, jeśli ma lokalizator, to DRON wie, gdzie jest, ale
    my nie :-)

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 33. Data: 2023-05-10 11:46:30
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 09 May 2023 23:41:23 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2023-05-09, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Mon, 08 May 2023 23:32:39 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2023-05-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> On Mon, 8 May 2023 09:53:07 +0200, Kviat wrote:

    >>>>> I tak sobie myślę, że gdybym sobie kupił prywatnie drona za 200 tys. i
    >>>>> chciał go ubezpieczyć, to czy za brak lokalizatora stawka ubezpieczenia
    >>>>> byłaby x2? x5?
    >>>>
    >>>> Raczej nie - po prostu ubezpieczyciele u nas sie na razie za slabo
    >>>> znaja. A jak sie poznaja, to bedzie "lokalizator obowiazkowy".
    >>>> I slusznie, jak widac.
    >>>
    >>> Śmiem twierdzic, że ubezpieczyciele się znają, bo prawodawstwo w
    >>> większości cywilizowanych (mniej i bardziej) krajów nakłada obowiązek
    >>> ubezpieczeń OC na drony powyżej pewnego ciężaru. Niby to OC a a nie AC,
    >>> ale coś tam wiedziec powinni.
    >>
    >> OC - calkiem inna sprawa. Tu lokalizator nie pomoze, a moze nawet
    >> przeszkodzi :-)
    >>
    >> Jak popatrzysz w samochodowe AC, to sie okaże, ze np wymagane jest
    >> zabezpieczenie dodatkowe - może być fabryczny immobilizer.
    >
    > A jest wymagany lokalizator?

    Prywatnie jeszcze nie, ale jakies wypozyczalnie czesto mają.
    I trudno powiedziec - z wlasnego pomysłu, czy ubezpieczyciel wymaga.

    W statkach chyba wymaga.

    >>> Juz prędzej problem zaginionych w ten sposób dronów (tych coś więcej
    >>> wartych) jest tak marginalny, że posiadanie ekstra lokalizatora jest bez
    >>> żadnego praktycznego znaczenia.
    >>
    >> Akurat uwazam, ze drona stracic łatwo. Wiec albo nie ma takich
    >> ubezpieczen, albo te drozsze modele cos w rodaju lokalizatora mają
    >> wbudowany.
    >
    > Drona stracić łatwo. Może wpaść na przeszkodę, może spaść i się rozbić,
    > może się utopić. może wylądowac daleko od operatora i ktos go zajumie.
    > Ktoś go strąci kamieniem. Niekonicznie musi mieć to coś wspólnego z
    > brakiem lokalizatora.

    No ale ubezpieczyciel albo nie chce takiego ryzyka, albo ustali
    zaporową składkę, albo bedzie chiał ograniczyc szkody - i może
    zarządać lokalizatora.

    J.


  • 34. Data: 2023-05-10 12:32:27
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.05.2023 o 11:46, J.F pisze:

    > No ale ubezpieczyciel albo nie chce takiego ryzyka, albo ustali
    > zaporową składkę, albo bedzie chiał ograniczyc szkody - i może
    > zarządać lokalizatora.

    Albo po prostu nie ubezpieczy. BTW - był ubezpieczony?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 35. Data: 2023-05-10 15:38:38
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 10 May 2023 12:32:27 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 10.05.2023 o 11:46, J.F pisze:
    >> No ale ubezpieczyciel albo nie chce takiego ryzyka, albo ustali
    >> zaporową składkę, albo bedzie chiał ograniczyc szkody - i może
    >> zarządać lokalizatora.
    >
    > Albo po prostu nie ubezpieczy.

    No i drona-zabawki nie ubezpieczy.
    A drozsze?
    Albo czemu uzywany samochod za 20 tys zl mozna ubezpieczyc (AC),
    a drona za 20 tys nie mozna ..

    >BTW - był ubezpieczony?

    Watpie. Policja nie lubi ubezpieczen. Poniekąd słusznie.

    J.


