-
101. Data: 2015-03-12 10:00:59
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-03-12 o 09:56, n...@t...net.pl pisze:
> W dniu czwartek, 12 marca 2015 08:03:01 UTC+1 użytkownik Tomasz Myrdin napisał:
>
>>
>>> Nie miał prawa? A miał prawo uznać wg własnego widzimisię, że traktor jest
>>> pana X, a nie pana Y? Nie widzisz w tym absurdu i wybiórczego podejścia?
>>
>> Nie uznał że jest kogoś innego. Stwierdził (i sąd się z nim zgodził) że dłużnik >
władał ciągnikiem. Tylko tyle miał zrobić i tylko tyle wolno było mu zrobić.
>
> Moim skromnym zdaniem komornik przegiął bo jeśli on ma związane ręce
> w sprawie stwierdzenia kto jest prawowitym właścicielem ciągnika
> to przecież tam była na miejscu POLICJA, która już takie uprawnienia ma.
Znów powielasz jak inni jakieś urban legend lub "misięwydaizm". W
kontekście egzekucji takie możliwości ma tylko sąd. I zresztą słusznie -
wpis w dowodzie nie jest ostatecznym rozstrzygnięciem do kogo należy pojazd.
> Chodziło tylko o jedno, aby w protokole policja dała swój wpis,
> że według ich ustaleń na podstawie dowodów ciągnik należy do pana X,
> również świadkowie powinni to potwierdzić bo PO TO oni tam powinni być.
Mhm. I jeszcze niech ksiądz się wpisze.
--
Liwiusz
-
102. Data: 2015-03-12 10:18:57
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: n...@t...net.pl
W dniu czwartek, 12 marca 2015 10:01:05 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
> W dniu 2015-03-12 o 09:56, n...@t...net.pl pisze:
> > W dniu czwartek, 12 marca 2015 08:03:01 UTC+1 użytkownik Tomasz Myrdin napisał:
> >
> >>
> >>> Nie miał prawa? A miał prawo uznać wg własnego widzimisię, że traktor jest
> >>> pana X, a nie pana Y? Nie widzisz w tym absurdu i wybiórczego podejścia?
> >>
> >> Nie uznał że jest kogoś innego. Stwierdził (i sąd się z nim zgodził) że dłużnik
> władał ciągnikiem. Tylko tyle miał zrobić i tylko tyle wolno było mu zrobić.
> >
> > Moim skromnym zdaniem komornik przegiął bo jeśli on ma związane ręce
> > w sprawie stwierdzenia kto jest prawowitym właścicielem ciągnika
> > to przecież tam była na miejscu POLICJA, która już takie uprawnienia ma.
>
> Znów powielasz jak inni jakieś urban legend lub "misięwydaizm". W
> kontekście egzekucji takie możliwości ma tylko sąd. I zresztą słusznie -
> wpis w dowodzie nie jest ostatecznym rozstrzygnięciem do kogo należy pojazd.
>
> > Chodziło tylko o jedno, aby w protokole policja dała swój wpis,
> > że według ich ustaleń na podstawie dowodów ciągnik należy do pana X,
> > również świadkowie powinni to potwierdzić bo PO TO oni tam powinni być.
>
> Mhm. I jeszcze niech ksiądz się wpisze.
>
> --
> Liwiusz
Ale tu chodzi o stwierdzenie wyłącznie kto jest właścicielem
rzeczy i dalsze działanie komornika w zależności właśnie od tego
stwierdzenia (policja i świadkowie na podstawie dowodów stwierdzili,
że właścicielem rzeczy nie jest dłużnik, a więc komornik nawet jak zajmie
to nie powinien sprzedawać tej rzeczy nawet gdyby faktyczny dłużnik
tylko chwilowo tą rzeczą władał).
Komornik przy takim zajęciu powinien wypłacić odszkodowanie ewidentnie
pokrzywdzonemu właścicielowi.
