-
11. Data: 2006-01-24 14:32:40
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu gringo77 porozsypywal nastepujace haczki:
> Witaj,
> a mnie sie wydawalo ze to dyskusja
> a nie twoja prywatna lista
> pisze co chce
> a i nikogo nie obrazam
> a swoje uwagi to sobie zostaw
To publiczna lista. Ale obowiazuja tutaj pewne (niepisane/nieformalne)
zasady. Hint: poszukaj czegos o netykiecie.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
12. Data: 2006-01-24 14:45:27
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: "gringo77" <g...@b...pl>
Witam,
masz racje ale to ty poszukaj
ja pisalem na temat
a czy jest w netykiecie
o pouczaniu?
gringo
-
13. Data: 2006-01-24 15:07:23
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu gringo77 porozsypywal nastepujace haczki:
> masz racje ale to ty poszukaj
> ja pisalem na temat
Temat watku to "listy dluznikow a ustaa o ochronie danych osobowych". W
pierwszym watku nie ma nic religi i ksiezach.
Ponadto napisales swojego posta w odpowiedzi na moj post
(lopatologicznie - czytnik pokazuje drzewiasta strukture postow w watku,
Twoj post podczepiony jest do mojego). A powinienes go podczepic pod
post autorki. I druga sprawa - odpowiadajac na post i wycinajac wrotke
sprawiasz ze nie wiadomo do czyjej wypowiedzi sie de facto odnosisz.
Z mojej strony EOT bo widac ze to wszystko zbyt trudne dla Ciebie.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
14. Data: 2006-01-24 15:48:20
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: "Marta" <y...@v...pl>
> Marta [###y...@v...pl.###] napisał:
>
> Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych za dane osobowe uważa się
> wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do
> zidentyfikowania osoby fizycznej. Osobą możliwą do zidentyfikowania
> jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub
> pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer
> identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników
> określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe,
> ekonomiczne, kulturowe lub społeczne. Informacji nie uważa się za
> umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to
> nadmiernych kosztów, czasu lub działań. A zatem moim zdaniem imię i
> nazwisko umieszczone w tej sytuacji z powodzeniem jednoznacznie
> identyfikuje osobę, bowiem jest mała szansa, że w akademiku mieszkają
> dwie osoby o tym samym nazwisku.
>
> Ustawę stosuje się do przetwarzania danych osobowych:
> 1) w kartotekach, skorowidzach, księgach, wykazach i w innych
> zbiorach ewidencyjnych,
> 2) w systemach informatycznych, także w przypadku przetwarzania
> danych poza zbiorem danych.
> W odniesieniu do zbiorów danych osobowych sporządzanych doraźnie,
> wyłącznie ze względów technicznych, szkoleniowych lub w związku z
> dydaktyką w szkołach wyższych, a po ich wykorzystaniu niezwłocznie
> usuwanych albo poddanych anonimizacji, mają zastosowanie jedynie
> przepisy rozdziału 5 - i uważam, że one powinny mieć tu zastosowanie.
>
> W rozdziale V mamy miedzy innymi takie postanowienia. Administrator
> danych jest obowiązany zapewnić kontrolę nad tym, jakie dane osobowe,
> kiedy i przez kogo zostały do zbioru wprowadzone oraz komu są
> przekazywane. Nie wyobrażam sobie kontroli dostępu do listy
> wywieszonej publicznie. W konsekwencji - w zależności od poglądu
> prowadzącego postępowanie - mamy do czynienia z przestępstwem z art.
> 51 lub 52 tej ustawy.
>
> Na poparcie mojej tezy są wyroku w sprawach publikowania list
> dłużników w internecie. Uważam, że fakt, iż w tym wypadku wywieszono
> to na drzwiach akademika czy innym publicznie dostępnym miejscu
> niczego nie zmienia.
>
> Ponieważ przestępstwa te są ścigane z urzędu, wiec każdy może o tym
> powiadomić, w szczególności może to być anonimowe powiadomienie
> Policji lub Prokuratury.
>
Wieklie dzięki.Tego właśnie szukałam.
Pozdrawiam Marta.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2006-01-24 22:27:36
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: Kudłaty <k...@b...adresu.email>
Marta wrote:
>> Marta [###y...@v...pl.###] napisał:
>>
>> Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych za dane osobowe uważa się
>> wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do
[...]
>> niczego nie zmienia.
>>
>> Ponieważ przestępstwa te są ścigane z urzędu, wiec każdy może o tym
>> powiadomić, w szczególności może to być anonimowe powiadomienie
>> Policji lub Prokuratury.
>>
> Wieklie dzięki.Tego właśnie szukałam.
No tak, szukałaś potwierdzenia tego, że możesz nie zapłacić i zagrać "na
nosie" wierzycielom... jaki ty dajesz przykład innym?
Moze ktoś inny doniesie do administratorki na Ciebie gdyby policja sie
przyczepiła?
Bo ile Mart zalega z płatnościami?