  • 36. Data: 2023-05-10 15:53:12
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.05.2023 o 15:38, J.F pisze:

    > No i drona-zabawki nie ubezpieczy.
    > A drozsze?
    > Albo czemu uzywany samochod za 20 tys zl mozna ubezpieczyc (AC),
    > a drona za 20 tys nie mozna ..

    Bo samochody to duży rynek i usługa już jest, a drony to mniejszy i
    trzeba ubezpieczenie sklecić.

    >> BTW - był ubezpieczony?

    > Watpie. Policja nie lubi ubezpieczen. Poniekąd słusznie.

    Tu akurat niesłusznie. Słusznie że nie ubezpiecza radiowozów, bo ma ich
    dużo a jak masz dużą flotę to nie ma co opłacać kasyna. Dronów chyba
    tyle nie mają. Z drugiej strony to jest 0,003 sasina - nie odczują, co
    najwyżej k.o.menda się wkurwi i trochę wstydu przed ludźmi - ale tym
    ostatnim też chyba się nie przejmują.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 37. Data: 2023-05-10 16:15:47
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 10 May 2023 15:53:12 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 10.05.2023 o 15:38, J.F pisze:
    >>> BTW - był ubezpieczony?
    >
    >> Watpie. Policja nie lubi ubezpieczen. Poniekąd słusznie.
    >
    > Tu akurat niesłusznie. Słusznie że nie ubezpiecza radiowozów, bo ma ich
    > dużo a jak masz dużą flotę to nie ma co opłacać kasyna. Dronów chyba
    > tyle nie mają.

    Ale chcą miec, chyba.
    No i znow ten rachunek - to był wyjatkowy wypadek, a składka byłaby
    mniejsza, czy wypadki będą czeste, i ubezpieczenie nie będzie
    opłacalne.

    OC radiowozom płacą, co moze i nieoplacalne, ale ma inne zalety.
    Choc mogl im PZU promocję zrobić.

    > Z drugiej strony to jest 0,003 sasina - nie odczują, co
    > najwyżej k.o.menda się wkurwi i trochę wstydu przed ludźmi - ale tym
    > ostatnim też chyba się nie przejmują.

    Dla Policji moze i tak, dla komendanta rejonowego - wielka strata
    jednak

    J.



  • 38. Data: 2023-05-10 19:05:58
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.05.2023 o 16:15, J.F pisze:

    >> Tu akurat niesłusznie. Słusznie że nie ubezpiecza radiowozów, bo ma ich
    >> dużo a jak masz dużą flotę to nie ma co opłacać kasyna. Dronów chyba
    >> tyle nie mają.
    >
    > Ale chcą miec, chyba.
    > No i znow ten rachunek - to był wyjatkowy wypadek, a składka byłaby
    > mniejsza, czy wypadki będą czeste, i ubezpieczenie nie będzie
    > opłacalne.

    Tak naprawdę to zależy nie od tego jak często będą im spadać (to sobie
    ubezpieczyciel skalkuluje żeby wyjść na plus) a ile ich będą mieć.

    > OC radiowozom płacą, co moze i nieoplacalne, ale ma inne zalety.

    Przede wszystkim OC jest obowiązkowe.