Pewne funkcje należy wykonywać odpowiedzialnie, a tu mamy do czynienia
ze zwykłym bandytyzmem.
Andrzej.
-
103. Data: 2015-03-12 10:31:41
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-03-12 o 10:18, n...@t...net.pl pisze:
> W dniu czwartek, 12 marca 2015 10:01:05 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
>> W dniu 2015-03-12 o 09:56, n...@t...net.pl pisze:
>>> W dniu czwartek, 12 marca 2015 08:03:01 UTC+1 użytkownik Tomasz Myrdin napisał:
>>>
>>>>
>>>>> Nie miał prawa? A miał prawo uznać wg własnego widzimisię, że traktor jest
>>>>> pana X, a nie pana Y? Nie widzisz w tym absurdu i wybiórczego podejścia?
>>>>
>>>> Nie uznał że jest kogoś innego. Stwierdził (i sąd się z nim zgodził) że dłużnik
> władał ciągnikiem. Tylko tyle miał zrobić i tylko tyle wolno było mu zrobić.
>>>
>>> Moim skromnym zdaniem komornik przegiął bo jeśli on ma związane ręce
>>> w sprawie stwierdzenia kto jest prawowitym właścicielem ciągnika
>>> to przecież tam była na miejscu POLICJA, która już takie uprawnienia ma.
>>
>> Znów powielasz jak inni jakieś urban legend lub "misięwydaizm". W
>> kontekście egzekucji takie możliwości ma tylko sąd. I zresztą słusznie -
>> wpis w dowodzie nie jest ostatecznym rozstrzygnięciem do kogo należy pojazd.
>>
>>> Chodziło tylko o jedno, aby w protokole policja dała swój wpis,
>>> że według ich ustaleń na podstawie dowodów ciągnik należy do pana X,
>>> również świadkowie powinni to potwierdzić bo PO TO oni tam powinni być.
>>
>> Mhm. I jeszcze niech ksiądz się wpisze.
>>
>> --
>> Liwiusz
>
> Ale tu chodzi o stwierdzenie wyłącznie kto jest właścicielem
> rzeczy i dalsze działanie komornika w zależności właśnie od tego
> stwierdzenia
Nie chodzi o stwierdzenie - komornik ma prawo, jak i *obowiązek* zająć
rzeczy będące we władaniu dłużnika, a nie będące jego własnością. Od
badania własności jest odpowiednia procedura, a nie "policja na miejscu".
> (policja i świadkowie na podstawie dowodów stwierdzili,
> że właścicielem rzeczy nie jest dłużnik, a więc komornik nawet jak zajmie
> to nie powinien sprzedawać tej rzeczy nawet gdyby faktyczny dłużnik
> tylko chwilowo tą rzeczą władał).
Policja nie jest w stanie na miejscu ustalić kto jest właścicielem
traktora - wpis w dowodzie rejestracyjnym nie jest niepodważalny.
> Komornik przy takim zajęciu powinien wypłacić odszkodowanie ewidentnie
> pokrzywdzonemu właścicielowi.
Być może dopuścił się innych zaniedbań, ale nie było nim zajęcie
ruchomości nie należącej do dłużnika, a będącej w jego władaniu.
> Pewne funkcje należy wykonywać odpowiedzialnie, a tu mamy do czynienia
> ze zwykłym bandytyzmem.
To jest tylko twoje "wydajemisię". Lektura odpowiednich przepisów może
pozwoli ci trochę zrozumieć otaczający cię świat i motywy zachowania
innych ludzi.
