-
221. Data: 2007-08-07 13:39:07
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Steel" <d...@K...wp.pl>
> jazda może być o wiele niebezpieczniejsza niż szybka, bo za Łodzią to
> już byłem w zasadzie półprzytomny zabójca i jedynie to, że noc, ruch
> mały a od Łodzi do Częstochowy droga jest prosta i bez udziwnień... I
to nie mogles sie zatrzymac wczesniej i drzemnac pol godziny?
wlasnie taka postawa jak twoja powoduje zagrozenie... pal licho gdyby tylko
dla ciebie...
ale takze dla innych!
> gdyby nie korek, to bym miał średnią nie 30 a 80 do Torunia i bym
> mniej zagrażał, bo o 3 nie byłym w Łodzi, ale w domu w łóżku już
> dawno.
Na korki chyba bardzo nie jestes w stanie poradzic... poza wyborem innego
terminu przejazdu, ale nie mozna byc niczego pewnym.
Droga z helu wyglada koszmarnie latem :)
Pozdrawiam
--
Steel
-
222. Data: 2007-08-07 13:44:50
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jotte pisze:
> Ale w ogóle to fajny pomysł. Dorzucę równie dobry - ubezpieczam się.
> Jeśli TU nie musiało za mnie płacić odszkodowania, to oddać składkę
> (albo niech zostanie sprolongowana na następny rok).
>
http://groups.google.pl/group/pl.biznes.wgpw/browse_
thread/thread/9dc8119dc537b043/b67c03c0d1fe395c?lnk=
st&q=author%3AJohnson+biznes&rnum=17#b67c03c0d1fe395
c
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
223. Data: 2007-08-07 13:49:02
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f99rvu$uak$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@p...onet.pl> pisze:
> Myślę że nie muszę tłumaczyć, że takie postępowanie jest ekonomicznie
> nieopłacalne?
Nie misusz.
Ze swej strony myślę, źe nie muszę tłumaczyć, że automatycznie stosowane
kryterium czysto "ekonomicznego" często prowadzi do absurdalnych wniosków.
Podstawową intencją ustawodawcy wprowadzającego obecne formy OC nie było
zapewnienie zysków i prosperity TU, lecz zapewnienie możliwie szybkiej
likwidacji materialnych szkód spowodowanych przez sprawcę w związku z
posiadaniem pojazdu.
Tu jednak ustawodawca dał ciała (jak to u nas nierzadko bywa), czego
przykładem jest status pieprzonego rowerzysty.
--
Jotte
-
224. Data: 2007-08-07 13:54:05
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f99t9u$59h$1@nemesis.news.tpi.pl Johnson
<j...@n...pl> pisze:
>> Ale w ogóle to fajny pomysł. Dorzucę równie dobry - ubezpieczam się.
>> Jeśli TU nie musiało za mnie płacić odszkodowania, to oddać składkę (albo
>> niech zostanie sprolongowana na następny rok).
> http://groups.google.pl/group/pl.biznes.wgpw/browse_
thread/thread/9dc8119d
> c537b043/b67c03c0d1fe395c?lnk=st&q=author%3AJohnson+
biznes&rnum=17#b67c03c
> 0d1fe395c
Też pomysł.
Tylko ty pisałeś o zgłaszaniu szkody przez ubezpieczonego, czyli miałeś
zapewne na myśli ubezpieczenia dobrowolne. Roszczenie z OC zgłasza
poszkodowany, a nie ubezpieczony, zaś ubezpieczenie jest obowiązkowe.
--
Jotte
-
225. Data: 2007-08-07 13:58:57
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>
Johnson pisze:
> Jotte pisze:
>
>> Ale w ogóle to fajny pomysł. Dorzucę równie dobry - ubezpieczam się.
>> Jeśli TU nie musiało za mnie płacić odszkodowania, to oddać składkę
>> (albo niech zostanie sprolongowana na następny rok).
>>
>
> http://groups.google.pl/group/pl.biznes.wgpw/browse_
thread/thread/9dc8119dc537b043/b67c03c0d1fe395c?lnk=
st&q=author%3AJohnson+biznes&rnum=17#b67c03c0d1fe395
c
Moje uwagi:
1. Nie wiem jaka jest średnia szkoda - tę kwotę (5000zł) pomijam w tym
komentarzu
2. Roczna stopa zwrotu 15% jest bardzo wysoka. Przyjmuje się, że w
długiej perspektywie (kilkunastu, kilkudziesięciu lat) stopa zwrotu
8-12% to dobry wynik. I dotyczy to średniej wartości, czyli niekiedy
może być -20% (tak jak np. w okolicach 2001r.), jak i +80% (tak jak w
ostatnich latach na giełdzie).
3. Nie całą kwotę ze składek można inwestować przez 12 miesięcy -
wypłacanie odszkodowań zaczyna się przecież już od "stycznia".
4. Generalnie projekt uważam za mało realny ponieważ niespotykany w
przyrodzie. Zresztą nawet przy braku oddawania składek większość
ubezpieczycieli jest pod kreską w OC.