    > Dla Policji moze i tak, dla komendanta rejonowego - wielka strata
    > jednak

    Domyślam się - można było robić skuteczność dwoma kulsonami.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 39. Data: 2023-05-11 01:33:02
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-05-10, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 10.05.2023 o 02:00, Marcin Debowski pisze:
    >>>>>> Jak się zerwie kontakt to sam wraca do bazy. Te za 200k nie mają takiej
    >>>>>> opcji? ?
    >>>>> Również gdy mają awarię i spadają? ?
    >>>> To ciągle znam lokalizację bo lokalizacja jest przekazywana do bazy na
    >>>> bieżąco. Jak jest łączność to wiem gdzie jest dron. Jak nie ma
    >>>> łączności, to w zalezności od zaprogramowania albo wisi w miejscu utraty
    >>>> łączności, albo tam leży, albo wraca do bazy. Siląc się na obiektywizm
    >>>> jest kilka mozliwych scenariuszy, gdzie mógłbym nie wiedzieć gdzie jest:
    >>>> 1) po utracie łączności (i nadal przy jej braku), w trakcie powrotu do
    >>>> bazy coś się z nim stało
    >>>> 2) był zaprogramowany, że po utracie łączności miał siadać i usiadł np.
    >>>> na dach autobusu i gdzies sobie jedzie
    >>>> 3) coś się takiego stało z oprogramowaniem, że stracił łączność i gdzieś
    >>>> nadal leci.
    >>>> Jakby którykolwiek z powyższych scenariuszów był w jakiś sposób
    >>>> prawdopodobny, to wydawałoby się, że dron za 200k powinien mieć
    >>>> fabryczny lokalizator niezalezny od samego drona. Nie wiem czy mają, mój
    >>>> mały nie ma.
    >>> Zakładając, że wysyłamy w trybie autonomicznym DRONa i nie mamy podczas
    >>> lotu z nim kontaktu, to jakim kanałem dostajesz informację o położeniu?
    >>> Po prostu pytam. Niby można mu dać moduł GSM i po internecie słać dane,
    >>> albo może SMS-y wysyłać. A jeśli nie ma kontaktu z GSM?
    >> Autonomiczny, to realizujący jakiś-tam plan, program, czy zadanie bez
    >> bezpośredniego udziału operatora. Natomiast nie ma żadnego powodu, aby
    >> ten operator nie miał pozostawac z tym dronem w kontakcie. Jak go
    >> programuje, poleć sobie tam i tam, to nadal masz kontakt. Dlaczego
    >> zakładasz, że nie miałoby być kontaktu?
    >
    > Bo gdyby miał kontakt, to by wiedzieli choć, gdzie ostatnio ów DRON leciał.

    Nie w takim znaczeniu, a że nie latam tam gdzie nie mam kontaktu.

    >> Ale fakt, nie pomyslałem, że ktos moze chcieć poleciec dalej niż pozwala
    >> mu na to zakres nadawczo-odbiorczy, tylko nie wiem czy w normalnych
    >> warunkach to jest mądre działanie, tym bardziej, że przecież baterii po
    >> drodze sobie nie zmieni. Tu trzeba by wiedziec co to był konkretnie za
    >> dron.
    >
    > Dokładnie. Jeśli DRON wysyłano na "misję" poza zasięg radia operatora,
    > to zapewne był to bardziej wypasiony dron zdolny na lot kilka
    > kilometrów. Jak się mu coś "porypało" i sobie poleciał gdzieś bez
    > kontroli do końca baterii, no to teren poszukiwań może być naprawdę
    > duży. Zresztą mógł wpaść do jeziora, czy rzeki i w ogóle nigdy nie
    > zostanie znaleziony. Może leżeć gdzieś w jakimś lasku w miejscu poza
    > ścieżkami i jakiś grzybiarz go znajdzie za kilka lat.

    Te wszystkie standardowe drony, nawet wypasione, nie mają jakiś
    imponujących zasięgów (łączności). Powód jest zapewne taki, że w
    typowych warunkach nie jest on za bardzo potrzebny. Pytanie, jaki jest
    sens latać poza zasięg kontroli jesli można to zrobić będąc w zasiegu?
    Np. podjechać. Któryś z dji, który patrząc po googlu jest uzywany w
    polskiej policji ma aku na maks 55 min lotu, przy zasięgu ~70km i
    łaczności maks 15km. Co to muszą być za okoliczności, żeby latać poza te
    10-15km? Pewnie było tak, że było wygodniej i 20x wrócił a 21 raz już
    nie. Rozsądek podpowiadałby, że klamot za 200k lepiej nadzorować.

    > Inna sprawa, że taki DRON jest już statkiem powietrznym. Czy jego
    > zaginięcie nie powinno być przedmiotem badania ULC? Teraz zgłasza się
    > przez https://e2.aviationreporting.eu/reporting. Podejrzewam, że
    > kosztujący 200.000 zł DRON pewnie miał więcej, niż 950 gram, choć
    > pewności nie mam.