--
Liwiusz
-
104. Data: 2015-03-12 10:49:48
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: n...@t...net.pl
W dniu czwartek, 12 marca 2015 10:31:48 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
> W dniu 2015-03-12 o 10:18, n...@t...net.pl pisze:
> > W dniu czwartek, 12 marca 2015 10:01:05 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
> >> W dniu 2015-03-12 o 09:56, n...@t...net.pl pisze:
> >>> W dniu czwartek, 12 marca 2015 08:03:01 UTC+1 użytkownik Tomasz Myrdin napisał:
> >>>
> >>>>
> >>>>> Nie miał prawa? A miał prawo uznać wg własnego widzimisię, że traktor jest
> >>>>> pana X, a nie pana Y? Nie widzisz w tym absurdu i wybiórczego podejścia?
> >>>>
> >>>> Nie uznał że jest kogoś innego. Stwierdził (i sąd się z nim zgodził) że
dłużnik > władał ciągnikiem. Tylko tyle miał zrobić i tylko tyle wolno było mu
zrobić.
> >>>
> >>> Moim skromnym zdaniem komornik przegiął bo jeśli on ma związane ręce
> >>> w sprawie stwierdzenia kto jest prawowitym właścicielem ciągnika
> >>> to przecież tam była na miejscu POLICJA, która już takie uprawnienia ma.
> >>
> >> Znów powielasz jak inni jakieś urban legend lub "misięwydaizm". W
> >> kontekście egzekucji takie możliwości ma tylko sąd. I zresztą słusznie -
> >> wpis w dowodzie nie jest ostatecznym rozstrzygnięciem do kogo należy pojazd.
> >>
> >>> Chodziło tylko o jedno, aby w protokole policja dała swój wpis,
> >>> że według ich ustaleń na podstawie dowodów ciągnik należy do pana X,
> >>> również świadkowie powinni to potwierdzić bo PO TO oni tam powinni być.
> >>
> >> Mhm. I jeszcze niech ksiądz się wpisze.
> >>
> >> --
> >> Liwiusz
> >
> > Ale tu chodzi o stwierdzenie wyłącznie kto jest właścicielem
> > rzeczy i dalsze działanie komornika w zależności właśnie od tego
> > stwierdzenia
>
> Nie chodzi o stwierdzenie - komornik ma prawo, jak i *obowiązek* zająć
> rzeczy będące we władaniu dłużnika, a nie będące jego własnością. Od
> badania własności jest odpowiednia procedura, a nie "policja na miejscu".
>
>
> > (policja i świadkowie na podstawie dowodów stwierdzili,
> > że właścicielem rzeczy nie jest dłużnik, a więc komornik nawet jak zajmie
> > to nie powinien sprzedawać tej rzeczy nawet gdyby faktyczny dłużnik
> > tylko chwilowo tą rzeczą władał).
>
> Policja nie jest w stanie na miejscu ustalić kto jest właścicielem
> traktora - wpis w dowodzie rejestracyjnym nie jest niepodważalny.
>
>
>
> > Komornik przy takim zajęciu powinien wypłacić odszkodowanie ewidentnie
> > pokrzywdzonemu właścicielowi.
>
> Być może dopuścił się innych zaniedbań, ale nie było nim zajęcie
> ruchomości nie należącej do dłużnika, a będącej w jego władaniu.
>
>
> > Pewne funkcje należy wykonywać odpowiedzialnie, a tu mamy do czynienia
> > ze zwykłym bandytyzmem.
>
> To jest tylko twoje "wydajemisię". Lektura odpowiednich przepisów może
> pozwoli ci trochę zrozumieć otaczający cię świat i motywy zachowania
> innych ludzi.
>
> --
> Liwiusz
Ale tu chodzi o to, że te wszystkie bandyckie zajęcia nie były
dokonywane na dłużnikach!
Policja też sprawdza kto jest właścicielem jak źle parkujący
samochód odprowadzono dźwigiem na policyjny parking, tu policja
też powinna zwracać się do sądu kto jest właścicielem?
Stuknij się.
Andrzej.
-
105. Data: 2015-03-12 10:55:37
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: n...@t...net.pl
...a jeszcze jedno - jak sąd będzie sprawdzał kto jest właścicielem
rzeczy?
