Witam wszystkich.
Mam taką sprawę. Moja dobra znajoma wybrała się do jednego z dużych
marketów. Przechodząc koło jednego z wysokich pod sufit regałów z krzesłami
została nagle tymi krzesłami zawalona aż straciła przytomność, była też
krew, karetka i szpital, ale tylko jeden dzień. Dodam, że znajoma jest w
6-tym miesiącu ciąży. Było to tak ze cztery dni temu. Nie powiem sklep się
sprawą interesuje, a jego przedstawiciele odwiedzają znajomą codziennie i
dowiadują się o jej stan zdrowia ale próbują też wyciągnąć ile będzie żądała
odszkodowania, I tu pytanie, ile ma zażądać tego odszkodowania ? Dodam że
jest to znana sieć dużych sklepów hurtowych :). A tak na marginesie to w
szpitalu w Wołominie nie sprawdzili nawet jaki jest stan płodu, dopiero sama
po powrocie do domu zapisała się na usg i szczegółowe badania - niesamowita
jest ta służba zdrowia dzisiejszej Polsce :-(
pozdr
W.W.