    Mógł miec do 950g. Nie wiem, czy utrate cięższych niz 250g się zglasza.
    Popularne kategorie kończą się chyba na 25kg.

    > No i lot bez kontroli operatora, to też nie są przelewki. W przestrzeni
    > niekontrolowanej lata masa różnych statków powietrznych. To, że DRON
    > spadł, to jeśli tylko nie narobił szkód na ziemi, to mały problem. Ale
    > on leciał bez kontroli pewnie kilka kilometrów i mogło dojść do kolizji.
    > Zakładam, że nie był w miejscu zgłoszenia lotu, bo by wiedzieli, gdzie
    > to jest.

    Jak leciał na pułapie do 120m z dala od obszarów zamknietych typu
    lotniska i podejścia to zasadniczo chyba problemu nie ma.

    --
    Marcin


  • 40. Data: 2023-05-11 01:37:06
    Temat: Re: Lokalizator
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-05-10, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Tue, 09 May 2023 23:41:23 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2023-05-09, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> On Mon, 08 May 2023 23:32:39 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>>> On 2023-05-08, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>>> On Mon, 8 May 2023 09:53:07 +0200, Kviat wrote:
    >
    >>>>>> I tak sobie myślę, że gdybym sobie kupił prywatnie drona za 200 tys. i
    >>>>>> chciał go ubezpieczyć, to czy za brak lokalizatora stawka ubezpieczenia
    >>>>>> byłaby x2? x5?
    >>>>>
    >>>>> Raczej nie - po prostu ubezpieczyciele u nas sie na razie za slabo
    >>>>> znaja. A jak sie poznaja, to bedzie "lokalizator obowiazkowy".
    >>>>> I slusznie, jak widac.
    >>>>
    >>>> Śmiem twierdzic, że ubezpieczyciele się znają, bo prawodawstwo w
    >>>> większości cywilizowanych (mniej i bardziej) krajów nakłada obowiązek
    >>>> ubezpieczeń OC na drony powyżej pewnego ciężaru. Niby to OC a a nie AC,
    >>>> ale coś tam wiedziec powinni.
    >>>
    >>> OC - calkiem inna sprawa. Tu lokalizator nie pomoze, a moze nawet
    >>> przeszkodzi :-)
    >>>
    >>> Jak popatrzysz w samochodowe AC, to sie okaże, ze np wymagane jest
    >>> zabezpieczenie dodatkowe - może być fabryczny immobilizer.
    >>
    >> A jest wymagany lokalizator?
    >
    > Prywatnie jeszcze nie, ale jakies wypozyczalnie czesto mają.
    > I trudno powiedziec - z wlasnego pomysłu, czy ubezpieczyciel wymaga.

    W kazdym razie, na razie w standardzie wymagań nie ma, mimo, że
    samochody gina chyba jednak częściej niz drony.

    >>>> Juz prędzej problem zaginionych w ten sposób dronów (tych coś więcej
    >>>> wartych) jest tak marginalny, że posiadanie ekstra lokalizatora jest bez
    >>>> żadnego praktycznego znaczenia.
    >>>
    >>> Akurat uwazam, ze drona stracic łatwo. Wiec albo nie ma takich
    >>> ubezpieczen, albo te drozsze modele cos w rodaju lokalizatora mają
    >>> wbudowany.
    >>
    >> Drona stracić łatwo. Może wpaść na przeszkodę, może spaść i się rozbić,
    >> może się utopić. może wylądowac daleko od operatora i ktos go zajumie.
    >> Ktoś go strąci kamieniem. Niekonicznie musi mieć to coś wspólnego z
    >> brakiem lokalizatora.
    >
    > No ale ubezpieczyciel albo nie chce takiego ryzyka, albo ustali
    > zaporową składkę, albo bedzie chiał ograniczyc szkody - i może
    > zarządać lokalizatora.

    Może, ale to jest czynnik wyboru równiez ze strony klienta, więc i
    ubezpieczyciel nie będzie forsował czegoś co odstraszy klientów a nie ma
    przełożenia na koszty. Ponownie, obstawiam, że zaginiecia są nieistotną
    częścią problemów z dronami.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1