> Pozdrawiam Marta.
--
Kudłaty
-
16. Data: 2006-01-25 08:32:44
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: "gringo77" <g...@b...pl>
z mojej tez
i tez cie nie lubie
a z ynteligencja to jestes na bakier
jezeli studenci na KULU nie placa za
akademik
a administracja lamie prawo to chyba z ta moralnoscia
na KULU nie jest tak jak ma byc
i stad moje szyderstwa, ale wiesz do tego trzeba dorosnac
gringo
-
17. Data: 2006-01-25 19:32:07
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: "Marta" <y...@v...pl>
> No tak, szukałaś potwierdzenia tego, że możesz nie zapłacić i zagrać "na
> nosie" wierzycielom... jaki ty dajesz przykład innym?
> Moze ktoś inny doniesie do administratorki na Ciebie gdyby policja sie
> przyczepiła?
> Bo ile Mart zalega z płatnościami?
>
>
>
> --
> Kudłaty
To że znalazłam potwierdzenie naruszenia prawa nie zwalnia od płacenia długów.
Myślisz, że mam naprawdę na imie Marta(poprostu podoba mi sie to imię przeciez
ty tez nie masz wpisane w dowodzie Kudłaty;)? Jeśli student nie zaplaci
należnośc to płacą jego rodzice (bo do tego się zobowiazali).Pozatym dłużniczka
nie otrzymała by dyplomu ukończenia studiów gdyby miala jakieś zaległości.
Administratorką akademika jest zakonnica jeśli chcesz donosić to proszę bardzo.
Listy i tak już znikły(po odpowiedniej interwencji obyło sie bez prokuratury i
policji) Nie wiem ile razy mam powtarzać, że nie mam tych zaległości.
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2006-01-25 22:07:57
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Marta [###y...@v...pl.###] napisał:
> To że znalazłam potwierdzenie naruszenia prawa nie zwalnia od
płacenia
> długów. Myślisz, że mam naprawdę na imie Marta(poprostu podoba mi
sie to
> imię przeciez ty tez nie masz wpisane w dowodzie Kudłaty;)?
Oj nieładnie, nieładnie :-)
> Jeśli
> student nie zaplaci należnośc to płacą jego rodzice (bo do tego się
> zobowiazali).
Czyli pobierają od rodziców jakieś tam poręczenie? Bo z ogólnych
przepisów to nie wynika.
> Pozatym dłużniczka nie otrzymała by dyplomu ukończenia
> studiów gdyby miala jakieś zaległości.
Genialne. A od kiedy to dyplom jako dokument może stanowić zastaw
wykonania zobowiązania cywilnoprawnego.
-
19. Data: 2006-01-25 23:24:07
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Marta wrote:
> Pozatym dłużniczka nie otrzymała by dyplomu ukończenia
> studiów gdyby miala jakieś zaległości.
Jakby nie uwierzyła na słowo pracownikom uczelni to by otrzymała. Uczelnie
uparcie nie przyjmują do wiadomości, że obiegówki nie mają mocy prawnej. W
30 dni (a może miesiąc?) od złożenia egzaminu dyplomowego uczelnia ma
obowiązek wydać dyplom, chociażbyś nie złożyła obiegówki, legitymacji
studenckiej, sonetu wysławiającego rektora czy czegokolwiek innego co sobie
jakiś znudzony profesor wymyślił. Jak uczelnia ma jakieś roszczenia
cywilne, to może ich oczywiście dochodzić, przed i po wydaniu dyplomu.
--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>
-
20. Data: 2006-01-29 16:39:55
Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
Od: magellanno<e...@o...pl>
> Marta wrote:
> > Pozatym dłużniczka nie otrzymała by dyplomu ukończenia
> > studiów gdyby miala jakieś zaległości.
>
> Jakby nie uwierzyła na słowo pracownikom uczelni to by otrzymała. Uczelnie
> uparcie nie przyjmują do wiadomości, że obiegówki nie mają mocy prawnej. W
> 30 dni (a może miesiąc?) od złożenia egzaminu dyplomowego uczelnia ma
> obowiązek wydać dyplom, chociażbyś nie złożyła obiegówki, legitymacji
> studenckiej, sonetu wysławiającego rektora czy czegokolwiek innego co sobie
> jakiś znudzony profesor wymyślił. Jak uczelnia ma jakieś roszczenia
> cywilne, to może ich oczywiście dochodzić, przed i po wydaniu dyplomu.
>
> --
> Paweł Sakowski
>
w rzeczywistości uczelnie bardzo czesto odmawiaja wydania dokumentów przed
wypełnieniem obiegówki, sam tego doświadczyłem, przenosząc sie na inną uczelnię
i chociaż miałem wiedzę, że władze uczelni nie mogą odmówic wydania indeksu
przed wypełnieniem obiegówki to wyegzekwowanie indeksu wcale nie było sprawą
łatwą bo pracownicy uczelni maksymalnie grali na zwłokę, a zatem trwało to kilka
miesięcy.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info