Niemniej jednak pomysł może znaleźć realizację w przypadku ubezpieczania
mało prawdopodobnych i jednostkowo występujących zdarzeń (np. uderzenia
pioruna itp.) Fakt, że składka jest zwracana mógłby umożliwić znaczne
jej zwiększenie i otrzymanie dużej sumy na inwestycje.
Z drugiej jednak strony spójrz na to w ten sposób:
towarzystwo pobiera od Ciebie 1000zł na rok i w przypadku braku szkody
zwraca Ci pieniądze. Faktycznie zatem poniosłeś koszt np. 100zł, jako
utraconych odsetek od tej kwoty.
Bez znaczenia zatem dla Ciebie byłoby, czy zapłacić 1000zł w Twoim
systemie, czy 100zł w dotychczasowym. Czyli - wbrew pozorom - oba
systemy nie różnią się znacznie.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
226. Data: 2007-08-07 14:05:17
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:f99rvu$uak$1@news.onet.pl Liwiusz
> <l...@p...onet.pl> pisze:
>
>> Myślę że nie muszę tłumaczyć, że takie postępowanie jest ekonomicznie
>> nieopłacalne?
> Nie misusz.
> Ze swej strony myślę, źe nie muszę tłumaczyć, że automatycznie stosowane
> kryterium czysto "ekonomicznego" często prowadzi do absurdalnych wniosków.
Tam, gdzie między podmiotami świadczącymi usługi występuje realna
konkurencja co do zasady nie występują absurdy. A już na pewno nie często.
Występują one jednak tam, gdzie przedsiębiorstwo nastawione na zysk
działa w warunkach monopolu, czy oligopolu wraz z pomocą państwa
(energetyka, PKP, telekomunikacja itp.)
> Podstawową intencją ustawodawcy wprowadzającego obecne formy OC nie było
> zapewnienie zysków i prosperity TU, lecz zapewnienie możliwie szybkiej
> likwidacji materialnych szkód spowodowanych przez sprawcę w związku z
> posiadaniem pojazdu.
Ale nie zaprzeczysz, że system powinien umożliwiać towarzystwom,
realizującym ten szczytny obowiązek, osiągania zysków. Czy też może nie,
wg Ciebie?
> Tu jednak ustawodawca dał ciała (jak to u nas nierzadko bywa), czego
> przykładem jest status pieprzonego rowerzysty.
Konkretnie chodzi Ci o to, że to to po drogach jeździ bez ubezpieczenia?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
227. Data: 2007-08-07 14:05:19
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jotte pisze:
> Tylko ty pisałeś o zgłaszaniu szkody przez ubezpieczonego, czyli miałeś
> zapewne na myśli ubezpieczenia dobrowolne. Roszczenie z OC zgłasza
> poszkodowany, a nie ubezpieczony, zaś ubezpieczenie jest obowiązkowe.
Przecież to akurat bez różnicy. Towarzystwo zwraca składkę o ile nie
musiało płacić odszkodowania.
Ale myślę że założenia są zbyt optymistyczne. Trzeba by mieć odpowiednie
dane by to dobrze policzyć.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
228. Data: 2007-08-07 14:08:57
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f99slp$4co$1@nemesis.news.tpi.pl Steel
<d...@K...wp.pl> pisze:
> u nas na slasku kretynow tez nie brakuje... jak widze jak gosc siedzi mi
> na zderzaku przy 90km/h (poza miastem), nie daj boze zebym
> musial gwaltownie zahamowac!
Znam to. W jednym z poprzednich aut specjalnie na takich debili zredukowałem
sobie maksymalnie luz na wyłączniku świateł stopu. Lekkie dotknięcie lewą
nogą w hebel (bez hamowania) i debil oraz jego ew. pasażerowie lecieli na
szybę albo zawisali na pasach. Mój kumpel rowinął pomysł i zrobił sobie
równoległy wyłacznik stopu na kierownicy.
Może czas pomajsterkować?
--
Jotte
-
229. Data: 2007-08-07 14:15:36
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
> 1. Nie wiem jaka jest średnia szkoda - tę kwotę (5000zł) pomijam w tym
> komentarzu
Co do założeń to rzeczywiście wziąłem je lekko z księżyca i nie wiem
jaka jest szkodowość, średnie odszkodowanie, itd ...
>
> 2. Roczna stopa zwrotu 15% jest bardzo wysoka. Przyjmuje się, że w
> długiej perspektywie (kilkunastu, kilkudziesięciu lat) stopa zwrotu
> 8-12% to dobry wynik. I dotyczy to średniej wartości, czyli niekiedy
> może być -20% (tak jak np. w okolicach 2001r.), jak i +80% (tak jak w
> ostatnich latach na giełdzie).
Jak wyżej. Założenie było optymistyczne, czy nawet bardzo optymistyczne.
>
> 3. Nie całą kwotę ze składek można inwestować przez 12 miesięcy -
> wypłacanie odszkodowań zaczyna się przecież już od "stycznia".
Tutaj akurat się nie do końca zgodzę.
Trzeba by zacząć z jakimś kapitałem. A w kolejnych latach to byłoby już
na bieżąco.
