eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorzystanie z sieci (internetu) prawo czy przywilej ? › Korzystanie z sieci (internetu) prawo czy przywilej ?
  • Data: 2002-06-10 15:34:36
    Temat: Korzystanie z sieci (internetu) prawo czy przywilej ?
    Od: Jacek <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Prowadzilem dyskusje z abuse Onetu i abuse wskazal mi rekomendowane
    zrodlo netykiety.
    M.in. tekst znajdujacy sie pod adresem:
    http://urethan.chem.pg.gda.pl/docs/S_S_vivre.txt
    ktory w oryginale brzmi:
    http://www.fau.edu/netiquette/net/intro.html

    Myslalem ze fragment tego tekstu to przejezyczenie wersji polskiej,
    ale niestety tak w wersji oryginalnej , jak i polskiej,
    pojawia sie takie zdanie:

    "The use of the network is a privilege, not a right,.... "

    Wersja w j.polskim:

    "Uzywanie sieci jest PRZYWILEJEM, a nie UPRAWNIENIEM; przywilejem,..."

    I obawiam sie, ale nie moge sie z ta teza zgodzic.
    Lokalnie w firmie, w domu rodzinnym,
    mozna pewnym osobom nadawac przywieleje w zakresie dostepu do internetu.
    Ale globalnie, w spoleczenstwie demokratycznym, obowiazuje zasada
    niedyskryminowania i z tej zasady wynika,
    ze jezeli jest zostaje uprzywiejowany, to beda tacy, ktorzy sa
    dyskryminowani, nie majac dostepu do przywiejow.

    Zatem w krajach demokratycznych dostep do sieci (tutaj internetu),
    nigdy nie jest przywilejem, a jest prawem, ktore obowiazuje powszechnie,
    bez dyskryminowania i wyrozniania kogokolwiek.

    Co wiecej, bardzo smiesznie to brzmi, gdyby Telekomunikacja stosowala
    zasade uprzywilejowanego dostepu do Internetu i np. zapewniala dostep
    wybiorczo, wybranym osobom, w wybranych lokalizacjach w kraju,
    na zasadzie uznaniowosci.

    Albo na uczelni dziekan lub ktos inny, zapewnil dostep do internetu
    Jankowi, Markowi, Frankowi, a Henkowi, Jurkowi czy Olkowi nie.

    Zasada rownego dostepu do praw publicznych, publicznych uslug, jest
    wpisana przeciez do konstytucji wiekszosci demokratycznych krajow
    i dlatego chce uslyszec komentarze w tej sprawie,
    poniewaz zawsze bylem zdziwiony skad sie biora takie opinie,
    a wynika ze zrodel, ze jest to tekst rekomendowany przez Onet, zatem
    obowiazujacy uzytkownikow Onetu.

    Zapytam sie nastepnie Florida Atlantic University, czy tez rekomenduje
    cytowany tekst jako zgodny z wlasna polityka niedyskryminacji, czy tez
    sie od niego dystansuje.

    Dla mnie korzystanie z internetu to jest oczywiscie prawo z ktorego
    korzystam, gdy podpisuje umowe z ISP.
    Takim samym prawem, a nie przywilejem jest prawo jazdy, prawo do
    prowadzenia rozmow telefonicznych, po zawarciu umowy z operatorem ,
    prawo do ogladania telewizji, po oplaceniu abonamentu itp.

    Mam nadzieje, ze obowiazujace przywileje maja charakter honorowy i nie
    zastepuja praw i uprawnien, wynikajacych z obowiazujacego prawa i
    zawieranych umow.

    Niestety ten tekst o internecie jako przywileju rozpowszechnil sie
    w Polsce i zawsze bylem zdziwiony nad zrodlami takich opinii, a tutaj
    taki kwiatek.


    Jacek
    --
    True Shape Self(EGO) Nesting Technology world-wide.
    Inquiries should be e-mailed to: g...@p...onet.pl
    Is it day or night there http://static.spiritweb.org/CGI/sunclock.cgi
    Pingwin http://www2.gamesville.lycos.com/html_poke/poke_peng
    uin.htm

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1