-
31. Data: 2005-03-11 15:53:37
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d0rt4r$6af$1@inews.gazeta.pl...
> I może tego nie zauwazyłeś, ale żaden z powołanych przez ciebie przepisów
> nie zawiera nakazu uzyskania zgody na dokonanie przeszukania.
> Nie masz racji, i żadne EOT tego nie zmieni.
Jak to nie ma racji??? Przecież w TVN pokazywali;)
Pzdr
Leszek
-
32. Data: 2005-03-11 15:54:09
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d0qrut$dd6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pokaż mi prze[pis nakazujący policjantowi uzyskać zgodę na dokonanie
> przeszukania.
Nie poniżaj go;)))
Pzdr
Leszek
-
33. Data: 2005-03-11 15:54:59
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d0qrog$g6l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Strasznie odporny jesteś.
Aleś odkrycia dokonał;)))
Pzdr
Leszek
-
34. Data: 2005-03-11 16:40:25
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d0sf0a$d2m$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:d0qrog$g6l$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Strasznie odporny jesteś.
>
> Aleś odkrycia dokonał;)))
won
P.
-
35. Data: 2005-03-11 16:40:37
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d0setp$d1p$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Otto Falkenstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d0rt4r$6af$1@inews.gazeta.pl...
>
>> I może tego nie zauwazyłeś, ale żaden z powołanych przez ciebie przepisów
>> nie zawiera nakazu uzyskania zgody na dokonanie przeszukania.
>> Nie masz racji, i żadne EOT tego nie zmieni.
>
> Jak to nie ma racji??? Przecież w TVN pokazywali;)
>
won
-
36. Data: 2005-03-11 16:41:17
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d0seun$d24$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:d0qrut$dd6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>> Pokaż mi prze[pis nakazujący policjantowi uzyskać zgodę na dokonanie
>> przeszukania.
>
> Nie poniżaj go;)))
>
won jak nie masz do dodania nic co bys mogl poprzec konkretnymi art.
P.
-
37. Data: 2005-03-11 17:50:40
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
> Prawa i wolnosci obywatelskie określone w konstytucji podlegają
> ograniczeniom określonym w ustawach
>
Konstytucja jest nieinterpretowalna. Jest aktem prawnym nadrzędnym nad
wszystkimi innymi uregulowaniami. Jeśli jest w niej odwołanie do przepisów
szczegółowych to one również muszą być z nią zgodne. Zezwolenie w ustawie osobom
przypakowym i nieuprawnionym (policjant) na łamanie konstytucji powoduje że
przepis taki jest sprzeczny z konstytucją i nieważny. Według mnie jedyna
instytucją która może ograniczyć prawa obywatelskie jest sąd. Sąd działa w
imieniu państwa, czyli wszystkich obywateli. W przypadku pomyłki wiadomo kto za
nia odpowiada. Policja to słuzba. Policjanci nie są od myślenia tylko slepego
wykonywania tego co im każe ktoś wazniejszy. Jeśli sąd każe wejść do czyjegoś
mieszkania to mają wejść bez względu na konsekwencje. Ale jeśli maja
przeczucie, a nawet pewność że powinni wejść, a nie maja odpowiedniego dokumentu
wydanego przed zdarzeniem to robią to na własną odpowiedzialność. Bardzo często
na anglojęzycznych filmach można spotkać z sytuacja że policja czeka na
odpowiedni dokument od sędziego. Bez tego dokumentu nawet jak znajdą 100 ton
narkotyków i trzy wagony plutonu to w ichnich sądach okaże się że takie dowody
nie mają żadnego znaczenia bo zostały zdobyte z naruszeniem prawa. Sytuacja że
odpowiedni dokument można dostarczyć po zdarzeniu możliwa jest jedynie w
państwach totalitarnych. Działa wtedy zasada " dajcie mi człowieka a ja znajdę
na niego paragraf". Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
38. Data: 2005-03-11 23:25:42
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:d0s1qt$iae$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> ale art. 193 kk mowi wyraznie:
> Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo
> ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego
> nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
> pozbawienia wolności do roku.
>
> czyli jesli policjant nie zechce nogi wyjąć ... no cóż.
To nic. Jeśli działa w zakresie w prawie dopuszczalnym i dokonuje
przeszukania.
-
39. Data: 2005-03-11 23:25:51
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d0s0ap$mc7$1@inews.gazeta.pl...
> Dzwonek do drzwi, policjant mówi ze sąsiad popełnił przestępstwo
> internetowe a ze ja jestem w tej samej sieci
> postanowił sprawdzić czy mam legalne oprogramowanie.
To nie jest próba przeszukania, tylko dokonania kontroli. W tym wypadku
możesz policjantowi oświadczyć, by był uprzejmy sprecyzować. Albo robi
przeszukanie ze wszelkimi kanonami tej czynności, czyli protokołem
wymagającym później zatwierdzenia, albo niech sobie stąd idzie, bo go nie
lubisz. Policja nie ma uprawnień kontrolnych oprogramowania.
I teraz piłka jest po stronie policjanta. jeśli dokona przeszukania, to
wszczyna w tym momencie formalny proces. Pół biedy, jak coś znajdzie. Jak
nie znajdzie?
-
40. Data: 2005-03-11 23:26:02
Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d0rrsf$9m$1@inews.gazeta.pl...
> Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej
> art 8 punkt 1
> art 31 punkt 2
> art 37 punkt 1
> art 50
>
> Kodeks postępowania karnego:
> art 220, art 217
Czy możesz zacytować odpowiednie fragmenty? W powołanych przez Ciebie
przepisach jest mowa o przypadkach, gdy przeszukanie jest dopuszczalne, ale
nie ma słowem o zgodzie samego przeszukiwanego. Przeszukiwany, jeśli uważa,
że naruszono jego prawa może tylko i wyłącznie złożyć zażalenie.
Wszelkie próby stawiania oporu są naruszeniem prawa same w sobie i mogą
powodować skutki prawem przewidziane, a więc conajmniej użycie środków
przymusu bezpośredniego, a czasem i odpowiedzialność karną. Fakt, że sąd
uznał by, iż faktycznie policjanci nie mieli prawa dokonać przeszukania w
takim lub innym trybie, mógłby być co najwyżej okolicznością łagodzącą przy
postępowaniu o czynną napaść lub utrudnianie czynności służbowych, ale
prawie nigdy nie będzie prowadził do bezkarności takiego czynu.