Prawie 5 lat temu mlody pijany czlowiek rzucil we mnie szyba (mial taki kaprys)
co skonczylo sie spora blizna na mojej szyi. Wyrok (sprawa prowadzona z urzedu
ze wzgledu na bezposrednia mozliwosc utraty zycia) nie byl wysoki bo jedynie
1,5 roku w zawieszeniu na 3 lata i zwolnienie z kosztow sadowych. Niestety z
powodu bledu (zostalam niepoprawnie powiadomiona o godzinie rozpoczecia
pierwszej rozprawy i chyba braku dobrej woli ze strony prokuratury) nie
staralam sie o odszkodowanie w procesie karnym. Potem byl proces cywilny ktory
trwal potwornie dlugo. W tym czasie czlowieczek zniknal i wyrok zostal
ogloszony juz bez jego obecnosci ale sedzina przychilila sie w calosci do moich
roszczen.
Wyrok zlozylam u komornika ale juz po ponad miesiacu dostalam umorzenie. Jako
ze w uzasadnieniu napisali bzdury wiec sie odwolalam i to zostalo uwzgladnione.
Minelo pare miesiecy. W tym czasie sprawca zostal wymeldowany przez rodzine a
ja dostalam informacje ze w ciagu 7 dni mam podac jego adres zamieszkania bo
sprawa zostanie umorzona. Poszlam do komornika i tam dowiedzialam sie ze
sprawca przebywa w wiezieniu za wlamania (juz minal termin zawieszenia a i tak
to inny paragraf) i inne egzekucje kompornicze wobec jego osoby tez zostaly
umorzone. Wiecej informacji nie uzyskalam, bo w sumie tez zbyt stanowczo nie
pytalam. Mam wiec pytanie do was. Jakich informacji komornik powinien mi
udzielic? Czy mam pelen wglad w akta sprawy tak jak podczas sprawy karnej czy
cywilnej? Czy moge sie dowiedziec w jakim zakladzie karnym przebywa i za co,
czy te informacje sa dla mnie niedostepne? Czy sa jakies mozliwosci sledzenia
jego zycia? Jakos niebardzo ufam informacjom udzielonym mi w biurze komornika,
bo to dla nich kolejna sprawa ktora trzeba umorzyc. Choc rozumiem, ze egzekucja
z niczego nie jest mozliwa. Z gory dziekuje za pomoc, bo jakos trudno mi sie
pogodzic z zupelnym brakiem kary a do tej pory to tylko ja za to place
(adwokat, badania, komornik, no i moje zdrowie).

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl