eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKlient nie chce zapłacić za skończone dzieło. Co robić? › Klient nie chce zapłacić za skończone dzieło. Co robić?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.nask.pl!ne
    ws.nask.org.pl!news.uni-stuttgart.de!news.belwue.de!news.tu-darmstadt.de!newsfe
    ed.freenet.de!xlned.com!feeder1.xlned.com!transit4.hitnews.eu!news.astraweb.com
    !border5.a.newsrouter.astraweb.com!feeder2.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!
    209.197.12.242.MISMATCH!nx01.iad01.newshosting.com!newshosting.com!69.16.185.16
    .MISMATCH!npeer02.iad.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.high
    winds-media.com!postnews.google.com!m11g2000yqh.googlegroups.com!not-for-mail
    From: Philip <g...@g...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Klient nie chce zapłacić za skończone dzieło. Co robić?
    Date: Tue, 7 Jul 2009 16:49:06 -0700 (PDT)
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 75
    Message-ID: <9...@m...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: 193.34.0.1
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1247010546 17498 127.0.0.1 (7 Jul 2009 23:49:06 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Jul 2009 23:49:06 +0000 (UTC)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: m11g2000yqh.googlegroups.com; posting-host=193.34.0.1;
    posting-account=PQzM9woAAADvyC5LYe5JpVRluWKRrGb6
    User-Agent: G2/1.0
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.0.11)
    Gecko/2009060215 Firefox/3.0.11,gzip(gfe),gzip(gfe)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:597625
    [ ukryj nagłówki ]

    Dzień dobry!


    Prosimy o pomoc!
    Ostatnio podpisaliśmy umowę z klientem na wykonanie pewnego dzieła. Po
    długich i uciążliwych walkach z ekipą remontową lokalu, w którym
    mieliśmy postawić nasze dzieło, udało się wykończyć ową pracę.
    Podczas pracy klient był bardzo zadowolony z naszych poczynań i
    czystości pracy. Dobrze się pracowało, w dobrych warunkach, dobry
    kontakt z klientem itd... Wszystko było na dobrej drodze do
    finalizacji pracy...
    Odbiór dzieła nastąpił kilka dni temu. Wszystko zostało wykonane tak
    jak klient chciał. Podczas odbioru klient zaczął marudzić, że jest
    ohydny produkt, że mu się nie podoba, itp. Zaczęliśmy prowadzić
    dyskusję dlaczego tak a nie inaczej produkt działa. Klient zmieniał w
    trakcie pracy warunki budowlane, tzn. chciał większy produkt, inaczej
    osadzony, itp. Na to, na co się zgodziliśmy, to tak wykonaliśmy.
    Zmiany przez klienta pociągnęły nas finansowo, gdyż musieliśmy
    dopłacić do tej budowy aby było dobrze. Nie chcąc za to dopłaty ze
    strony klienta aby być fair, ponieważ nie było żadnego punktu w umowie
    jak duże ma to być dzieło. Była tylko umowa słowna o gabaryty głównego
    produktu w dziele.
    Przelew pieniędzy za wykończenie dzieła miał odbyć się następnego
    dnia.
    W godzinach porannych otrzymaliśmy telefon.
    Z rozmowy wyniknęło kilka niejasności, a w zasadzie zmiana umowy
    słownej.
    Mianowicie klient naubliżał nam brakiem kompetencji (co było chyba
    aktem desperacji) i oświadczył, że mu się nasze dzieło jednak nie
    podoba, jest okropne i co gorsza, nie zapłaci nam ani złotówki.
    Na każdej umowie, którą zawieramy mamy dopisek, że do momentu
    uiszczenia 100% wartości produktu pozostaje on naszą własnością.
    Klient wykrzyczał, że jedynie zapłaci nam 10% kwoty, którą miał nam
    przelać, pod warunkiem zrzeknięcia się prawa własności produktu.
    Problem wynika z tego tytułu, gdyż my wywiązaliśmy się z umowy
    podpisanej przez nas i klienta. Wszystkie punktu zawarte w umowie są
    wykonane PRAWIDŁOWO (w pewnych kwestiach nawet z przesadyzmem
    perfekcyjnie). Absolutnie nie został zaniedbany żaden punkt z umowy,
    aby móc się przyczepić. Po prostu klient stwierdził, że mu się
    odwidziało i nie zapłaci.
    W jaki sposób możemy odzyskać nasze pieniądze?
    Wysłać fakturę pocztą?
    Pójść do prawnika, aby wysłał stosowne pismo z pieczątką z kancelarii
    prawnej? Wysłać takiego straszaka? później ponownie i oddać na dwa
    lata sprawę do sądu?
    Czy może po prostu zdemontować całe dzieło i zabrać wszystkie nasze
    materiały (o ile murowany murek może nazwać materiałem)? To jest
    raczej mało profesjonalne, źle potem może wpłynąć na naszą opinię... A
    tego nie chcemy. Ponadto klient powiedział, że jeśli zdemontujemy
    nasze dzieło, to mamy mu zwrócić zaliczkę. Na umowie było napisane
    słowo "zaliczka". Czy klient ma prawo zażądać zwrotu zaliczki, jeśli
    to klient nie wywiązał się z umowy? (czyt. nie zapłacił za dzieło
    skończone)
    Prosimy o porady..


    Z poważaniem,
    Philip.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1