-
61. Data: 2010-02-06 22:30:22
Temat: Re: Legalność starego oprogramowania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-06 14:34, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Fri, 5 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>> W dniu 2010-02-04 01:26, Gotfryd Smolik news pisze:
>>> On Wed, 3 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>>>> W dniu 2010-02-02 22:00, aari^^^ pisze:
>>>>> Idąc tym tokiem rozumowania - jeśli nie masz paragonu za kupno
>>>>> spodni, to
>>>>> znaczy, że jesteś złodziejem.
>>>> Takie porównania mają to do siebie, że nie są w 100% dokładne. Spodnie,
>>>> bułki etc. kupuje się masowo i nie mają przypisanego właściciela.
>>> Jesteś na 100% pewien, że napisałeś to co chciałeś?
>> A co, kupujesz bułki imiennie?
> Tak, ja, imiennie Gotfryd Smolik kupuję.
Nie. Kupujesz ty, anonimowy klient sklepu.
> I nie, zazwyczaj nie biorę paragonu, nawet jak mi go wcisną :P
> Rozważam tylko, czy powinienem komuś dać "bezłeb", jak będzie
> mi chciał wcisnąć że MOJA bułka, za którą ZAPŁACIŁEM nie ma
> "przypisanego właściciela".
> Jak nie, skoro tak (i to ja jestem jej właścicielem)?
Ale zauważasz subtelną różnicę pomiędzy bułką a programem?
>> Z określonym licencyjnie zakresem wykorzystania?
> A ktoś mówił o "zakresie" przy spodniach, bo na TAKI mail
> odpowiadałeś?
No właśnie. Dlatego napisałem, że porównania takie nie są skuteczne w 100%.
> Tak, zakres przy spodniach oczywiscie jest - 100%, bo
> ustawodawca nie przewidział innej formy "sprzedaży" ;)
No więc właśnie. Dlatego nie porównujta tego.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
62. Data: 2010-02-11 23:40:26
Temat: Re: Legalność starego oprogramowania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 6 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>> Rozważam tylko, czy powinienem komuś dać "bezłeb", jak będzie
>> mi chciał wcisnąć że MOJA bułka, za którą ZAPŁACIŁEM nie ma
>> "przypisanego właściciela".
>> Jak nie, skoro tak (i to ja jestem jej właścicielem)?
>
> Ale zauważasz subtelną różnicę pomiędzy bułką a programem?
Tak, bułka jest "bardziej moja".
Na 100% "możliwości prawnych" moja, w odróżnieniu od programu.
O to Ci chodziło, aby na pewno? ;)
[...]
> Dlatego napisałem, że porównania takie nie są skuteczne w 100%.
Owszem, ale w chyba w przeciwną stronę niż chciałeś wykazać.
Przypomnę: pisałeś że "bułka nie ma przypisanego właściciela".
pzdr, Gotfryd
-
63. Data: 2010-02-12 07:38:45
Temat: Re: Legalność starego oprogramowania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-12 00:40, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Sat, 6 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>
>>> Rozważam tylko, czy powinienem komuś dać "bezłeb", jak będzie
>>> mi chciał wcisnąć że MOJA bułka, za którą ZAPŁACIŁEM nie ma
>>> "przypisanego właściciela".
>>> Jak nie, skoro tak (i to ja jestem jej właścicielem)?
>>
>> Ale zauważasz subtelną różnicę pomiędzy bułką a programem?
>
> Tak, bułka jest "bardziej moja".
> Na 100% "możliwości prawnych" moja, w odróżnieniu od programu.
O! Widzisz. W końcu łapiesz :D
> O to Ci chodziło, aby na pewno? ;)
Ano. I dlatego porównywać zakupu bułki do pozyskiwania praw do używania
programu się nie da 1:1.
> [...]
>> Dlatego napisałem, że porównania takie nie są skuteczne w 100%.
> Owszem, ale w chyba w przeciwną stronę niż chciałeś wykazać.
Jak w przeciwną? w tą.
> Przypomnę: pisałeś że "bułka nie ma przypisanego właściciela".
No. Bo z definicji jest Twoja. A program to już bardziej jak mieszkanie
spółdzielcze czy tam komunalne. Jak masz przydział, to mieszkasz, a bez
przydziału won.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
64. Data: 2010-02-13 09:13:15
Temat: Re: Legalność starego oprogramowania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 12 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>> Tak, bułka jest "bardziej moja".
>> Na 100% "możliwości prawnych" moja, w odróżnieniu od programu.
>
> O! Widzisz. W końcu łapiesz :D
>
>> O to Ci chodziło, aby na pewno? ;)
>
> Ano. I dlatego porównywać zakupu bułki do pozyskiwania praw do używania
> programu się nie da 1:1.
>
>> [...]
>>> Dlatego napisałem, że porównania takie nie są skuteczne w 100%.
>> Owszem, ale w chyba w przeciwną stronę niż chciałeś wykazać.
>
> Jak w przeciwną? w tą.
Cytuję cytat *do którego się odniosłem*:
"Spodnie, bułki etc. kupuje się masowo i nie mają przypisanego
właściciela."
I podkreślałem to później: "A kto m wi o "zakresie" przy spodniach".
NIGDZIE nie odnosiłem się do tezy że "nie można porównywać",
ani jej nie krytykowałem, ani jej nie wsparłem - *MÓJ* post
NIJAK tego elementu (czy to Twojej, czy kogo innego) tezy
nie komentował - skomentowałem, że sugestia iż "bułki nie
mają przypisanego właściciela" jest raczej głupia i tyle.
Dalej twierdzisz że "nie w tę stronę"?
>> Przypomnę: pisałeś że "bułka nie ma przypisanego właściciela".
>
> No. Bo z definicji jest Twoja.
Może jednak ustalisz, czy "jest Twoja" oznacza że *MA* właściciela,
czy masz zamiar twierdzić iż nie ma, bo chyba innego polskiego
używamy.
BTW: Z jakiej "definicji", skoro najpierw była własnością piekarza,
później sklepikarza, a dopiero na deser została moją (własnością)?
pzdr, Gotfryd
-
65. Data: 2010-02-13 18:15:00
Temat: Re: Legalność starego oprogramowania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-13 10:13, Gotfryd Smolik news pisze:
> Cytuję cytat *do którego się odniosłem*:
> "Spodnie, bułki etc. kupuje się masowo i nie mają przypisanego
> właściciela."
> I podkreślałem to później: "A kto m wi o "zakresie" przy spodniach".
No nie mają przypisanego właściciela. Posiadasz je i to czyni cię
właścicielem. Sprzedajesz mi i ja staję się właścicielem. Nie trzeba
tego ,,przerejestrowywać''.
>>> Przypomnę: pisałeś że "bułka nie ma przypisanego właściciela".
>> No. Bo z definicji jest Twoja.
> Może jednak ustalisz, czy "jest Twoja" oznacza że *MA* właściciela,
Owszem. Bez rejestracji, bez ustalania warunków.
> czy masz zamiar twierdzić iż nie ma, bo chyba innego polskiego
> używamy.
No najwyraźniej. Ja mówiłem o powiązaniu bułki z jakimś Aktem Posiadania
(jak DR w aucie) czy np. licencja w programie.
--
Przemysław Adam Śmiejek