Andrzej.
-
106. Data: 2015-03-12 11:05:32
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-03-12 o 10:49, n...@t...net.pl pisze:
> Ale tu chodzi o to, że te wszystkie bandyckie zajęcia nie były
> dokonywane na dłużnikach!
Ile razy można cię odsyłać do przepisów, zanim je przeczytasz?
> Policja też sprawdza kto jest właścicielem jak źle parkujący
> samochód odprowadzono dźwigiem na policyjny parking, tu policja
> też powinna zwracać się do sądu kto jest właścicielem?
Znaczy się sprzedając samochód odpowiadasz za mandaty nabywcy dopóki nie
przerejestruje on auta?
> Stuknij się.
No i to jest właśnie poziom dyskusji z tobą.
--
Liwiusz
-
107. Data: 2015-03-12 11:06:03
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-03-12 o 10:55, n...@t...net.pl pisze:
> ...a jeszcze jedno - jak sąd będzie sprawdzał kto jest właścicielem
> rzeczy?
Będzie oceniał dowody, które mu właściciel dostarczy w zażaleniu.
--
Liwiusz
-
108. Data: 2015-03-12 11:32:54
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: n...@t...net.pl
W dniu czwartek, 12 marca 2015 11:06:09 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
> W dniu 2015-03-12 o 10:55, n...@t...net.pl pisze:
> > ...a jeszcze jedno - jak sąd będzie sprawdzał kto jest właścicielem
> > rzeczy?
>
> Będzie oceniał dowody, które mu właściciel dostarczy w zażaleniu.
>
No właśnie, jakie to mogą być dowody, przykłady.
Andrzej.
-
109. Data: 2015-03-12 11:38:22
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: n...@t...net.pl
W dniu czwartek, 12 marca 2015 11:05:38 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
> W dniu 2015-03-12 o 10:49, n...@t...net.pl pisze:
>
> > Ale tu chodzi o to, że te wszystkie bandyckie zajęcia nie były
> > dokonywane na dłużnikach!
>
> Ile razy można cię odsyłać do przepisów, zanim je przeczytasz?
>
My tu nie o przepisach tylko o praktykach.
>
> > Policja też sprawdza kto jest właścicielem jak źle parkujący
> > samochód odprowadzono dźwigiem na policyjny parking, tu policja
> > też powinna zwracać się do sądu kto jest właścicielem?
>
> Znaczy się sprzedając samochód odpowiadasz za mandaty nabywcy dopóki nie
> przerejestruje on auta?
>
> > Stuknij się.
>
> No i to jest właśnie poziom dyskusji z tobą.
>
Nie chodzi o sprzedaż auta ani mandat tylko o zajęcie auta
i potem wydanie zajętego auta właścicielowi tego auta.
I to jest poziom dyskusji, że policja - nie sąd - jakoś ustala
właściciela.
Andrzej.
-
110. Data: 2015-03-12 11:38:44
Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2015-03-12 o 11:32, n...@t...net.pl pisze:
> W dniu czwartek, 12 marca 2015 11:06:09 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
>> W dniu 2015-03-12 o 10:55, n...@t...net.pl pisze:
>>> ...a jeszcze jedno - jak sąd będzie sprawdzał kto jest właścicielem
>>> rzeczy?
>>
>> Będzie oceniał dowody, które mu właściciel dostarczy w zażaleniu.
>>
>
> No właśnie, jakie to mogą być dowody, przykłady.
Choćby ten wspomniany przez ciebie dowód rejestracyjny.
Od razu dodam, bo widzę że słabo temat ogarniasz rozumowo - od oceniania
tego dowodu jest tylko sąd, a nie policja na miejscu egzekucji (tak samo
jak dostaniesz nakaz zapłaty - tu darmowa porada dla ciebie - to też
składasz zarzuty do sądu, a nie idziesz na komisariat).
--
Liwiusz