>
> 4. Generalnie projekt uważam za mało realny ponieważ niespotykany w
> przyrodzie. Zresztą nawet przy braku oddawania składek większość
> ubezpieczycieli jest pod kreską w OC.
W to "pod kreską" nie bardzo wieże, bo inaczej towarzystwa tak
ustawiłyby składkę że chętni poszli by gdzie indziej i to konkurencja
byłoby "pod kreską". Skoro towarzystwa zachęcają chętnych promocjami,
obniżkami składek, itd to chyba jednak to jest opłacalne. Ewentualnie
traktują to jako wstęp do AC. Tak czy inaczej musi to mieć dla nich sens
pesymistyczny.
Nie twierdzę że pomysł jest opłacalny. Jakby byłbym pewny to rzuciłbym
to co teraz robię i bym się tym zajął :)
Ale to że nikt go nie wdrożył o niczym nie świadczy. Zawsze lepiej
wybrać sposób w którym łatwiej i więcej się zarabia.
>
> Z drugiej jednak strony spójrz na to w ten sposób:
> towarzystwo pobiera od Ciebie 1000zł na rok i w przypadku braku szkody
> zwraca Ci pieniądze. Faktycznie zatem poniosłeś koszt np. 100zł, jako
> utraconych odsetek od tej kwoty.
>
> Bez znaczenia zatem dla Ciebie byłoby, czy zapłacić 1000zł w Twoim
> systemie, czy 100zł w dotychczasowym. Czyli - wbrew pozorom - oba
> systemy nie różnią się znacznie.
>
Nie czym innym jest "stracić" składkę niż "stracić" oprocentowanie tej
kwoty. Różnica to tak około 90%.
W moim systemie składki musiałby byc wyższe niż w systemie obecnym. By z
oprocentowania utrzymać firmę ubezpieczeniową. Ale przede wszytskim
liczyłby się efekt psychologiczny i promocyjny. Można by twierdzić
"Ubezpieczymy cię za darmo"* :)
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
230. Data: 2007-08-07 14:17:05
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
> 1. Nie wiem jaka jest średnia szkoda - tę kwotę (5000zł) pomijam w tym
> komentarzu
Co do założeń to rzeczywiście wziąłem je lekko z księżyca i nie wiem
jaka jest szkodowość, średnie odszkodowanie, itd ...
>
> 2. Roczna stopa zwrotu 15% jest bardzo wysoka. Przyjmuje się, że w
> długiej perspektywie (kilkunastu, kilkudziesięciu lat) stopa zwrotu
> 8-12% to dobry wynik. I dotyczy to średniej wartości, czyli niekiedy
> może być -20% (tak jak np. w okolicach 2001r.), jak i +80% (tak jak w
> ostatnich latach na giełdzie).
Jak wyżej. Założenie było optymistyczne, czy nawet bardzo optymistyczne.
>
> 3. Nie całą kwotę ze składek można inwestować przez 12 miesięcy -
> wypłacanie odszkodowań zaczyna się przecież już od "stycznia".
Tutaj akurat się nie do końca zgodzę.
Trzeba by zacząć z jakimś kapitałem. A w kolejnych latach to byłoby już
na bieżąco.
>
> 4. Generalnie projekt uważam za mało realny ponieważ niespotykany w
> przyrodzie. Zresztą nawet przy braku oddawania składek większość
> ubezpieczycieli jest pod kreską w OC.
W to "pod kreską" nie bardzo wieże, bo inaczej towarzystwa tak
ustawiłyby składkę że chętni poszli by gdzie indziej i to konkurencja
byłoby "pod kreską". Skoro towarzystwa zachęcają chętnych promocjami,
obniżkami składek, itd to chyba jednak to jest opłacalne. Ewentualnie
traktują to jako wstęp do AC. Tak czy inaczej musi to mieć dla nich sens
ekonomiczny.
Nie twierdzę że pomysł jest opłacalny. Jakby byłbym pewny to rzuciłbym
to co teraz robię i bym się tym zajął :)
Ale to że nikt go nie wdrożył o niczym nie świadczy. Zawsze lepiej
wybrać sposób w którym łatwiej i więcej się zarabia.
>
> Z drugiej jednak strony spójrz na to w ten sposób:
> towarzystwo pobiera od Ciebie 1000zł na rok i w przypadku braku szkody
> zwraca Ci pieniądze. Faktycznie zatem poniosłeś koszt np. 100zł, jako
> utraconych odsetek od tej kwoty.
>
> Bez znaczenia zatem dla Ciebie byłoby, czy zapłacić 1000zł w Twoim
> systemie, czy 100zł w dotychczasowym. Czyli - wbrew pozorom - oba
> systemy nie różnią się znacznie.
>
Nie czym innym jest "stracić" składkę niż "stracić" oprocentowanie tej
kwoty. Różnica to tak około 90%.
W moim systemie składki musiałby byc wyższe niż w systemie obecnym. By z
oprocentowania utrzymać firmę ubezpieczeniową. Ale przede wszytskim
liczyłby się efekt psychologiczny i promocyjny. Można by twierdzić
"Ubezpieczymy cię za darmo"* :)
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"